Trwa ładowanie...

Delta i Alfa jednocześnie. Kilkanaście przypadków w Polsce

Kilkanaście przypadków zakażenia dwoma wariantami koronawirusa jednocześnie w Polsce. Chodzi o Deltę i Alfę
Kilkanaście przypadków zakażenia dwoma wariantami koronawirusa jednocześnie w Polsce. Chodzi o Deltę i Alfę (Getty Images)

Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku poinformowali, że z 50 przebadanych próbek wykryli 11 przypadków zakażeń dwoma wariantami koronawirusa – Alfą i Deltą. Tego typu sytuacje odnotowywane były na świecie kilkukrotnie zarówno w 2020, jak i w 2021 roku. Eksperci alarmują – w ten sposób mogą powstać bardziej zakaźne mutacje wirusów.

spis treści

1. Zakażenie dwoma wariantami koronawirusa w Polsce

Naukowcy z Akademickiego Ośrodka Diagnostyki Patomorfologicznej Genetyczno-Molekularnej przy Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku, otrzymali do zbadania 50 zakażonych koronawirusem próbek z różnych miejsc w Polsce. W 11 próbkach wykryli dwa materiały genetyczne koronawirusawariant Delta pochodzący z Indii oraz Alfa pochodzący z Wielkiej Brytanii.

Wcześniej przypadki podwójnych zakażeń koronawirusem były odnotowywane w Brazylii oraz w Indiach. W Europie po raz pierwszy taki przypadek odnotowano w Austrii. Kilka tygodni temu na berlińskim lotnisku odkryto kolejną mutację koronawirusa. Mieszkaniec Saksonii był zakażony szczepem, który zawierał w sobie właściwości trzech, już dotąd znanych wariantów: brytyjskiego, południowoafrykańskiego i brazylijskiego, który otrzymał już nazwę E484K.

Zobacz film: "Prof. Flisiak: szczepienie jest przyspieszeniem nabycia odporności"

Okazuje się, że w Polsce po raz pierwszy dwie mutacje u jednej osoby wykryto już na przełomie maja i kwietnia.

- Trochę to zbagatelizowaliśmy, bo to był jednostkowy przypadek, natomiast kilka tygodni temu stwierdziliśmy jedenaście kolejnych. Wówczas zapaliła się nam lampka, że dzieje się coś nowego. W jednej próbce są dwa materiały genetyczne koronawirusa, co by wskazywało, że są dwa różne warianty – powiedział w rozmowie z PAP dr hab. Radosław Charkiewicz z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Kilkanaście przypadków zakażenia dwoma wariantami koronawirusa jednocześnie w Polsce. Chodzi o Deltę i Alfę
Kilkanaście przypadków zakażenia dwoma wariantami koronawirusa jednocześnie w Polsce. Chodzi o Deltę i Alfę (Getty Images)

Akademicki Ośrodek Diagnostyki Patomorfologicznej i Genetyczno-Molekularnej kontynuuje badania, by bezsprzecznie potwierdzić to zjawisko.

- Generalnie to nie jest nic dziwnego, że ktoś ma dwie mutacje jednocześnie. Nie postrzegajmy tego tak, że zakazić można się tylko jednym wariantem w pierwszej kolejności, a zaraz potem drugim - potwierdza dr Łukasz Durajski, konsultant WHO, popularyzator wiedzy o COVID-19 i dodaje: - Czasami też bywa tak, że ktoś zakazi się danym wariantem, a organizm nie zdąży wytworzyć odporności przeciwko wirusowi i w krótkim czasie dochodzi do zakażenia innym wariantem. Stąd obecność dwóch mutacji w jednej próbce.

2. Czy zakażony dwoma wariantami może przenieść je na innych?

Jak tłumaczy dr n. med. Weronika Rymer, wirusolog, do zakażenia dwoma wariantami koronawirusa mogło dojść od dwóch różnych osób. Nie można też wykluczyć zakażenia od jednej osoby zakażonej jednocześnie dwoma wariantami wirusa.

- Może się tak stać, że osoba zakazi się jednocześnie dwoma różnymi wariantami, np. od różnych nosicieli. To jest biologia, tu wszystko jest możliwe. Co więcej, jeśli taka osoba wydala równocześnie areozol zakażony dwoma wariantami, to może te warianty transmitować na inne osoby – wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie dr Rymer.

Ekspertka dodaje, że na pytanie, czy przebieg zakażenia dwoma wariantami może być cięższy, nie można jednoznacznie odpowiedzieć z uwagi na zbyt małą liczbę danych.

- Trudno powiedzieć, jaki może być w tym przypadku przebieg choroby. Wiele zależy od tego czy taka osoba cierpi na jakieś choroby współistniejące wpływające na to, jak będzie przebiegał COVID-19 oraz jak dużą "dawkę zakażenia" przyjęła. Wydaje się jednak, że nie będzie znaczącej różnicy między przebiegiem infekcji u osoby zakażonej dwoma wariantami a jednym – twierdzi dr Rymer.

Ekspertka podkreśla też, że do takiego zjawiska może dochodzić częściej, gdyż obecnie obserwujemy wypieranie wariantu Alfa przez wariant Delta w populacji.

3. Jakie jest ryzyko nowej mutacji powstałej z Alfy i Delty?

Eksperci wyjaśniają, że połączenie różnych wariantów wirusa może doprowadzić do powstawania niebezpiecznych, bardziej zjadliwych mutacji. Dzieje się tak, kiedy jeden organizm (zazwyczaj zwierzęcia) zostaje zakażony jednocześnie dwoma albo trzema różnymi wariantami wirusa z różnymi mutacjami. Jeśli spotkają się w jednej komórce, może wówczas powstać nowy wariant wirusa, który jest zbudowany po części z wirusów macierzystych. Tak też powstał SARS, który wywołał epidemię w 2003 i SARS-CoV-2 odpowiedzialny za COVID-19.

- Istnieje ryzyko, że jeśli w jednej komórce spotkają się dwa warianty z różnymi niebezpiecznymi mutacjami (np. jeden wirus miałby mutacje powodujące to, że jest bardziej zakaźny, a drugi mutacje powodujące cięższy przebieg choroby albo unikanie spod odporności szczepionek), to mógłby powstać niebezpieczny nowy wariant łączący obie te cechy. Ale z drugiej strony wirus, tak czy inaczej, replikuje się w organizmie człowieka i powstają nowe warianty, czasem bardziej zakaźne, czasem odporne na leki przeciwwirusowe czy szczepienia, czasem powodujące cięższy przebieg choroby – wyjaśnia dr Rymer.

- Wszystko jest uzależnione od tego, jakie mutacje się tworzą. Mogą być one neutralne, ale mogą być również takie, które stworzą wariant, który będzie wymagał modyfikacji szczepionek, bo te obecne okażą się nieskuteczne. Ale jak będzie, tego nie wiemy - dodaje ekspertka.

Jak mówi wirusolożka, pewne jest jedno – im mniej osób zakażonych w populacji, tym mniejsze ryzyko zakażenia kolejnych osób i powstania takiego "supermutanta".

- Dlatego tak ważne są szczepienia i przestrzeganie zasad zmniejszających ryzyko przenoszenia wirusa. Na szczęście obecnie dostępne szczepionki w dużej mierze chronią przed zakażeniem zarówno wariantem Alfa jak i Delta – wyjaśnia dr Rymer.

Zjawisko zakażenia dwoma różnymi wariantami jakiegoś wirusa jest obserwowane w wirusologii od dawna. Niemniej nadal jest to zjawisko badane, a w przypadku SARS-CoV-2 wciąż jest zbyt mało badań, które mogłyby określić charakterystykę takich zachorowań.

- W tym zakresie, tj. jednoczasowego zakażenia różnymi wariatami tego samego gatunku wirusa, najlepiej jest chyba poznany wirus HIV i HCV. Ale należy pamiętać, że nie każdą próbkę się sekwencjonuje i nie wiemy na bieżąco, jak często dochodzi do mieszania wariantów w momencie zakażenia. Wiemy też, że może dochodzić do jednoczasowego zakażenia różnymi gatunkami wirusów, które mają tę samą drogę przenoszenia, np. HIV i HPV w trakcie kontaktów seksualnych, albo wirusy HBV i HDV powodujące zapalenie wątroby przez zakażoną krew. Takie sytuacje są w przyrodzie obserwowane i badane – podsumowuje wirusolożka.

4. Dalsze badania nad infekcją dwoma wariantami SARS-CoV-2

Naukowcy z Akademickiego Ośrodka Diagnostyki Patomorfologicznej i Genetyczno-Molekularnej poinformowali, że w ciągu najbliższych tygodni przeprowadzą kolejne badania, aby przekonać się, jaka jest skala tego zjawiska. Niewykluczone, że koinfekcja dwoma wariantami wirusa może mieć charakter przejściowy i takich przypadków będzie jeszcze mniej.

W mniej optymistycznej wersji niedługo mogą pojawiać się kolejne warianty koronawirusa, które będą silniejsze niż poprzednie warianty.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze