Trwa ładowanie...

Więcej rakotwórczej nitrozoaminy może być w jedzeniu niż w jednej tabletce metforminy

Avatar placeholder
06.12.2019 20:52
Więcej rakotwórczej nitrozoaminy może być w jedzeniu niż w jednej tabletce metforminy
Więcej rakotwórczej nitrozoaminy może być w jedzeniu niż w jednej tabletce metforminy (123rf)

Polaków zaniepokoiła wieść o tym, że metformina, popularny lek na cukrzycę i PCOS, może być zanieczyszczony rakotwórczą nitrozoaminą (NDMA). Co się okazuje, związek ten może także znajdować się w naszej żywności - ostrzega Krajowy Konsultant ds. diabetologii.

1. Skażona metmorfina? Lek przyjmuje 2 mln Polaków

Niemal 2 miliony Polaków chorujących na cukrzycę zażywa metforminę, w której na etapie produkcyjnym w chińskich fabrykach odkryto zanieczyszczenie rakotwórczym związkiem chemicznym.

Zobacz także: Metmorfina zanieczyszczona NDMA

Lek na tę chwilę nie został wycofany z polskich aptek, a lekarze nie zalecają odstawienia go. Niepokój jednak nie opuszcza osób, które codziennie sięgają po swoją dawkę preparatu. Do sprawy zanieczyszczonego leku na cukrzycę odniósł się Konsultant Krajowy w Dziedzinie Diabetologii prof. dr. hab. n med. Krzysztof Strojek.

Zobacz film: "Koszmary senne mogą być objawem choroby"

W oficjalnym piśmie skierowanym do Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego (z dnia 4 XII 2019 roku) czytamy, że NDMA powstaje również w organizmie w wyniku przemian powszechnie stosowanych naturalnych konserwantów żywności (azotynów i azotanów).

2. Skąd nitrozoamina w jedzeniu?

Na opakowaniach wędlin znajdziemy informacje o tym, że do ich produkcji użyto konserwantów typu: azotyn potasu (E249), azotyn sodu (E250), azotan sodu (E251), azotan potasu (E252). To one odpowiadają za wygląd, smak i długość przechowywanego produktu.

Jeśli jednak ich zawartość (wg. WHO, Światowej Organizacji Zdrowia) przekracza dopuszczalne normy, to takie jedzenie może obniżać wartość odżywczą produktów oraz zaszkodzić układowi pokarmowemu. Wędliny czy mięso zawierają przykładowo 10 mg/kg tych szkodliwych związków, co po dalszej obróbce termicznej staje się niebezpieczne.

Zobacz także: W których województwach sprzedaje się najwięcej metforminy?

- Biorąc pod uwagę ilość spożywanego pokarmu, to więcej rakotwórczej nitrozoaminy może trafić do naszego organizmu wraz z jedzeniem, niż zawiera dzienna dawka skażonego leku - wyjaśnia dr hab. inż. Artur Ciemniak, prof. ZUT z Katedry Toksykologii, Technologii Mleczarskiej i Przechowalnictwa Żywności.

- Wszystkie produkty mięsne, które podlegały obróbce termicznej, a więc smażone i pieczone, bekon, wędzonki, wędzone ryby, ale też wino, sery, niektóre niemieckie piwa, a także przyprawy takie jak pieprz i papryka - mogą zawierać duże ilości kancerogennych nitrozoamin. Na opakowaniach produktów nie znajdziemy informacji o tym, czy dany produkt zawiera i w jakich ilościach nitrozoaminę, którą skażony był również lek o nazwie metformina - dodaje ekspert.

3. Jak się uchronić?

Z całą pewnością eksperci na całym świecie odradzają grillowanie i smażenie żywności, która była peklowana. Produkty poddane obróbce termicznej zawierają dużo związków azotu, które w sprzyjających warunkach reagują z aminami, tworząc szkodliwe dla naszego zdrowia nitrozoaminy.

