Trwa ładowanie...

Koronawirus z Chin coraz groźniejszy. Polskie placówki dyplomatyczne w Chinach zawieszają pracę

Avatar placeholder
27.03.2020 16:40
Konsulat Generalny RP w Szanghaju
Konsulat Generalny RP w Szanghaju (msz.gov.pl)

Koronawirus z Chin wciąż budzi strach. Konsulaty Generalne RP w Szanghaju oraz w Pekinie poinformowały, że w związku "z aktualną sytuacją epidemiologiczną w ChRL" w dniach od 3 do 7 lutego 2020 roku tymczasowo zawieszają wykonywanie czynności konsularnych. Termin ten może ulec zmianie. Polacy przebywający teraz w Chinach odbierają to jak ucieczkę od problemu zagrożenia koronawirusem. "W nagłych sytuacjach można napisać maila – to żart" – kwituje Sebastian Budner, który mieszka w Chinach.

1. Koronawirus z Chin - placówki dyplomatyczne będą zamknięte

Mieszkający w Chinach Sebastian Budner ma ogromny żal do polskich władz, że większość informacji na temat zagrożenia, jakie do niego docierają, są przekazywane przez innych Polaków np. poprzez Messengera lub pochodzą z nieoficjalnych źródeł. Twierdzi, że nasi rodacy nie czują, że placówki dyplomatyczne ich wspierają. Niektórzy z jego znajomych dostali w piątek e-mail z Konsulatu Generalnego w Szanghaju z wiadomością o tym, że placówka zostanie zamknięta dla petentów w dniach 3-7 lutego 2020 oraz że termin ten może się jeszcze zmienić. To od nich się o tym dowiedział, bo na stronie Konsulatu nie było jeszcze wtedy żadnych informacji.

Epidemia wybuchła w Wuhan
Epidemia wybuchła w Wuhan (iStock)
Zobacz film: "Myślała, że to grypa. Straciła ręce i nogi"

- Mieliśmy już utrudniony kontakt z polskimi placówkami dyplomatycznymi przed wybuchem zagrożenia epidemią koronawirusa. Nie mogliśmy się dodzwonić ani uzyskać żadnej odpowiedzi na wysyłane wiadomości – żali się Sebastian Budner. - W momencie, gdy wiele krajów ewakuuje swoich obywateli, polskie placówki się zamykają? Czy to jest w porządku? – pyta mężczyzna.

Sebastian Budner mieszka w Chinach
Sebastian Budner mieszka w Chinach

Jak dodaje, Konsul Generalny w e-mailu rozesłanym do Polaków zwrócił się z prośbą, żeby pozostawali w ciągłym kontakcie ze swoimi bliskimi zarówno w Polsce, jak i w innych miejscach, gdzie przebywają, i tym samym tonowali nastroje społeczne. Zapewnił, że jako pracownicy KG czynią to samo wobec swoich rodzin.

W komunikacie mailowym czytamy też, że Konsulat w Szanghaju dołoży wszelkich starań, aby informować na bieżąco o dalszym rozwoju sytuacji epidemiologicznej na terenie szanghajskiego okręgu konsularnego. Dodatkowo Konsul zachęca do odwiedzania strony internetowej placówki. Mimo to nasi rodacy przebywający teraz na terenie Chin czują się pozostawieni bez wsparcia.

- Polskie służby twierdzą, że wszyscy Polacy są na bieżąco informowani, tymczasem wielu z nas korzysta z nieoficjalnych kanałów. Ja oraz moja żona - jak i wielu Polaków mieszkających w Chinach - nie dostaliśmy żadnej wiadomości na temat epidemii – opowiada Budner, który już wcześniej zwracał uwagę na to, że panuje dezinformacja.

- Jeszcze kilkanaście miesięcy temu sam dostawałem maile na temat świąt i innych chińskich wydarzeń organizowanych przez ambasadę. Natomiast teraz, podczas epidemii, nic, totalne zero – mówi zrezygnowany Polak. - Jak najbardziej, niech zamykają dział wiz dla Chińczyków, ale naturalnym się wydaje pozostać w kontakcie z Polakami podczas epidemii – zauważa mężczyzna.

Trwają prace nad szczepionką na koronawirusa
Trwają prace nad szczepionką na koronawirusa (iStock)

Z mailowego komunikatu, który z KG dostali niektórzy Polacy przebywający w Chinach, dowiedzieli się, że pracownicy KG RP nie opuszczają Szanghaju. Będą nadal na miejscu monitorować sytuację i przekazywać uaktualniane komunikaty. Poza tym placówka tłumaczy fakt zmiany organizacji pracy troską o zdrowie pracowników oraz petentów.

Natomiast obywateli RP prosi się o kontakt mailowy.

- W nagłych sytuacjach można napisać maila, to żart – kwituje Sebastian Budrek.

Na stronie Konsulatu Generalnego w Szanghaju oraz Pekinie pojawiły się informacje o zamknięciu drzwi do placówek dla odwiedzających i przeprosiny za wszelkie niedogodności. Tymczasem Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie komentuje sprawy.

Zarażenie koronawirusem przypomina objawami grypę
Zarażenie koronawirusem przypomina objawami grypę (iStock)

W samych Chinach zgłoszono już ponad 14 tysięcy przypadków infekcji koronawirusem, w wyniku której zmarło już 305 osób. Przypomnijmy, że obecnie panuje tam też sezon grypowy.

Przeczytaj również: Koronawirus sieje postrach. Sytuacja oczami Polaków przebywających w Chinach

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze