Te leki i witaminy konkurują w organizmie. Nie wolno przyjmować ich na raz
Żelazo, by uniknąć anemii, witamina B12 – bo nie jemy mięsa, witamina C i cynk na odporność, wapń na zdrowe kości, błonnik na lepsze trawienie, multiwitamina, żeby zapobiec niedoborom. Kochamy suplementować witaminy i minerały, ale wiele osób nie wie, że niektóre z nich wyjątkowo się nie lubią. Te lepiej zażywaj osobno.
1. Te witaminy konkurują ze sobą w organizmie
Raport OSAVI "Polacy a suplementy diety" z 2022 r. wskazuje, że do suplementacji preparatów z witaminami i minerałami przyznaje się ponad 81 proc. Polaków. Niemal połowa nie konsultuje tego ze specjalistą. Wielu czerpie wiedzę z internetu i nie potrafi wskazać różnicy między suplementem a lekiem.
Tymczasem niektóre z witamin lub minerałów mogą ze sobą konkurować, co znaczy, że ich nieświadome przyjmowanie może nie przynosić żadnych korzyści.
- Nie należy przyjmować jednocześnie selenu i cynku, bo działają antagonistycznie, czyli znoszą nawzajem swoje działanie - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie mgr Klaudia Ruszkowska, dietetyk.
Równie niekorzystnych efektów można spodziewać się, przyjmując jednocześnie miedź oraz cynk. Wzmożona suplementacja drugim z pierwiastków na przestrzeni czasu może prowadzić do niedoborów miedzi.
- Uwaga na magnez z cynkiem, one także ze sobą konkurują w organizmie, zachowajmy około dwugodzinny odstęp pomiędzy preparatami witaminowymi – dodaje w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Ewa Uścińska, kardiolog z Centrum Medycznego Damiana.
- O wchłonięcie rywalizują między sobą także wapń i żelazo. Nie tylko nie należy ich przyjmować razem, ale także unikajmy popijania leku czy suplementu z żelazem mlekiem czy przyjmowania go podczas śniadania, w którym pojawia się nabiał – dodaje dietetyczka. - Z wapniem "nie lubi się" także magnez, bo wapń blokuje wchłanianie magnezu z jelita cienkiego. Co więcej, warto pamiętać, by stosunek wapnia do magnezu był odpowiedni, czyli 2:1 – dwukrotnie więcej wapnia niż magnezu, wówczas wchłanialność obu składników będzie najwyższa.
Dietetyczka i kardiolog ostrzegają także przed błonnikiem. Zarówno posiłki bogate w błonnik, np. surowe warzywa czy produkty zbożowe z pełnych ziaren, jak i suplementy diety zawierające błonnik mogą ograniczać wchłanianie wielu witamin i minerałów, jak cynk, magnez, wapń i fosfor. Mgr Ruszkowska zwraca uwagę, że negatywna korelacja dotyczy zwłaszcza jednego pierwiastka.
- Błonnik utrudnia wchłanianie żelaza w jelicie, zmniejszając jego biodostępność dla komórek śluzowych jelit – mówi dietetyczka, a dr Uścińska dodaje, że taki sam negatywny wpływ błonnika obserwuje się w odniesieniu do leków.
Na wchłanialność żelaza wpływają także dwie grupy roślinnych związków – polifenole i kwas fitynowy.
- Nie należy stosować suplementów na bazie zielonej herbaty ani popijać żelaza tą herbatą, bo utrudnia wchłanianie preparatu. Złym połączeniem są też produkty bogate w kwas fitynowy. Zakazane jest więc popijanie żelaza kawą czy kakao, ale też spożywanie go w towarzystwie produktów takich jak kukurydza czy nasiona roślin strączkowych – mówi dr Uścińska.
2. Uwaga na leki – nie łącz z witaminami
Osobną kwestią jest długotrwałe stosowanie leków w odniesieniu do suplementacji. Dotyczy to między innymi inhibitorów pompy protonowej, metforminy czy antykoncepcji hormonalnej, a także leków na cholesterol czy farmaceutyków nasercowych.
- W związku z tym zawsze mówię pacjentom, że jeżeli cierpią na chorobę przewlekłą, to wielką nieroztropnością jest dokładanie sobie suplementów diety np. na podstawie reklam. Suplementy mogą albo zwiększać toksyczność branych leków, albo powodować, że leki nie działają tak, jak powinny – ostrzega w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. farm. Leszek Borkowski, farmakolog kliniczny.
- Osoby przyjmujące leki przeciwzakrzepowe albo z zaburzeniami krzepliwości muszą być ostrożne z suplementami na bazie omega-3 oraz z preparatami z wyciągiem z miłorzębu japońskiego. Mogą rozrzedzać krew i zwiększać ryzyko zaburzeń krzepliwości – przyznaje dr Uścińska.
Dodaje, że jednym z powszechnych preparatów dostępnych w aptece bez recepty jest monakolina K, roślinny odpowiednik statyn, którego zadaniem jest obniżenie cholesterolu.
- Nie wolno go łączyć z niacyną, ale też z cyklosporyną i fibratami, czyli innymi lekami obniżającymi cholesterol, a także z antybiotykami makrolidowymi – wymienia lekarka.
Ekspertka podkreśla, że trzeba uważać także na połączenie potasu z lekami. Szczególną ostrożność powinni zachować pacjenci z chorobami nerek, ale też pacjenci kardiologiczni stosujący leki, które mogą zatrzymywać w organizmie potas, jak spironolkaton, eplerenon i ACE-inhibitory.
- Osoby przyjmujące leki moczopędne wręcz powinny uzupełniać potas, bo leki wypłukują ten pierwiastek, z kolei u chorych, u których dochodzi do zatrzymywania potasu, suplementacja może być ryzykowna i prowadzić do hiperkaliemii – tłumaczy dr Uścińska.
3. Preparaty multiwitaminowe – brać czy nie brać?
Dr Borkowski ostrzega też przed popularnymi preparatami multiwitaminowymi. Tłumaczy, że nikt nie potrzebuje dodatkowej suplementacji kilkunastoma witaminami czy minerałami.
- W związku z tym podawanie multiwitamin jest klasycznym chwytem marketingowym, gdzie udało się w reklamie przekonać kupującego, że brakuje mu absolutnie wszystkiego i to wszystko dostanie, sięgając po jeden preparat – mówi ekspert.
Z kolei dr Uścińska przypomina, że to odpowiednia dieta powinna pokrywać zapotrzebowanie na wszystkie witaminy i minerały poza jedną – witaminą D.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.