- Ilości nitrozoaminy, jakie trafiają do naszego organizmu razem z jedzeniem, nie będą zagrażały naszemu zdrowiu, pod warunkiem, że dieta będzie prawidłowa i zrównoważona, a już na pewno nie może być oparta na jednym produkcie - radzi dr hab. inż. Artur Ciemniak w rozmowie z WP abcZdrowie.

Lekarz zauważa, że nie powinno się jeść wyłącznie produktów po obróbce termicznej czy wędzeniu, typu smażony bekon czy wędzona ryba.

- Taka dieta sprawia, że ryzyko zachorowania na nowotwór układu pokarmowego wzrośnie. Trzeba też pamiętać, że nitrozoaminy to nie jedyne związki, które powstają podczas takiej obróbki termicznej. Tworzą się wtedy również np. węglowodory aromatyczne, aminy heterocykliczne. W sumie tych związków jest kilkadziesiąt, a my badamy od kilku do kilkunastu - ostrzega.

Zobacz także: Mandaryna też choruje. Jest przerażona doniesieniami o leku

Zapytaliśmy dr hab. inż. Artur Ciemniaka, czy przeciętny zjadacz chleba może czuć się bezpiecznie kupując w sklepie wędlinę, na której opakowaniu podane są nazwy konserwantów.

- Substancje konserwujące i wszelkie inne dodatki do żywności mogą być dodawane tylko w ilości, która zgodnie z obecnym stanem wiedzy jest uznana za bezpieczną, więc nie powinniśmy się tego obawiać. Azotany (III i V) jako konserwant, zapobiegają m.in. rozwojowi pałeczki jadu kiełbasianego. Bakterii wytwarzającej toksynę śmiertelną dla człowieka. - wyjasnia ekspert i dodaje: - Azotany (V) w ilościach normalnie znajdujących się w żywności, nie stanowią zagrożenia dla zdrowia. Ryzyko pojawia się wtedy, gdy ulegają przemianie do azotanów (III) – azotynów, a następnie nitrozoamin.

Dr hab. inż. Artur Ciemniaka tłumaczy ponadto, że w surowych, a także gotowanych wyrobach stwierdza się na ogół śladowe ilości nitrozoamin. Więcej jest w produktach smażonych i wędzonych, zwłaszcza, jeżeli były wcześniej konserwowane za pomocą azotanów. Chcąc więc otrzymać bezpieczną pieczeń, powinno się smażeniu czy grillowaniu poddawać tylko mięso bez azotanów. Obniżeniu ich zawartości (jak również innych powstających podczas obróbki cieplnej toksyn) sprzyja też stosowanie ziołowych marynat. Także wstępne podgrzanie potrawy w kuchence mikrofalowej powoduje, że toksyn powstaje znacznie mniej. Warto o tym pamiętać zwłaszcza w sezonie grillowym.

Więcej nitrozoamin mogą zawierać np. wędliny dojrzewające, będące przysmakiem wielu osób. Na szczęście ilości tych szkodliwych związków utrzymują się na ogół na względnie bezpiecznym poziomie.

Co do wędliny wędzonej w domu, to należy uważnie i oszczędnie odmierzać sól peklującą, co pozwoli uniknąć nadmiernej ilości azotanów w tym domowym produkcie.

Zobacz także: Ania Powierza: "Dzisiejszy poranek przyniósł mi straszne wiadomości"

Przypomnijmy, że temat szkodliwych nitrozoamin pojawił się przy okazji informacji o zanieczyszczeniu nimi leku na cukrzycę.

Na środowej konferencji prasowej Minister Zdrowia, Łukasz Szumowski, zaapelował do blisko 2 mln. Polaków o to, żeby mimo wszystko nie odstawiać metforminy, ponieważ konsekwencje odstawienia tego leku byłyby zdecydowanie bardziej niebezpieczne, niż jego stosowanie. Sprawę bada wnikliwie Główny Inspektorat Farmaceutyczny, monitoruje ją też Ministerstwo Zdrowia oraz Europejska Agencja Leków.

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze