Trwa ładowanie...

Lekarz o skróceniu odstępów między dawkami szczepionki: To się po prostu nie opłaca

Eksperci mają wątpliwości dotyczące skrócenia odstępu między pierwszą a drugą dawką AstraZeneki
Eksperci mają wątpliwości dotyczące skrócenia odstępu między pierwszą a drugą dawką AstraZeneki (East News)

Zgodnie z decyzją rządu od 17 maja przerwę między dawkami szczepionek skrócono do 35 dni. Dotyczy to wszystkich dwudawkowych wakcyn zatwierdzonych w Unii, czyli Pfizera, Moderny i AstraZeneki. I właśnie w przypadku ostatniego z preparatów wciąż pojawiają się duże wątpliwości i pytanie, czy taka zmiana nie obniży skuteczności szczepionki.

spis treści

1. Skrócenie odstępów między dawkami szczepionek

- Zadzwonili do mnie z przychodni, żeby przyspieszyć podanie drugiej dawki szczepionki AstraZeneca. Pani powiedziała mi wprost: "chcemy szybko zejść z Astry, bo ludzie rezygnują ze szczepień i zostają nam wolne dawki" - opowiada pani Krystyna. Od pierwszej dawki szczepionki minęło niecałe 7 tygodni. Kobieta ostatecznie nie zdecydowała się na skrócenie terminu, ale podzieliła się z naszą redakcją wątpliwościami. Czy skrócenie terminu jest bezpieczne? - pyta w mailu nadesłanym do redakcji WP abcZdrowie.

Zmiany w dawkowaniu szczepionek obowiązują od 17 maja. Zgodnie z nimi termin podania drugiej dawki może być skrócony do 35 dni, dotyczy to wszystkich dostępnych preparatów dwudawkowych. W przypadku szczepionek Pfizera i Moderny to "kosmetyczna" zmiana - już wcześniej rekomendowany odstęp między dawkami wynosił 4-6 tygodni, inaczej jednak wygląda to w kontekście AstraZeneki.

Zobacz film: "Opóźnienia dostaw szczepionek AstraZeneca. Terminy szczepień będą przesuwane"

Do tej pory rekomendowana przerwa między pierwszą i drugą dawką wynosiła 10-12 tygodni.

Druga dawka szczepionki przeciwko COVID-19 może być podana po 35 dniach
Druga dawka szczepionki przeciwko COVID-19 może być podana po 35 dniach (East News)

- Zawsze każda upubliczniona informacja dotycząca określonych produktów leczniczych bazuje na stanowisku i publikacji charakterystyki produktu leczniczego dopuszczającego możliwość np. przyspieszenia podawania poszczególnych dawek szczepionki. Generalnie w założeniach szczepionki "zabite", a takimi są wszystkie z dopuszczonych szczepionek przeciwko COVID, należy podawać w cyklu, który obejmuje przynajmniej dwie podstawowe dawki, zobaczymy, co będzie z trzecią. Moderna już sygnalizuje, że może być potrzebna trzecia dawka, żeby uchronić pacjentów przed zakażeniem nowymi wariantami genetycznymi wirusa - tłumaczy prof. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych.

- Odstęp czasowy pomiędzy dawkami pierwszą i drugą najczęściej wynosi 4 do 6 tygodni, zatem podanie drugiej dawki po ok. miesiącu od pierwszej nie jest żadnym wypaczeniem interpretacyjnym zapisów dotyczących bezpiecznego wyszczepiania preparatem AstraZeneca i nie ma tu najmniejszych zastrzeżeń. Na pewno można podawać drugą dawkę szczepionki po miesiącu - dodaje profesor.

2. Lekarz: Kompletnie nie rozumiem tej decyzji

Nie brakuje jednak głosów krytycznych. Skrócenie terminu jest bezpieczne, ale może odbić się na skuteczności działania szczepionek - ostrzegają eksperci.

- Badania powszechnie dostępne na świecie jednoznacznie wskazują, że wydłużenie interwału czasowego, najlepiej w okolicach 12 tygodni w przypadku preparatu AstraZeneca, zwiększa znacznie jej skuteczność, mierzalną jako ochrona przed zachorowaniem na łagodny do umiarkowanego przebieg COVID-19. Dlatego kompletnie nie rozumiem skrócenia odstępu pomiędzy podaniem dwóch dawek preparatu, ponieważ zwyczajnie zmniejszamy w ten sposób skuteczność tej szczepionki - mówi dr Bartosz Fiałek, reumatolog oraz przewodniczący regionu kujawsko-pomorskiego OZZL.

Eksperci nie mają wątpliwości co do przyczyn tych zmian. Chodzi o to, żeby maksymalnie przyspieszyć tempo szczepień i jak najszybciej wyszczepić jak największą liczbę osób.

- Mówiąc wprost: to się po prostu nie opłaca. To jest decyzja polityczna, która ma na celu przyspieszyć tempo szczepień. Oczywiście to nie znaczy, że w takim schemacie szczepionki będę nieskuteczne, ale że ta ochrona może być nieco niższa - podkreśla dr Henryk Szymański, pediatra i członek zarządu Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.

Lekarz uważa, że z takiego rozwiązania powinny skorzystać wyłącznie osoby, które są zmuszone do szybszego zaszczepienia, np. ze względu na wyjazd.

- Z dostępnych danych wiemy, że w przypadku szczepionki AstraZeneca dłuższy odstęp jest związany z lepszą skutecznością szczepienia, więc jeżeli ktoś nie musi skracać tego terminu, to raczej bym to odradzał. Co do Moderny i Pfizera 35 dni jest zgodne z charakterystyką produktu leczniczego i z wynikami badań, więc tu nie ma żadnych wątpliwości - podsumowuje dr Szymański.

3. Raport Ministerstwa Zdrowia

We wtorek 25 maja resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 1 000 osób otrzymało pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2. Najwięcej nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia odnotowano w województwach: mazowieckim (138), śląskim (121), wielkopolskim (114), dolnośląskim (89).

Z powodu COVID-19 zmarło 41 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 110 osób.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze