Trwa ładowanie...

Wczesny objaw raka płuc. Może występować aż u 35 proc. pacjentów

 Karolina Rozmus
Karolina Rozmus 02.08.2024 11:41
Każdego roku zabija 20 tys. chorych. 87 proc. osób słyszy diagnozę, gdy na wyleczenie jest za późno
Każdego roku zabija 20 tys. chorych. 87 proc. osób słyszy diagnozę, gdy na wyleczenie jest za późno (Getty Images)

1 sierpnia obchodzimy Światowy Dzień Raka Płuca. To jeden z najbardziej zabójczych nowotworów i jednocześnie najczęstszy nowotwór na świecie. W 2022 r. roku zachorowało na niego 2,5 mln osób. Tylko w Polsce co roku zabija 20 tys. pacjentów.

spis treści

1. Najczęstszy i najbardziej zabójczy nowotwór

Międzynarodowe Stowarzyszenie do Badań nad Rakiem Płuca (IASLC) oraz Międzynarodowa Koalicja Raka Płuca (GLCC) w 2012 r. ustanowiły 1 sierpnia Światowym Dniem Raka Płuca. Ma to na celu m.in. zwiększanie świadomości na temat tego najczęstszego spośród wszystkich nowotworów.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na raka płuc w 2022 r. zachorowało 2,5 miliona osób, co sprawia, że nowotwór ten zajmuje pierwsze, niechlubne miejsce. WHO wskazuje, że śmierć z powodu raka płuc poniosło 1,8 mln pacjentów.

Zobacz film: "Wasze Zdrowie – odc.6. Zrozumieć męskość"

W Polsce, zgodnie z danymi Krajowego Rejestru Nowotworów, diagnozuje się go u 20 tys. osób rocznie. Nowotwór pozostaje też główną przyczyną zgonów wśród pacjentów onkologicznych i odpowiada nawet za co czwarty zgon z powodu raka. 87 proc. przypadków o chorobie dowiaduje się w stadium zaawansowanym - trzecim lub czwartym.

- Pierwsze objawy raka płuca są nieswoiste, dlatego wszyscy, bez wyjątku, powinniśmy zachować czujność onkologiczną i regularnie się badać, szczególnie jeśli znajdujemy się w grupie podwyższonego ryzyka zachorowania na ten nowotwór – przypomina Anna Kupiecka, prezeska Fundacji Onkocafe – Razem Lepiej, inicjatora kampanii "Onkopomocnik – wiedza jest ważna".

W grupie podwyższonego ryzyka znajdują się szczególnie osoby palące tytoń. Dym papierosowy zawiera cztery tysiące związków chemicznych, z czego ponad 400 ma działanie drażniące, a 50 - rakotwórcze. Poza nikotynizmem zwiększone ryzyko rozwoju raka płuc dotyczy biernych palaczy.

Czynnikiem ryzyka jest też zanieczyszczenie powietrza i historia rodzinna raka płuca. Mimo to szacuje się, że w aż 85 proc. przypadków sprawcą raka jest właśnie palenie papierosów.

87 proc. chorych diagnozę słyszy, gdy rak jest w zaawansowanym stadium
87 proc. chorych diagnozę słyszy, gdy rak jest w zaawansowanym stadium (Getty Images)

- Ostatnie dane GUS wskazują, że łącznie pali średnio 30 proc. Polaków, to o trzy proc. więcej niż w 2021 r. Żaden z lekarzy pracujących u nas nie pali papierosów. Widząc dramaty związane z nowotworami płuc, wcześniej czy później rezygnują z nałogu – mówił w rozmowie z WP abcZdrowie dr Tomasz Karauda, lekarz z oddziału chorób płuc Kliniki Pulmonologii USK im. N. Barlickiego nr 1 w Łodzi.

2. Cichy zabójca. Zwróć uwagę na nietypowe objawy

Choć uznaje się, że najbardziej typowe dla nowotworu są takie objawy jak kaszel, duszności, chrypka, nawracające infekcje układu oddechowego czy krwioplucie, to warto wspomnieć, że te pojawiają się zazwyczaj, gdy nowotwór jest na zaawansowanym etapie.

