Trwa ładowanie...

Ministerstwo Zdrowia podjęło decyzję w sprawie czwartej dawki. To odpowiedź na walkę z Omikronem

MZ podjęło decyzję w sprawie 4. dawki. To odpowiedź na walkę z Omikronem
MZ podjęło decyzję w sprawie 4. dawki. To odpowiedź na walkę z Omikronem (Getty Images)

W związku z ekspansją wariantu Omikron europejskie i światowe organizacje zdrowia od kilku miesięcy rekomendowały podanie czwartej dawki osobom z deficytami odporności. O taką możliwość apelowano do Ministerstwa Zdrowia także w Polsce. I choć do niedawna resort odmawiał, teraz zmienia zdanie. - Osoby, które mają wskazania do podania dawki dodatkowej, mogą i powinny ją otrzymać – informuje Wirtualną Polskę MZ.

spis treści

1. O czwartą dawkę dla immunoniekompetentnych apelowano od dawna

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o rekomendacji Europejskiej Agencji Leków, która w trosce o osoby najbardziej podatne na zakażenie koronawirusem oraz ciężki przebieg COVID-19 wydała komunikat, w którym zasugerowała potrzebę podania czwartej dawki szczepionki przeciwko koronawirusowi osobom z deficytem odporności.

"U osób z poważnie osłabionym układem odpornościowym, które otrzymały trzy dawki w ramach szczepienia podstawowego, rozsądne byłoby rozważenie przez władze zdrowia publicznego podania czwartej dawki szczepionek COVID-19" – napisała w komunikacie EMA.

Zobacz film: "Prof. Flisiak: szczepienie jest przyspieszeniem nabycia odporności"

W październiku 2021 roku o podobną możliwość apelowało Amerykańskie Centrum ds. Kontroli i Prewencji Chorób (CDC). Zasugerowano, aby osoby cierpiące na umiarkowany bądź ciężki deficyt odporności były szczepione dawką przypominającą, po upływie pięciu miesięcy od ostatniego szczepienia.

Także polscy eksperci i członkowie Parlamentarnego Zespołu ds. Transplantacji oraz Parlamentarnego Zespołu ds. Dzieci już na początku bieżącego roku wskazywali na potrzebę jak najszybszego zaszczepienia czwartą dawką pacjentów po przeszczepach, w trakcie leczenia immunosupresyjnego oraz osób dializowanych.

Zespół pod przewodnictwem onkolog prof. Alicji Chybickiej zwrócił się z apelem do Ministerstwa Zdrowia o wydanie rozporządzenia umożliwiającego przeprowadzenie akcji szczepień u tych pacjentów i ich domowników w najszybszym możliwym terminie. Ministerstwo w końcu odpowiedziało.

Czwarta dawka w Polsce. MZ zezwala na podanie preparatu immunoniekompetentnym
Czwarta dawka w Polsce. MZ zezwala na podanie preparatu immunoniekompetentnym (Getty Images)

2. Ministerstwo Zdrowia umożliwia podanie czwartej dawki

Wielokrotnie pytaliśmy MZ, kiedy polscy pacjenci będą mogli otrzymać dodatkową dawkę wakcyny. W końcu otrzymaliśmy odpowiedź. W nadesłanej do redakcji abcZdrowia wiadomości resort zdrowia poinformował, że podanie czwartej dawki szczepionki dla osób z deficytami odporności jest już w Polsce możliwe.

"Aktualnie w Narodowym Programie Szczepień osoby, które mają wskazania do podania dawki dodatkowej, mogą i powinny otrzymać po pięciu miesiącach od podania dawki dodatkowej dawkę przypominającą" – informuje MZ.

Wyjaśnijmy: dawka przypominająca (booster dose) szczepionki podawana jest osobom, które ukończyły podstawowy schemat szczepienia. Dawka dodatkowa (additional dose) szczepionki, inaczej dawka uzupełniająca, potrzebna jest osobom, u których odpowiedź immunologiczna na szczepienie podstawowe mogła być niewystarczająca.

"Jest to zgodne ze stanowiskiem Rady Medycznej nr 29 z 16 listopada 2021 r. zaktualizowanym o stanowisko nr 33 z 23 grudnia 2021 r., co w przypadku osób szczepionych pierwotnie w schemacie dwudawkowym, po podaniu dawki dodatkowej i przypominającej, oznacza przyjęcie czterech dawek szczepionki. Kluczowe w postępowaniu zapobiegawczym jest zagwarantowanie osobom z zaburzeniami odporności, możliwości uzupełnienia schematu szczepień, co jest już zabezpieczone systemowo" – czytamy w wiadomości.

Eksperci nie mają wątpliwości, że decyzja, choć podjęta z opóźnieniem, jest niezwykle ważna. Prof. Joanna Zajkowska wymienia osoby, które powinny skorzystać z możliwości oferowanej przez MZ.

- Oczywiście uważam, że takie rozwiązanie jest potrzebne. Po czwartą dawkę powinni zgłosić się m.in. pacjenci onkologiczni, po przeszczepach narządów, przyjmujący leki immunosupresyjne lub dializowani przewlekle z powodu niewydolności nerek czy cierpiący na schorzenia autoimmunologiczne. Są to osoby z tzw. wielochorobowością, które uważa się za najbardziej narażone na ciężki przebieg COVID-19 oraz zgon. Niestety śmiertelność na COVID-19 wśród tych osób jest znacznie wyższa niż w populacji osób zdrowych – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Joanna Zajkowska, specjalistka chorób zakaźnych z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

Podobnego zdania jest prof. Anna Boroń-Kaczmarska, która dodaje, że pacjenci z deficytami odporności inaczej reagują na szczepienie. Jak tłumaczy, ze względu na przebyte terapie, przyjmowane leki czy aktywny stan chorobowy, u niektórych z nich odporność spada już po miesiącu od szczepienia, u innych nie wykształca się wcale.

- Deficyt immunologiczny oznacza, że sprawność układu odpornościowego nie jest dobra. To pogorszenie może być spowodowane bardzo różnymi czynnikami chorobowymi, a także czynnikami wrodzonymi. Dlatego decyzja o podaniu czwartej dawki była absolutnie potrzebna. Wiemy, że szczepionki nie chronią w 100 proc., ale najważniejsze jest to, że do minimum ograniczają ciężki przebieg choroby. I o tym powinni pamiętać wszyscy, nie tylko osoby immunoniekompetentne – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Boroń Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych z Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Wydziału Nauk o Zdrowiu Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.

- Z badań wynika, że najsłabsza odpowiedź poszczepienna jest u pacjentów hemodializowanych. Oni mogą w ogóle nie odpowiedzieć na szczepienie po dwóch czy trzech dawkach, jednak istnieją analizy, które dowodzą, że po czwartej ta odpowiedź immunologiczna się pojawiła. U osób po przeszczepach narządów odporność poszczepienna utrzymuje się mniej więcej do czterech miesięcy, później jest znikoma – dodaje prof. Boroń-Kaczmarska.

3. Co z czwartą dawką dla pozostałych?

Czy czwarta dawka powinna być dostępna także dla pozostałych osób? Izrael już rozpoczął podawanie drugiego boostera osobom po 60. r.ż., a w planach są także młodsze roczniki.

W Polsce, póki co, naukowcy podchodzą do tematu z ostrożnością.

- Dyskusja wciąż pozostaje otwarta, ponieważ tak naprawdę nie wiemy, czy trzy dawki wystarczą, czy potrzebne będzie podawanie czwartej, piątej, a nawet szóstej dawki szczepionki. Cały czas pojawiają się nowe warianty, takie jak Omikron, które obniżają tę skuteczność szczepionek, stąd konieczność podawania dawek przypominających oraz praca nad modyfikacją dostępnych preparatów. Na ten moment nie wiemy jednak, jak wyglądać będzie system szczepień przeciwko COVID-19 w przyszłości – podsumowuje prof. Boroń-Kaczmarska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze