Trwa ładowanie...

Endokrynologiczne powikłania po COVID. Może wystąpić podostre zapalenie tarczycy

COVID może wywołać zaburzenia endokrynologiczne. Może się rozwinąć m.in. podostre zapalenie tarczycy
COVID może wywołać zaburzenia endokrynologiczne. Może się rozwinąć m.in. podostre zapalenie tarczycy (Adobe Stock)

Obserwacje lekarzy potwierdzają, że COVID-19 może również prowadzić do powikłań endokrynologicznych dotyczących przede wszystkim trzustki i tarczycy. W części przypadków u ozdrowieńców może dojść do podostrego zapalenia tarczycy. Coraz częściej słychać też głosy wskazujące, że może czekać nas wysyp chorób autoimmunologicznych zainicjowanych przez wirusa.

spis treści

1. Powikłania endokrynologiczne po przejściu COVID-19

Endokrynolog Szymon Suwała przypomina, że już kilka lat temu w przypadku SARS-CoV najczęściej opisywanymi dysfunkcjami hormonalnymi, które notowano w okresie trzech miesięcy po zakażeniu, były: niedoczynność kory nadnerczy i niedoczynność tarczycy. Wtedy potwierdzono zależność w badaniach autopsyjnych. W przypadku SARS-CoV-2 nie ma jeszcze podobnych danych, ale wiele wskazuje, że mechanizm uszkodzeń może być podobny.

- Wiemy od dawna, że COVID-19, oprócz mniej lub bardziej typowych objawów ostrych, niesie za sobą ryzyko przewlekłych komplikacji ze strony różnych narządów i układów - nie inaczej jest w przypadku tarczycy, przysadki czy nadnerczy, a zatem szeroko pojętego układu endokrynnego - wyjaśnia lek. Szymon Suwała z Katedry Endokrynologii i Diabetologii CM UMK w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 w Bydgoszczy.

Zobacz film: "Dlaczego codziennie po przebudzeniu czujesz się zmęczony?"
COVID może prowadzić do powikłań endokrynologicznych
COVID może prowadzić do powikłań endokrynologicznych (Adobe Stock)

Endokrynolog przyznaje, że kolejne miesiące przynoszą nowe dane dotyczące powikłań pocovidowych, ale z obserwacji lekarzy wynika wyraźnie, że pewna grupa chorób pojawia się znacznie częściej u osób, które przeszły COVID. Jednym z możliwych zaburzeń jest podostre zapalenie tarczycy, czyli tzw. choroba de Quervaina.

2. Podostre zapalenie tarczycy po COVID. Jakie mogą być objawy choroby?

Doktor Suwała przytacza przykład 45-letniej pacjentki, która miesiąc po COVID-19 trafiła do laryngologa z powodu "bólu przedniej powierzchni szyi z promieniowaniem do lewego ucha". Dodatkowo miała też gorączkę. Lekarz podejrzewał, że to zapalenie tarczycy, co potwierdziły badania hormonów.

- Pacjentka została skierowana w trybie pilnym do endokrynologa, gdzie potwierdzono podostre zapalenie tarczycy i wdrożono sterydoterapię. Po 16 tygodniach u pacjentki doszło do niedoczynności tarczycy, kobieta musiała przyjmować L-tyroksynę, a po pięciu miesiącach jej stan uległ całkowitej normalizacji - mówi lekarz.

Jak wyjaśnia doktor Suwała, to dość typowy przebieg podostrego zapalenia tarczycy. Choroba ma najprawdopodobniej podłoże wirusowe. Objawy pojawiają się mniej więcej po czterech do sześciu tygodni po przejściu zakażenia.

- Są już doniesienia naukowe, które pokazują, że SARS-CoV-2 zalicza się do takich wirusów, które predysponują do podostrego zapalenia tarczycy. Jest to dość specyficzna choroba. Nie jest zbyt częsta, ale jak już się pojawia, to typowo, podręcznikowo występuje w czterech fazach. Na początku pojawia się nadczynność tarczycy, która trwa kilka tygodni. Następnie jest faza normalizacji pracy tarczycy, a potem faza trzecia - to jest niedoczynność tarczycy, rzadko kiedy trwała, najczęściej przemijająca. Na samym końcu znów następuje faza normalizacji - tłumaczy Suwała.

Choroba trwa z reguły kilka miesięcy i najczęściej cofa się samoistnie.

- Oczywiście trzeba pacjentowi zapewnić komfort życia, więc przede wszystkim leczymy go objawowo, przeciwbólowo i przeciwgorączkowo. W fazie nadczynności tarczycy podajemy glikokortykosteroidy i ewentualnie beta-blokery, w niedoczynności - hormon tarczycy LT4. Hormon przy niedoczynności nie jest najczęściej na stałe, więc parametry tarczycowe trzeba na bieżąco kontrolować, żeby w odpowiednim momencie odstawić leki. W rzadkich przypadkach niedoczynność tarczycy się utrwala i wymaga stałej substytucji hormonalnej - zaznacza ekspert.

3. Po COVID może nas czekać wysyp chorób autoimmunologicznych?

Lekarze przyznają, że zaburzenia pracy gruczołów dokrewnych po COVID-19 na razie nie są notowane bardzo często, ale musimy brać pod uwagę, że część powikłań może się rozwinąć dopiero z czasem.

- Te powikłania endokrynologiczne jak najbardziej występują, co więcej coraz częściej wspomina się o problemie związanym z cukrzycą przede wszystkim typu 1 lub LADA, czyli późno rozwijającą się cukrzycą o podłożu autoimmunologicznym u osób dorosłych. Zauważam też nieco większy napływ pacjentów ze świeżo rozwijającymi się chorobami autoimmunologicznymi tarczycy po przebytym COVID-19, w tym np. choroby Hashimoto, choroby Graves’a-Basedowa. A musimy pamiętać, że choroba Hashimoto jest w Polsce najczęstszą przyczyną występowania niedoczynności tarczycy, z kolei choroba Graves’a-Basedowa jest związana najczęściej z nadczynnością tarczycy - zaznacza dr Suwała.

- Etiologia chorób autoimmunologicznych, co prawda nie jest dla nas jeszcze oczywista, ale są teorie, które w dużym uproszczeniu sprowadzają się do tego, że przyczynkiem do rozwoju tych chorób mogą być zakażenia bakteryjne czy wirusowe, w tym np. zakażenia SARS-CoV-2 - jest to m.in. teoria obserwatora czy mimikry molekularnej - wyjaśnia lekarz.

O ile pocovidowe zapalenie tarczycy rozwija się po kilku tygodniach od przejścia COVID, w przypadku chorób autoimmunologicznych problemy mogą się ujawnić znacznie później, na co zwracają uwagę również neurolodzy.

- Jednym z najpoważniejszych powikłań, które już widzimy, są zespoły autoimmunologiczne. Mamy całą serię zgłoszeń zespołu Guillaina-Barrégo (GBS), czyli pacjent ma kontakt z wirusem, później mija tydzień, dwa i rozpoczyna się atak autoimmunologiczny na własne struktury nerwów obwodowych z wywołaniem zapalnej polineuropatii. Skutki zakażenia są nieprzewidywalne i – co więcej – to nie koreluje z ciężkością przebiegu. Może być zupełnie łagodna infekcja, a potem ciężkie powikłania - przypomina w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Konrad Rejdak, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie i prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze