Trwa ładowanie...

Lek na koronawirusa. Nad preparatem na bazie osocza pracują Polacy. Za kilka miesięcy ruszy produkcja

Polscy naukowcy pracują nad lekim na COVID-19 na bazie osocza
Polscy naukowcy pracują nad lekim na COVID-19 na bazie osocza (Getty Images)

Coraz częściej słychać głosy mówiące o skuteczności zastosowania w terapii chorych na COVID-19 osocza ozdrowieńców. Nad lekiem na jego bazie pracuje też polski zespół oparty o specjalistów z kilku ośrodków m.in. z Lublina. Biomed Lublin jest już gotowy do produkcji leku, czeka tylko na osocze ozdrowieńców.

1. Polski lek na koronawirusa

Lek na COVID-19 to wciąż Święty Graal dla wszystkich ośrodków naukowych na świecie. Wszystko wskazuje na to, że z pandemią będziemy się mierzyć jeszcze przez długi czas. Coraz częściej słychać głosy o kolejnej fali wirusa, która jak szacują eksperci, ma nastąpić w Polsce jesienią.

Zobacz także: Minister zdrowia Łukasz Szumowski obawia się jesieni. Będą epidemie koronawirusa i grypy na raz? Co ze szczytem zachorowań w Polsce?

Wiadomo, że szczepionka gotowa do podania osobom narażonym na zakażenie nie powstanie wcześniej niż za rok. To oznacza, że do tego czasu jedyna nadzieja w eksperymentalnych terapiach, które mogą pomóc wyleczyć pacjentów z COVID-19.

Zobacz film: "Leczenie koronawirusa osoczem ozdrowieńców"

Badania nad lekiem rozpoczęła grupa polskich ekspertów. Koordynatorem badań jest Klinika Chorób Zakaźnych Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie. W prace zaangażowane są również Instytut Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie, który ma prowadzić ocenę jakościową przeciwciał pozyskiwanych z osocza i firma Biomed Lublin Wytwórnia Surowic i Szczepionek, która jest w stanie wyprodukować taki lek.

2. Polacy opracowują lek na bazie osocza

Polski zespół chce opracować lek na bazie immunoglobulin G, czyli przeciwciał wobec SARS-CoV-2. Na czym polega ta metoda?

- Najprościej mówiąc, jest to wydobycie przeciwciał z osocza. Przeciwciała to jest ta odpowiedź organizmu, która jest wytwarzana po zakażeniu. W momencie, kiedy my podamy tę immunoglobulinę osobie chorej, u której toczy się proces zakaźny, ta immunoglobulina ma spowodować unieczynnienie tego wirusa, zatrzymanie procesu namnażania - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie prof. dr hab. n. med. Krzysztof Tomasiewicz, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie.

Prof. Tomasiewicz przypomina, że jest to metoda, która sprawdziła się w leczeniu innych chorób zakaźnych. Co ważne, preparat opracowywany przez Polaków mógłby być stosowany nie tylko u chorych na COVID-19, ale również jako tzw. immunoprofilaktyka bierna. Co to dokładnie oznacza?

- Możemy sobie wyobrazić, że podanie tych przeciwciał osobie bezpośrednio po kontakcie z kimś zakażonym sprawi, że nawet, jeżeli ten wirus już zakazi tę osobę, to zostanie on dzięki nim natychmiast zwalczony, więc zastosowanie tego leku jest dwojakie terapeutyczne i profilaktyczne - podkreśla prof. Tomasiewicz.

Cześć ośrodków medycznych stosuje już terapie samym osoczem ozdrowieńców, które jest przetaczane najciężej chorym pacjentom. Jednak zdaniem polskich naukowców uzyskanie leku na bazie osocza będzie znacznie skuteczniejszym rozwiązaniem. Przede wszystkim przy podaniu tego leku nie ma znaczenia grupa krwi.

- Podanie pacjentowi leku zawierającego przeciwciała anty-SARS-CoV-2 już na pierwszym etapie infekcji dostarcza składników, które umożliwiają walkę z wirusem i dają czas organizmowi na wytworzenie własnych przeciwciał. Można powiedzieć, że od razu dostarczamy mu amunicji, z której można strzelać do przeciwnika, czekając na posiłki. Zamykamy lukę pomiędzy momentem wejścia patogenu do organizmu a momentem, kiedy organizm sam będzie w stanie poprzez wytworzenie swoich przeciwciał zacząć z nim walczyć - tłumaczy w WP abcZdrowie Piotr Fic, członek zarządu ds. operacyjnych, Biomed Lublin. - Przy koronawirusie jednym z problemów jest ostry przebieg infekcji, dlatego ważne jest, żeby od razu podać lek, który pomaga zwalczać wirusa, w momencie kiedy organizm sam nie jest jeszcze w stanie go pokonać - dodaje.

3. Biomed Lublin jest gotowy do produkcji leku na COVID-19

Agencja Badań Medycznych przeznaczyła na badania nad lekiem 5 mln złotych. Piotr Fic zapewnia, że Biomed Lublin technologicznie jest gotowy, by rozpocząć jego produkcję w każdej chwili. Czekają tylko na osocze ozdrowieńców.

- Podobną technologię stosujemy już od lat przy produkcji innych preparatów, które izolują immunoglobuliny. Wiemy, że to działa, wiemy, jak należy przeprowadzić ten proces i jesteśmy dobrej myśli, jeśli chodzi o efekty terapeutyczne, które potwierdzą badania kliniczne - zapewnia przedstawiciel Biomed Lublin.

W pierwszym etapie prac ma być pobrane osocze od ponad 230 ozdrowieńców i na jego bazie powstanie lek. Dopiero wtedy będą mogły się rozpocząć badania samej immunoglobuliny i sprawdzenie, czy przeciwciała z osocza w takiej formie rzeczywiście neutralizują wirus SARS-CoV-2.

- Nie ma zbyt wielu danych dotyczących działania tych przeciwciał. Dopiero kiedy będziemy wiedzieli, że ten preparat wytworzony zawiera odpowiednią ilość odpowiednich przeciwciał możemy przystąpić do prób klinicznych. Pamiętajmy, że my musimy mieć absolutnie pewność, że są to przeciwciała o charakterze neutralizującym. W momencie, kiedy dostaniemy gotowy preparat wspólnie z trzema innymi klinikami w Polsce podamy go chorym pacjentom i będziemy obserwować ich skuteczność, ewentualne powikłania. Aczkolwiek nie spodziewamy się jakiś problemów, bo nie ma tu obcego białka, to jest wszystko na bazie osocza ludzkiego. W przypadku przetaczania surowic obcogatunkowych zdarzają się reakcje alergiczne, tutaj tego ryzyka nie ma - zaznacza prof. Tomasiewicz.

4. Kiedy lek mógłby być dostępny?

- Mamy nadzieję, że w ciągu miesiąca będziemy dysponować osoczem, Centra Krwiodawstwa rozpoczynają już zbiórkę i później potrzebujemy ok. 3 miesięcy, żeby dostarczyć lek do badań klinicznych - mówi Piotr Fic.

Prof. Tomasiewicz przyznaje, że cały świat przygląda się polskim badaniom z dużą uwagą.

- Nadzieje są bardzo duże. Wiadomo, że toczą się różne badania, ale nadal nie ma leku, który jest skuteczny w leczeniu stricte SARS-CoV-2. A my mamy szansę na stworzenie narzędzia dedykowanego konkretnie na tego wirusa. Jeżeli uda nam się zakończyć badania kliniczne do końca roku to będzie sukces - mówi profesor.

Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Czy oddawanie krwi i osocza w czasie pandemii Covid-19 jest bezpieczne?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze