Lek na COVID-19 testowany w Polsce. Zmniejsza replikację wirusa u hospitalizowanych pacjentów
AT-527 - tak nazywa się nowa nadzieja w walce z COVID-19. Lek jest doustny, pracują nad nim wspólnie koncerny Roche i Atea. Badania dotyczące zastosowania preparatu są prowadzone również w Polsce.
1. AT-527 - nowy lek na COVID?
W badaniach nad lekiem AT-527 połączyły swoje siły firmy Roche i Atea. Wstępne wyniki badań są obiecujące. Jak informują koncerny, poczas drugiej fazy badań wykazano, że AT-527 szybko obniżył poziom wiremii, czyli ilość wirusa krążącego w organizmie hospitalizowanych pacjentów. Preparat miałby znaleźć zastosowanie w przypadku różnych wariantów SARS-CoV-2.
- Wstępne dane z drugiej fazy są bardzo obiecujące - komentuje doniesienia prof. Krzysztof Pyrć, specjalista w zakresie mikrobiologii i wirusologii.
Lek na C’19?
— Krzysztof Pyrc (@k_pyrc) September 30, 2021
AT-527 (Roche/Atea) hamuje działanie polimerazy (białko, które kopiuje RNA wirusa) na dwa różne sposoby. Ten doustny lek, opracowany dla WZW C jest w 3 fazie badań vs C’19 (wyniki w tym roku), a wstępne dane z 2 fazy b. obiecujące.https://t.co/oDCwNw2wMk pic.twitter.com/0IrzEK2FSP
Badania dotyczące leku są prowadzone m.in. w Polsce. Firma Roche nawiązała współpracę z Agencją Badań Medycznych.
Leki, które były w stanie zatrzymać namnażanie wirusa mogłyby powstrzymać postęp COVID-19 na etapie, w którym nie sieje jeszcze spustoszenia w organizmie i zapobiec późniejszym groźnym powikłaniom dotykającym ozdrowieńców.
Z informacji dostępnych w międzynarodowej bazie clinicaltrials.gov wynika, że na całym świecie trwa aż 130 badań klinicznych dotyczących COVID, podczas których testowane są zarówno leki stosowane wcześniej w innych wskazaniach, jak i zupełnie nowe preparaty.
- Do momentu, kiedy nie zakończą się badania kliniczne i dopóki taki preparat nie jest zarejestrowany, nie można nic na ten temat powiedzieć. Możemy tylko trzymać kciuki - komentuje doniesienia na temat leku AT-527 dr Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Katedry i Zakładu Mikrobiologii Lekarskiej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Ekspert przypomina, że mimo wielu miesięcy badań nadal nie mamy leków, które działałyby przeciwwirusowo w przypadku SARS-CoV-2.
- Wszystkie preparaty, które mamy działają de facto pomocniczo w przebiegu COVID-19. To są leki, które działają w większości przypadków na nasz układ odpornościowy, a nie na samego wirusa. Leku, który byłoby można zastosować na początkowym etapie infekcji, obecnie nie ma. Wszystkie są stosowane wyłącznie w lecznictwie zamkniętym w trakcie hospitalizacji - wyjaśnia wirusolog.
2. Czy lek na COVID zastąpi szczepienia?
Eksperci przypominają, że opracowanie leku to ogromna nadzieja dla milionów chorujących na COVID, zwłaszcza w przypadku pacjentów z obniżoną odpornością, którzy mogą odpowiedzieć na szczepienie nieprawidłowo. Nie oznacza to jednak, że szczepienia przestaną być potrzebne.
- Myślę, że jest to kwestia najbliższej przyszłości, kiedy otrzymamy lek skuteczny w terapii pacjentów z COVID-19. To zmieni perspektywę tej epidemii. Nie wiemy jednak, czy wynalezienie leku, który skutecznie zwalcza COVID-19, nie zmniejszy popytu na szczepienia. Nie chcielibyśmy, aby wprowadzeniu nowych terapii towarzyszyło przekonanie, że skoro mamy lek, to nie musimy się szczepić - podkreślała w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Maria Gańczak, kierownik Katedry Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Zielonogórskiego oraz wiceprezydent Sekcji Kontroli Zakażeń Europejskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.