Trwa ładowanie...

Prof. Simon mówi, co dzieje się w szpitalach. Tak teraz atakuje COVID

Avatar placeholder
04.10.2024 18:55
Chorych nadal przybywa, szpitale przepełnione. "Trzeba wybić możliwości zakażeń"
Chorych nadal przybywa, szpitale przepełnione. "Trzeba wybić możliwości zakażeń" (East News)

Choć oficjalne liczby zakażeń COVID nieco spadają, lekarze podkreślają, że sezon infekcyjny nie odpuszcza. Szpitale już są przepełnione. - Sytuacji nie ułatwia fakt, że te objawy i infekcje mogą się na siebie nakładać, bo u niektórych diagnozujemy nawet kilka wirusów na raz - alarmuje prof. Krzysztof Simon, który dodaje, że na jego oddziale pojawiają się zgony.

spis treści

1. Jak dziś wygląda COVID-19?

4 października Ministerstwo Zdrowia zaraportowało o 1194 przypadkach COVID-19. Choć liczba ta jest wyraźnie niższa niż te, które odnotowywano w ostatnich tygodniach, niepokoi liczba zgonów. W piątek było ich 5, z czego 3 wyłącznie z powodu COVID-19 (w pozostałych wystąpiły choroby współistniejące).

Wiemy jednak, że dane rządowe dotyczące liczby zakażonych są wysoce niedoszacowane: wielu chorych nie zgłasza się do lekarza bądź wykonuje domowe testy. Niestety, wielu z nich nie stosuje także zasad izolacji, które są kluczowe dla zdrowia i bezpieczeństwa innych ludzi.

Zobacz film: "Powrót maseczek coraz bliżej? Białystok podzielony"

- Mam takich pacjentów: wychodzą prosto z pracy, test pozytywny i za chwilę do tej pracy wracają. To należy nazwać po prostu degrengoladą w myśleniu. Taki pacjent i tak pójdzie na zwolnienie, bo będzie się źle czuł, ale zanim pójdzie, zdąży zarazić pół zakładu pracy. Należy więc apelować przede wszystkim o bezwzględną izolację i stosowanie się do zaleceń lekarza - ostrzegał dr Michał Sutkowski, prezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych w rozmowie z WP abcZdrowie.

2. Chorych przybywa

Lekarze jednak zachęcają do profilaktyki także z innych względów: oddziały są pełne, a przyjęci w nich pacjenci z ciężkim przebiegiem choroby zakaźnej zarażają się od siebie wzajemnie, dodatkowo pogarszając stan zdrowia.

Jak podkreśla prof. dr hab. n. med. Krzysztof Simon, specjalista chorób zakaźnych i ordynator Oddziału Chorób Zakaźnych z Pododdziałem Onkologii Hepatologicznej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu, wielu hospitalizacjom zapobiegłoby przyjęcie szczepionki.

- Oczywiście chorych jest dziś znacznie więcej niż było w lipcu czy w czerwcu, a szpitale są przepełnione. W większości są to pacjenci starsi lub młodsi, ale z wielochorobowością. Zdecydowanie ciężej przechodzą tę infekcję pacjenci nieszczepieni i nie mamy co do tego wątpliwości - alarmuje ekspert w rozmowie z WP abcZdrowie.

Zaznacza również, że kluczowe jest wykonywanie testów, bo infekcje są praktycznie niemożliwe do rozróżnienia po samych objawach.

- COVID-19 objawia się jak choroba przeziębieniowa czy grypowa, więc kluczowe jest tu różnicowanie tych infekcji, bo na podstawie objawów klinicznych naprawdę nie jest łatwo postawić diagnozę - mówi prof. Simon.

- Sytuacji nie ułatwia fakt, że te objawy i infekcje mogą się na siebie nakładać, bo u niektórych diagnozujemy nawet kilka wirusów na raz. Zgony oczywiście nie są częste, ale pojawiają się i na moim oddziale. U pacjentów obciążonych kilkoma chorobami są realnym zagrożeniem - dodaje.

Ekspert podkreśla, że na wieloinfekcję narażeni są w szczególności pacjenci z upośledzeniami układu odpornościowego.

3. Czy można mówić o specyficznych objawach?

Najnowszy zidentyfikowany wariant XEC jest już obecny w Polsce, a eksperci z Yale Medicine podkreślają, że jest on wysoce zakaźny i transmituje się szybciej niż inne mutacje.

Zakażeniom spowodowanym mutacją XEC przypisuje się w szczególności "lejący" katar, kaszel i brak apetytu, ale lekarze zaznaczają, że należy być wyczulonym na wszystkie objawy odbiegające od normy. Co więcej, alarmują, że obecne zachorowania wcale nie są łagodne.

- U pacjentów, którzy do mnie trafiają, widzę, że to wcale nie jest lekki COVID-19. Najczęstszymi symptomami w przypadku objawów ze strony układu oddechowego jest piekielny ból gardła i zatok. Z gorączką bywa różnie, waha się od 37 stopni do nawet ponad 40 stopni Celsjusza i może się utrzymywać nawet kilka dni - zaznaczała w tym tygodniu w rozmowie z WP abcZdrowie Bożena Janicka, lekarka rodzinna, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.

- Nadal mam pacjentów, którzy zgłaszają się z objawami gastrycznymi, w tym nudnościami, gwałtowną biegunką czy wymiotami. Zdarza się też, że po 2-3 dniach do takich objawów dołącza suchy i męczący kaszel. Bywa też odwrotnie - początkowo wirus atakuje gardło, a potem pojawia się ostra biegunka - dodała lekarka.

- Jesteśmy świadkami nowego wariantu COVID w praktyce. W tej chwili wydaje się, że jest on nieco bardziej grypopodobny niż poprzednie warianty: z wysoką temperaturą, kaszlem, bólem ciała i bólem głowy. W wielu przypadkach jednak trudno powiedzieć, czy objawy daje koronawirus czy inna infekcja, ponieważ wiele z nich zaciera się z innymi chorobami, które są powszechne o tej porze roku - powiedziała na łamach "The Mirror" lekarka rodzinna dr Helen Wall.

- Trudno rozróżnić grypę od COVID-19. Osoby chore na grypę czują się zazwyczaj bardzo źle. Czasami ludzie mówią, że mają grypę, ale w rzeczywistości mają silne przeziębienie. Jeśli masz prawdziwą grypę, z reguły jesteś przykuty do łóżka. W przypadku COVID-19 możesz czuć się całkiem dobrze. Możesz kaszleć i mieć inne objawy, ale często dajesz radę wykonywać swoje obowiązki i możesz nieumyślnie zarażać osoby, które są podatne na zakażenie - dodała lekarka.

To, że wśród objawów pojawiają się w dalszym ciągu intensywny kaszel, gorączka, ale i objawy żołądkowe, potwierdza także prof. Simon na podstawie praktyki oddziałowej. Podkreśla jednak, że zamiast skupiać się na objawach i ich samodzielnym identyfikowaniu, należy działać przede wszystkim w kierunku zapobiegania infekcjom - zarówno u siebie, jak i u innych.

- Szczepienia naprawdę są podstawą: i na COVID-19, i na grypę, żeby wybić te wszystkie możliwości tak łatwo przenoszących się zakażeń - apeluje prof. Simon.

- Stale przypominam też, że w sezonie infekcyjnym powinno się unikać przebywania w tłumie i zamkniętych pomieszczeniach, zwłaszcza w przypadku pacjentów z licznymi chorobami współistniejącymi. Zachowywać dystans, a kiedy jest to niemożliwe - stosować maseczkę. Z tymi metodami nie należy walczyć, bo nie mamy wątpliwości, że są skuteczne - podkreśla ekspert.

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze