Trwa ładowanie...

Wakacje w Rumunii przerodziły się w koszmar. Ugryzienie kleszcza to był dopiero początek problemów Eweliny

 Aleksandra Zaborowska
27.04.2024 15:28
Wymarzone wakacje zamieniły jej życie w koszmar. Z powikłaniami po ugryzieniu kleszcza i egzotycznego owada zmaga się do dziś
Wymarzone wakacje zamieniły jej życie w koszmar. Z powikłaniami po ugryzieniu kleszcza i egzotycznego owada zmaga się do dziś (Facebook)

Przejażdżka do lasu, a potem seria nieszczęśliwych zdarzeń sprawiły, że życie 29-letniej Eweliny Krajewskiej przekształciło się w prawdziwy koszmar. Rozpoczęło się od "niewinnego" ugryzienia przez kleszcza, które spowodowało zakażenie kleszczowym zapaleniem mózgu. A to był dopiero początek problemów, ponieważ dodatkowo jej osłabiony organizm zaatakowała gorączka Zachodniego Nilu.

spis treści

1. Kleszcz tkwił w jej skórze przez pół godziny. To wystarczyło

Lipiec 2021 roku. Ewelina przygotowywała się na wymarzone wakacje w Rumunii. Tydzień przed wyjazdem wybrała się na spacer do lasu. Po powrocie dostrzegła kleszcza, który wbił się w jej skórę. Zareagowała natychmiast. Po latach, nie do końca pamięta każdy szczegół tamtej sytuacji, ale wie, że kleszcz pozostawał wbity maksymalnie przez 30 minut, a w dodatku nie był "opity" krwią i powiększony.

Tydzień później wyruszyła ze swoim partnerem na upragniony wypoczynek. Jednak pobyt w Rumunii wkrótce przerodził się w koszmar.

Początkowo 29-letnia kobieta nie miała pojęcia, co się z nią dzieje. Wszystko wyjaśniło się z czasem.

Zobacz film: "Cukrzyca. Historia Mai"

- Pierwsze objawy pojawiły się, kiedy byłam na wakacjach. Czułam bóle głowy, miałam wymioty, wysoką gorączkę, zawroty głowy i ogólne osłabienie. Podejrzewaliśmy udar słoneczny, gdyż pogoda była upalna i sporo czasu spędzaliśmy na słońcu w górach. Czułam się tak źle, że zdecydowaliśmy się wcześniej wrócić do Polski. Pojechaliśmy do najbliższego szpitala w Rzeszowie. Tam po pięciu godzinach badań postawiono podejrzenie, że zachorowałam na KZM, czyli kleszczowe zapalenie mózgu - wspominałą.

W sierpniu 2021 r. wyjechała na wymarzone wakacje
W sierpniu 2021 r. wyjechała na wymarzone wakacje (arch. prywatne)

2. Dziewczyna straciła zdolność mówienia

4 sierpnia została przewieziona do oddziału chorób zakaźnych w Mielcu, jednak jej stan wciąż się pogarszał. Lekarze nie byli w stanie zdiagnozować przyczyny. 29-latka straciła kontrolę nad lewą stroną ciała, miała problemy z poruszaniem się i mówieniem.

Trzeciej nocy stan Eweliny stał się krytyczny i w trybie pilnym przewieziono ją do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Tam natychmiast znalazła się na OIOM-ie, a lekarze wprowadzili ją w śpiączkę farmakologiczną. Okazało się, że oprócz kleszczowego zapalenia mózgu, zaatakowała ją jeszcze jedna choroba.

Lekarze zdiagnozowali u niej kleszczowe zapalenie mózgu. Była w ciężkim stanie
Lekarze zdiagnozowali u niej kleszczowe zapalenie mózgu. Była w ciężkim stanie (arch. prywatne)

Po serii badań okazało się, że do i tak ciężkiej choroby dziewczyny dołączyła tzw. gorączka Zachodniego Nilu, którą najprawdopodobniej spowodowało ugryzienie komara w Rumunii. Choć większość osób przechodzi tę chorowę bezobjawowo, organizm Eweliny był już mocno osłabiony po wcześniejszych zmaganiach z KZM.

- Na oddziale intensywnej terapii leżałam cztery tygodnie, z czego osiem dni w śpiączce - relacjonowała Ewelina.

Ewelina na nowo uczy się chodzić i mówić
Ewelina na nowo uczy się chodzić i mówić (arch. prywatne)

Po kilku próbach w końcu udało się ją wybudzić i odłączyć od respiratora, lecz stwierdzono, że kleszczowe zapalenie mózgu wywołało paraliż i poczyniło wielkie zniszczenia w jej organizmie. Kolejne trzy miesiące Ewelina spędziła w szpitalu. Później jeszcze wiele razy tam wracała. Do ziarniny w rurce od intubacji, która utrudniała kobiecie oddychanie, dołączyły jeszcze objawy padaczki.

3. Masa ciała: 45 kg

Choroba tak bardzo osłabiła jej organizm, że Ewelina doszła do wagi 45 kg. Napotykała trudności z mówieniem, a jedzenie stanowiło dla niej wielki trud. Ze szpitala natychmiast została przewieziona do ośrodka rehabilitacyjnego, gdzie na nowo uczyła się chodzić, mówić i spożywać pokarm.

Ewelina Krajewska, zdjęcie z 2021 r.
Ewelina Krajewska, zdjęcie z 2021 r. (arch. prywatne)

Lekarze byli zdania, że jej problemy neurologiczne to następstwo tych dwóch chorób, które nałożyły się na siebie. Ewelina jednak podkreśla, że, jeśli jej sytuacja zdrowotna miała jakiekolwiek plus, to należało do nich zwiększenie świadomości wśród jej bliskich, którzy zdecydowali się na szczepienie przeciwko KZM.

(arch. prywatne)

4. Ciężki rok walki

Po roku zmagań z chorobami, Ewelina otwarcie przyznawała, że marzy za zwykłym życiem z możliwością samodzielnego wykonywania najprostszych czynności. Po długotrwałym pobycie w ośrodku rehabilitacyjnym wiadomo już, że leczenie będzie wymagało jeszcze większych nakładów czasu i pieniędzy. Dziś 31-letnia Ewelina nie jest w stanie uzyskać informacji, ile czasu może zająć jej powrót do sprawności.

W lipcu 2023 roku na zbiórce internetowej poświęconej swojemu leczeniu, Ewelina podzieliła się aktualnymi informacjami o swoim zdrowiu.

"Najbardziej uprzykrza mi życie tzw. mioklonia, w wyniku której nagle tracę równowagę i dochodzi do upadków. Bezpieczniej czuję się chodząc z asystą. Ostatnio przewróciłam się tak nieszczęśliwie, że złamałam rękę i, pomimo umieszczenia jej w gipsie, nastąpiło przemieszczenie kości. Jestem już po operacji, bogatsza w pierwszą bliznę i tytanową blaszkę pod skórą. Ataki padaczki dawno się nie powtórzyły" - zrelacjonowała 31-latka.

Ewelina jest w trakcie rehabilitacji
Ewelina jest w trakcie rehabilitacji (arch. prywatne)

Leczenie w dalszym ciągu wymaga ogromnych nakładów finansowych, dlatego Ewelina nadal prowadzi zbiórkę internetową, która ma na celu pomóc jej pokonać chorobę i wrócić do sprawności.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze