Za puste łóżka zapłacono 7 mld zł. Lekarz reaguje na raport NIK
Raport Najwyższej Izby Kontroli ujawnił niezgodności związane ze specustawą covidową oraz nieudolność działań podjętych podczas pandemii przez instytucje państwowe. Ujawniono też kolosalne kwoty. - To jest chyba największe marnotrawstwo, bo przekłada się na 250 tysięcy nadmiarowych zgonów z powodu pandemii - powiedział dr Paweł Grzesiowski.
1. Fatalne wnioski z raportu NIK
Przedstawione przez NIK wnioski nie napawają optymizmem. Istotne zastrzeżenia wzbudził szereg regulacji wprowadzonych podczas pandemii na podstawie specustawy. Według twórców raportu działania państwa pozostawiają wiele do życzenia.
- Kontrola NIK odzwierciedla nasze obserwacje, które były czynione w trakcie pandemii. Kiedy to się wszystko działo, byliśmy w wielu momentach krytyczni wobec działań poprzedniego ministra zdrowia - komentuje dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych w rozmowie z redakcją portalu abcZdrowie.
Najwyższa Izba Kontroli złożyła do prokuratury dziewięć zawiadomień po stwierdzeniu nieprawidłowości działania administracji w okresie pandemii. Trzy z nich dotyczą zakupu respiratorów, a dwa odnoszą się do działań ministra aktywów państwowych. Stwierdzono także nieprawidłowości w tworzeniu i funkcjonowaniu szpitali tymczasowych.
Pozostałe cztery zawiadomienia złożone przez NIK odnoszą się do kosztów związanych z funkcjonowaniem szpitali tymczasowych oraz działań podjętych przez dyrektora szpitala MSWiA w Katowicach i wojewodę dolnośląskiego.
Według raportu zmarnowano ogromne kwoty ze środków publicznych, a działanie Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 wzbudziło wiele zastrzeżeń. Plany na wypadek epidemii były nieaktualne, a rezerwy środków i sprzętu nie zostały uzupełnione na czas.
2. Zmarnotrawiono ogromne kwoty
Część funduszy przeznaczonych na walkę z COVID-19 wykorzystano zupełnie bezsensownie. Tworzenie, funkcjonowanie i likwidacja szpitali tymczasowych w opinii Najwyższej Izby Kontroli przeprowadzono bez żadnego planu.
Koszty związane ze szpitalami tymczasowymi wyniosły 950 mln zł. Za puste łóżka zapłacono 7 mld zł. Podczas kontroli ustalono, że na jedno łóżko covidowe mogło przypadać do 31 osób.
- Budowano szpitale w halach targowych i na stadionach, mając gotowe budynki, które nie były wykorzystane. To wszystko powoduje, że koszty są ogromne. Te wydatki, jak się potem okazało, były bezsensowne. Budowanie szpitala od zera trwa sporo czasu, a myśmy potrzebowali tych miejsc błyskawicznie. Jak taki szpital powstał, to się okazywało, że już nie ma kogo hospitalizować. To jest chyba największe marnotrawstwo, bo przekłada się na 250 tysięcy nadmiarowych zgonów z powodu pandemii - dodaje dr Grzesiowski.
Dodatki covidowe wyniosły 9 mld zł. To prawie dwa razy więcej niż roczne wynagrodzenia dla całego sektora medycznego. Jednorazowo zostały przyznane m.in. sekretarkom medycznym, konserwatorom, kapelanom i hydraulikom.
3. "Bilans jest fatalny"
Raport NIK wzbudził mnóstwo emocji. Przypomina on, że w trakcie pandemii sytuacja w kraju była fatalna, a dodatkowo potęgował ją kompletny chaos. Nieprzemyślane działania doprowadziły w konsekwencji do zwiększonej śmiertelności Polaków.
- Wiele decyzji było podejmowanych bez konsultacji z niezależnymi ekspertami i myślę, że to jest największy grzech, który dopiero będzie procentował w wielu obszarach. Bilans jest fatalny, bo jeżeli się wydaje pieniądze publiczne, to nawet w tak krytycznej sytuacji jak pandemia, należałoby się poradzić fachowców. Tutaj wygląda na to, że te decyzje były podejmowane również bez porozumienia z lokalnymi władzami - podsumowuje dr Grzesiowski.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.