Lista objawów COVID-19 może się rozszerzyć. Lekarze chcą dopisać katar i ból gardła
Grupa 140 lekarzy z Wielkiej Brytanii apeluje, by rozszerzyć listę objawów COVID-19. Ich zdaniem pacjenci, którzy mają łagodniejsze symptomy choroby, nie izolują się od innych, rozsiewając wirusa. Medycy chcą, by do oficjalnej listy objawów zakażenia koronawirusem dodać katar, ból gardła i ból głowy.
1. Oficjalne objawy COVID-19
Według National Health Service w Wielkiej Brytanii oficjalnymi objawami COVID-19 są przede wszystkim gorączka, kaszel, duszności oraz utrata smaku i węchu. Światowa Organizacja Zdrowia dodaje do listy też mniej powszechne symptomy: ból mięśni, biegunkę i zapalenie spojówek.
Tymczasem grupa lekarzy z Wielkiej Brytanii wezwała służby sanitarne do tego, by listę objawów zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 rozszerzyć. Medycy twierdzą, że wiele pacjentów, którzy borykają się z katarem lub bólem gardła, nawet nie domyśla się, że mogą być nosicielami niebezpiecznego wirusa.
Nie poddają się więc autoizolacji i nieświadomie zarażają innych. Lekarze sugerują także, że muszą zachęcać pacjentów do kłamstwa i zadeklarowania, że cierpią na typowe objawy COVID-19. Tylko potwierdzenie takich objawów pozwala na skierowanie na test. Aby uniknąć takich sytuacji, lekarze proponują zwrócenie większej uwagi na objawy łagodne.
2. Debata nad poszerzeniem listy symptomów COVID-19
Eksperci z Wielkiej Brytanii o poszerzenie listy objawów koronawirusa walczą od miesięcy. Specjalny list w tej sprawie wystosowała dr Alex Sohal, lekarka rodzinna i wykładowca na Queen Mary University. Pismo skierowane jest do redakcji British Medical Journal, prestiżowego pisma medycznego.
"W moim gabinecie często diagnozuję pacjentów z katarem, bólem gardła, chrypką, zmęczeniem czy bólem głowy, u których wynik testu na obecność COVID-19 jest dodatni. Tymczasem przekaz informacyjny na temat objawów choroby nadal koncentruje się na kaszlu, wysokiej temperaturze i utracie węchu i smaku, sugerując, że tylko o tych symptomach należy pamiętać. Co gorsza, tylko pacjenci z tymi objawami mogą uzyskać bezpłatny dostęp do testów - pisze lekarka.
"Poważne traktowanie tych delikatnych objawów to sprawa priorytetowa, ponieważ to właśnie na początku infekcji najbardziej zarażamy. Samoizolacja w tych dniach pomogłaby uchronić przed większą liczbą zachorowań. Zignorowanie tego to nasze ryzyko" - dodaje.
Jej zdanie podzielają naukowcy z King's College London, którzy już wielokrotnie wzywali do rozszerzenia listy objawów COVID-19. Eksperci stworzyli aplikację, która umożliwia użytkownikom rejestrowanie symptomów choroby za każdym razem, gdy ich doświadczają, a następnie sprawdzanie, czy wynik testu na obecność koronawirusa jest pozytywny. To dzięki nim do listy objawów koronawirusa dodano na początku pandemii utratę węchu i smaku.
Brytyjskie Ministerstwo Zdrowia tłumaczy, że listę objawów COVID-19 stale minitorują niezależni eksperci, a wiedza na ten temat stale się rozwija. "Każdy, kto doświadcza typowych objawów: wysokiej temperatury, ciągłego kaszlu, utraty lub zmiany zmysłu węchu lub smaku powinien poddać się kwarantannie i wykonać test" - podaje resort. I dodaje, że obecnie zmian na liście nie będzie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także:
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.