38-letnia Ania Korza z Leszna zmarła na raka piersi. Osierociła trójkę dzieci
Anna Korza z Leszna zmarła, mając 38 lat. Mimo ogromnej woli życia, kobieta przegrała walkę z rakiem piersi. Zostawiła kochającego męża i osierociła trójkę małych dzieci.
1. Rak piersi zbiera śmiertelne żniwo
W 2019 Anna Korza dowiedziała się, że ma potrójnie ujemnego raka piersi z przerzutami do płuc. Jest to jeden z najbardziej agresywnych nowotworów, a rokowania nie były zbyt optymistyczne. Anna wraz ze swoim mężem Włodzimierzem zdecydowała, że nie poprzestanie na leczeniu paliatywnym w Polsce i wypróbuje terapię testową w USA.
Kobieta przeszła pierwszy etap leczenia za oceanem, spędzając tam 9 miesięcy. Na dalsze zabiegi potrzebne było aż 2 miliony złotych. Najbliższe osoby zorganizowali zbiórkę na leczenie Ani. Niestety, kobieta nie odczekała zakończenia terapii. Młoda mama zostawiła zrozpaczonego męża Włodzimierza,12 letnią córkę i 6-letnie bliźniaki.
''Drodzy znajomi. Dziś w nocy Ania odeszła… Właściwie nie odeszła, a choroba ją zabrała. Walczyła do samego końca, miała niesamowitą wolę życia. Bardzo chciała żyć… Nie udało się. Już jest po drugiej stronie, już oddycha spokojnie, już nic ją nie boli...'' – napisał Włodzimierz Korza na Facebooku.
Pan Włodzimierz w poście podziękował również wszystkim, którzy wspierali jego żonę w walce ze śmiertelną chorobą.
Przed śmiercią pani Ania rozmawiała z portalem Leszno.pl. Jak powiedziała w wywiadzie, zdaje sobie sprawę, że nowotwór będzie z nią już zawsze. Dodała wówczas, że nie walczy o całkowite wyzdrowienie, tylko o jak najwięcej czasu, który chce spędzić ze swoimi bliskimi.
W imieniu redakcji składamy rodzinie pani Anny szczere kondolencje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.