Trwa ładowanie...

Mutacja indyjska w Polsce. Czy jest się czego obawiać? Prof. Simon uspokaja (WIDEO)

 Maria Krasicka
Maria Krasicka 28.05.2021 18:39

Brytyjski minister zdrowia Matt Hancock poinformował, że indyjski wariant koronawirusa jest odpowiedzialny za ponad połowę nowych zakażeń na wyspach. Co więcej, ich liczba w ostatnim czasie się podwoiła. Hancock apeluje do Brytyjczyków o ostrożność i czujność, by nie doprowadzić do jeszcze większej transmisji. Czy grozi nam podobna inwazja w Polsce? Gościem programu WP "Newsroom" był prof. Krzysztof Simon, specjalista w dziedzinie chorób zakaźnych, ordynator I Oddziału Zakaźnego Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala im. Gromkowskiego we Wrocławiu.

- Mamy kilka przypadków zakażenia mutacją indyjską w Polsce, m.in. ambasador z rodziną, siostry zakonne w kilku miejscach, wiemy, jak ten wirus się szerzy - mówi prof. Krzysztof Simon. - Mutacje koronawirusa na szczęście są wrażliwe na prewencyjne działanie szczepionek.

Jak dodaje, leki przeciwwirusowe na wszystkie warianty są takie same, więc nie ma większego znaczenia, jaką mutacją koronawirusa dojdzie do zakażenia. Ponadto w Polsce jest wiele różnych przypadków mutacji i leczenie pacjentów niczym się nie różni.

- Wirus już na pewno jest u nas w środowisku. Teraz mam pacjenta z Anglii, który miał COVID-19 w marcu (jeden z pierwszych przypadków w Polsce) i oczywiście dalej kursował między krajami, nie nosił maseczki itd. Leży na moim oddziale z COVID-em, choć o lekkim przebiegu. Oczywiście daliśmy do analizy co to za wariant i być może, okaże się, że jest to mutacja indyjska, skoro tak bardzo dominuje w Wielkiej Brytanii - mówi prof. Simon.

WIĘCEJ W WIDEO

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze