Próchnica to choroba, która dotyczy niemal wszystkich ludzi na świecie. Może zaatakować, zarówno dzieci, jak i dorosłych, a nieleczona może skutkować nawet utratą zębów. Za rozwój próchnicy odpowiadają bakterie, a jej przyczyną może być po pierwsze spożywanie zbyt dużej ilości cukru, a po drugie - niedokładna lub niewystarczająca higiena jamy ustnej. Statystycznie tylko połowa Polaków myje zęby dwa razy dziennie, a jeszcze mniejszy odsetek używa płynów do higieny jamy ustnej.
Próchnicę można wyleczyć jeszcze zanim choroba się rozwinie. Można w ten sposób uniknąć borowania zębów u dentysty. Można jej tez zapobiec poprzez dokładną higienę jamy ustnej i regularne wizyty kontrolne u dentysty. Zasadniczo wyróżnia się swa stadia rozwoju próchnicy.
Jeśli próchnica dopiero zaczyna się rozwijać, na powierzchni zęba można dostrzec niewielką plamkę, białą lub nieco ciemniejszą niż kolor szkliwa. Wynika ona ze zwiększenia porowatości zęba. Na tym etapie z chorobą można walczyć na kilka sposobów.
Pierwszym z nich jest remineralizacja szkliwa. Polega to na tym, że stomatolog nakłada na całą powierzchnię zębów preparat zawierający fluor, dzięki czemu hamuje dalszy rozwój choroby. Drugą metodą jest fotoablacja laserowa, czyli odparowanie chorych tkanek. Obie te metody są całkowicie nieinwazyjne i nie wymagają wwiercania się w zęba, dlatego warto udać się do lekarza już na tym etapie.
Jeśli jednak nie zauważymy pierwszych objawów próchnicy lub je zignorujemy, zakażenie bakteryjne zaczyna posuwać się w głąb zęba, co prowadzi do wyniszczania zębiny, a w konsekwencji - powstawania ubytków. Na tym etapie konieczne jest zgłoszenie się do stomatologa, ponieważ im mniejszy jest ubytek, tym łatwiej go wyleczyć. Szybka reakcja pozwoli też na zmniejszenie kosztów leczenia - im większy ubytek, tym więcej materiału na wypełnienie musi wykorzystać lekarz i tym większe będą koszty leczenie.
Nieleczone ubytki zaczynają się powiększać, aż w końcu próchnica dosięga miazgi zęba. Wówczas najczęściej dochodzi do martwicy zęba i uwrażliwienia go na zmianę temperatury (np. reakcje bólowe na ciepłe lub zimne posiłki). Wówczas leczenie stomatologiczne musi być "wzbogacona" o tzw. leczenie kanałowe. Dentysta wówczas musi najpierw usunąć miazgę i "zatruć" zęba, a następnie oczyścić kanały nerwowe i wypełnić specjalnym preparatem uszczelniającym i blokującym rozwój bakterii. Tak wyleczony ząb niestety jest martwy i co prawda nie daje dolegliwości bólowych, ale z czasem zaczyna ciemnieć i jest bardziej podatny na kruszenie i łamanie.
Na końcu stomatolog zakłada wypełnienie. Rodzaj użytego materiału zależy od wielkości ubytku i rodzaju zęba - inne wypełnienie stosuje się na zęby przednie, inne na tylne. Wypełnienie musi być założone bardzo dokładnie, ponieważ nawet najmniejsza szczelina może spowodować rozwój bakterii.