- Rak płuca często jest nazywany cichym zabójcą, gdyż może się rozwijać przez wiele lat, nie dając żadnych objawów. Te, jeśli się już pojawią, często są związane z zaawansowaniem choroby i wystąpieniem odległych przerzutów do innych narządów – podkreśla prof. dr hab. n. med. Dariusz M. Kowalski, onkolog kliniczny, Sekretarz Generalny Polskiej Grupy Raka Płuca, kierownik Oddziału Zachowawczego Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie.

Poza dolegliwościami ze strony układu oddechowego rak może dawać nietypowe objawy. To m.in zespół Hornera czy palce pałeczkowate. Charakterystyczny kształt paznokci przypominających szkiełko od zegarka według danych Cancer Research UK może występować aż u 35 proc. pacjentów. To nie są jednak jedyne symptomy raka płuc, z jakimi stykają się lekarze.

- Zespół żyły głównej górnej pojawia się, gdy nowotwór jest bardzo zaawansowany i uciska jedną z głównych żył odprowadzających krew z górnej części ciała. Wówczas ucisk utrudnia odpływ krwi z głowy i ramion, powodując obrzęk. Księżycowata, spuchnięta twarz, obrzęk oczu lub ramion, powinny być sygnałem alarmowym dla pacjenta – wyjaśniał dr Karauda.

Inne symptomy to ekstremalne pragnienie i wielomocz.

- Niekiedy jest tak, że pacjent traci równowagę, ma napad drgawkowy, trafia do szpitala z podejrzeniem padaczki. Okazuje się, że nowotwór dał przerzut do głowy, a pierwszym objawem są te neurologiczne. Czasami pacjent trafia ze złamaniem, diagnostyka ujawnia złamanie patologiczne na tle przerzutu do kości ramiennej czy kompresyjne złamania kręgosłupa, gdy tam dojdzie do przerzutu - tłumaczył lekarz.

Wystąpienie złamań czy dolegliwości neurologicznych związanych z przerzutami to zły prognostyk. Wówczas szanse na pokonanie nowotworu drastycznie maleją.

- Nie ma tygodnia, żeby nie trafiał do nas co najmniej jeden pacjent z rakiem płuc, a temu towarzyszą rozdzierające serce historie. Pamiętam takie małżeństwo, które wybierało się na wakacje, ale przed wyjazdem stawili się w szpitalu, ponieważ mężczyźnie dokuczała silna duszność. Szybko okazało się, że przyczyną jest bardzo duży guz – opowiadał dr Karauda. Pacjent zmarł kilka dni później.

3. Wczesna diagnoza szansą na życie

Długotrwały kaszel, nawracające infekcje czy postępujące osłabienie organizmu zawsze powinny być sygnałem alarmowym i zmuszać do kontaktu z lekarzem. W Polsce dla osób z grup ryzyka opracowany został na lata 2021-2024 Ogólnopolski Program Wczesnego Wykrywania Raka Płuca (WWRP) za pomocą niskodawkowej tomografii komputerowej (NDTK),

- Im wcześniej rozpoznamy chorobę, tym większe szanse mamy na wyleczenie, pierwsze efekty programu przesiewowego raka płuca pokazują, że jest on w polskim systemie konieczny. Dlatego też mamy nadzieję, że zgodnie z zapowiedziami będzie on kontynuowany w kolejnych latach i przyczyni się do zwiększenia wczesnych wykryć raka płuca w Polsce – zauważa prof. Kowalski.

Ponadto od 2022 r. pacjenci i fundacje ich zrzeszające nieprzerwanie ubiegają się o objęcie refundacją profilowania genomowego.

- Pacjenci zbyt długo czekają na diagnozę i rozpoczęcie leczenia. W tej chorobie czas ma krytyczne znaczenie, niekiedy może decydować o życiu pacjenta. Dlatego z nadzieją oczekujemy kolejnych, zapowiadanych działań resortu w zakresie wdrożenia Lung Cancer Unitów, usprawnień w ścieżce diagnostycznej, w tym poszerzenia dostępu do diagnostyki molekularnej, ale także wdrożenia długofalowego programu profilaktycznego opartego na tomografii niskodawkowej. Liczymy też na to, że tempo udostępniania nowoczesnych terapii, które w ostatnich latach w Polsce znacząco przyspieszyło, zostanie utrzymane - dodaje Anna Kupiecka.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze