Trwa ładowanie...

Tragedia na wakacjach w Bułgarii. Obsługa hotelowa znalazła 19-latka w łazience

19-latek nagle przewrócił się w łazience. Okazało się, że cierpiał na chorobę serca
19-latek nagle przewrócił się w łazience. Okazało się, że cierpiał na chorobę serca (gofundme.com)

Nastolatek stracił przytomność w łazience. Ciało znalazł personel hotelu. Sekcja zwłok wykazała, że Daniel Smyth cierpiał na chorobę serca, o której wcześniej nie wiedział.

spis treści

1. Wieczorem narzekał na złe samopoczucie

To miały być niezapomniane wakacje tuż przed nowym etapem życia 19-latka z Irlandii - za kilka miesięcy Daniel Smyth miał zacząć studia. Od najmłodszych lat jego pasją było projektowanie graficzne. Przed rozpoczęciem nauki wyjechał na odpoczynek do Słonecznego Brzegu w Bułgarii.

- Był po prostu bardzo kochającym, żywiołowym i otwartym chłopcem. Miał szczególną więź z każdym członkiem rodziny - wspomina jego kuzynka.

Zobacz film: "Leczenie choroby niedokrwiennej serca"
Daniel z mamą
Daniel z mamą (FB)

Jak informują bliscy, Daniel zaczął się gorzej czuć w sobotę 17 czerwca, powiedział im, że wcześniej położy się spać. W niedzielę nad ranem stracił przytomność w łazience. Jego ciało znalazł hotelowy personel, tuż po zgłoszeniu, że doszło do zalania pokoju.

2. Nie wiedział o chorobie serca

Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci młodego mężczyzny była choroba serca, która nie była wcześniej zdiagnozowana. Okazało się, że Daniel Smyth cierpiał m.in. na arytmię serca. Lekarze przekazali rodzinie, że alkohol nie miał wpływu na jego śmierć.

Za nagłą śmierć sercową odpowiedzialne jest bezpośrednio zatrzymanie krążenia, do którego z reguły dochodzi w wyniku częstoskurczu komorowego i migotania komór. W takich przypadkach wszystko rozgrywa się błyskawicznie: od wystąpienia pierwszych objawów do śmierci może minąć zaledwie 60 minut.

- To była tykająca bomba zegarowa - podkreślała w rozmowie z brytyjskim dziennikiem kuzynka nastolatka Ellen Devenney-Adams. - Był sprawnym i zdrowym 19-latkiem. Jego rodzice są załamani, nawet nie mogę sobie wyobrazić, co czują, bo nikt się tego nie spodziewał - podkreśla.

Po tragicznej śmierci Daniela jego rodzina uruchomiła zbiórkę, żeby sprowadzić jego ciało do domu i pochować go w rodzinnych stronach.

"Leć wysoko, mój chłopcze. Tak bardzo cię kocham" - napisała w mediach społecznościowych zdruzgotana mama Daniela, dziękując wszystkim za wsparcie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze