Witaminy pomocne w walce z COVID-19. Czy warto suplementować?
Brytyjscy naukowcy donoszą, że niektóre witaminy i związki mogą zwiększać odporność organizmu w przypadku inwazji koronawirusa. Na podstawie symulacji komputerowych stwierdzili, że trzy z nich mają kluczowe znaczenie.
1. Witaminami w koronawirusa
Brytyjscy naukowcy z Uniwersytetu Bristolskiego wykorzystali w badaniach superkomputer ARCHER. Na podstawie jego wyliczeń ustalili, że witaminy D, A i K mają zdolność do łączenia się z białkiem S znajdującym się na kolcach koronawirusa. Dzięki temu są w stanie zablokować łączenie białka z receptorem ACE2 i utrudnić wnikanie wirusa do komórek gospodarza.
"Nasze wyniki pomagają zrozumieć, w jaki sposób niektóre witaminy mogą odgrywać bezpośrednią rolę w zwalczaniu infekcji koronawirusem, poza ich znaną funkcją wspomagania ludzkiego układu odporności" - tłumaczy cytowana przez PAP dr Deborah Shoemark, współautorka badań. Badaczka przypomina, że osoby otyłe, które są bardziej narażone na ciężki przebieg COVID-19, częściej cierpią na niedobory wit. D.
To nie pierwsze badanie wskazujące na związek poziomu wit. D z przebiegiem COVID-19. Na jej rolę zwracali uwagę m.in. hiszpańscy naukowcy. Podczas badania wykryli, że 80 proc. z 216 pacjentów, którzy trafili do szpitala, miało niedobór witaminy D oraz podwyższone poziomy markerów stanu zapalnego takie jak ferrytyna czy D-dimer. Wcześniej Amerykanie stwierdzili, że 85 proc. chorujących na COVID-19, którzy trafili na oddział intensywnej terapii, miało wyraźnie obniżony poziom witaminy D w organizmie. Wśród hospitalizowanych, którzy przechodzi infekcję łagodniej, niedobór witaminy D stwierdzono u 57 proc.
Wirusolog prof. Włodzimierz Gut w rozmowie z WP abcZdrowie podkreśla, że do wszystkich tego typu badań należy podchodzić z rezerwą. Jego zdaniem suplementacja wit. D może wpłynąć na przebieg infekcji, ale nie uchroni nas przed zakażeniem.
- Owszem, nieswoiste mechanizmy obronne pełnią ważną rolę. Ale na witaminę D nie można się teraz "rzucić", bo może dojść do hiperwitaminozy, której konsekwencjami może być m.in. uszkodzenie narządów takich jak np. nerki, wątroba czy żołądek. Konsumpcja bez oznaczania poziomu witaminy D może skończyć się tragedią. Jeżeli badania nie wskażą niedoboru witaminy, nie należy jej suplementować - ostrzega prof. Włodzimierz Gut.
2. Jakie związki utrudniają inwazję koronawirusa do komórek gospodarza?
Analiza Brytyjczyków została opublikowanego w piśmie Niemieckiego Towarzystwa Chemicznego "Angewandte Chemie". Naukowcy zauważyli również odwrotną reakcję w przypadku cząsteczek cholesterolu, które wiążą się z białkiem szczytowym w takim miejscu, że mogą z kolei ułatwiać dostęp do receptorów ACE2. W praktyce oznacza to, że wirus może dzięki temu łatwiej zakażać. Te dane są zbieżne z wcześniejszymi obserwacjami chorujących na COVID, z których wynika, że osoby z wysokim poziomem cholesterolu są bardziej narażone na cięższy przebieg infekcji.
Symulacje komputerowe brytyjskiego zespołu wskazały też na inne związki i leki, które mogą ograniczać możliwości koronawirusa do łączenia się z receptorem ACE2 na ludzkich komórkach i zmniejszać zakaźność wirusa. Podobne działanie do witamin D i K, stwierdzono w przypadku kwasu linolowego (związku z grupy nienasyconych kwasów tłuszczowych) oraz deksametazonu, który wykazuje działanie przeciwzapalne.
Autorzy pracy stwierdzają, że daje to nadzieję na wykorzystanie tych związków jako profilaktyki SARS-CoV-2. Prof. Adrian Mulholland, który był jednym z naukowców prowadzących symulacje przekonuje, że kolejne badania powinny sprawdzić, czy wskazane witaminy i związki są również w stanie ograniczyć replikację wirusa w komórkach.
3. Czy przez suplementy da się wzmocnić odporność i uchronić przez zakażeniem?
Wirusolog dr Tomasz Dzieciątkowski w rozmowie z WP abcZdrowie przestrzega przed wiarą w moc suplementów. Jak tłumaczy, nie ma preparatów farmakologicznych, które podnoszą naszą odporność.
- Odporność możemy budować przez zdrowy tryb życia, odżywianie, ale nie poprzez suplementy. Higiena będzie polegała też na wysypianiu się i unikaniu stresu. Przy czym warto pamiętać o tym, że my w ten sposób będziemy budować odporność nieswoistą, ale jest to zadanie na miesiące, o ile nie na lata - wyjaśnia dr Tomasz Dzieciątkowski, mikrobiolog i wirusolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. - Pamiętajmy też, że jeśli zaczniemy pić codziennie sok z kapusty, to nie uchroni nas to przed zakażeniem koronawirusem. To nie jest aż takie proste - dodaje ekspert.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.