Trwa ładowanie...

Liczby zgonów na wysokim poziomie. W czwartej fali są widoczne zwłaszcza w jednej grupie

 Karolina Rozmus
14.12.2021 18:00
Liczby zgonów na wysokim poziomie. W czwartej fali są widoczne zwłaszcza w jednej grupie
Liczby zgonów na wysokim poziomie. W czwartej fali są widoczne zwłaszcza w jednej grupie (Getty Images)

Eksperci mówią o "stabilizacji na wysokim pułapie", jednocześnie przestrzegając, że kolejnym wyzwaniem czwartej fali będzie czas poświąteczny. Zgodnie z przewidywaniami coraz ciężej chorują młodzi i – co pokazują statystyki – także oni umierają. Co istotne, choć liczba zakażeń nie jest tak wysoka, jak jeszcze niedawno, to liczby zgonów plasują się wciąż na bardzo wysokim poziomie.

spis treści

1. Czwarta fala – wzrost liczby zgonów w jednej grupie

Wiesław Seweryn, analityk z "Twitterowej Akademii Nauk", pokusił się o porównanie trzeciej i czwartej fali pod kątem liczby zgonów według grup wiekowych.

To porównanie ujawniło różnicę w stosunku do fali wiosennej, kiedy to odnotowano najwyższy wzrost umieralności w grupie osób w wieku 70+. I choć seniorzy w wieku powyżej 70 r.ż. cały czas górują w statystykach – co nie jest zaskakujące – to obecnie nastąpił znaczny wzrost liczby zgonów wśród młodszej populacji Polaków. Na wykresie wyraźnie widać wzrost liczby zgonów w grupie wiekowej 20-39 lat w stosunku do fali wiosennej.

Zobacz film: "Odporność a COVID-19. Jak działa laktoferyna?"

- Wydaje się, że wnioski są oczywiste. Jest zwiększona liczba zakażeń, większa liczba osób młodych choruje. Tutaj trzeba by było przeanalizować wiodące rozpoznania, żeby ustalić, czym są spowodowane zgony. Czy były choroby obciążające, czy nie – komentuje w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Joanna Zajkowska, z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji UM w Białymstoku.

Ekspertka zwraca uwagę na jeden czynnik, który może być decydujący dla oceny ryzyka ciężkiego przebiegu czy zgonu z powodu COVID-19.

- Ale to fakt, że chorują ludzie młodzi, co więcej nie ma gwarancji, że COVID-19 u osoby młodej będzie miał lekki czy umiarkowany przebieg. Nie wiemy o pewnych, niekiedy dyskretnych, deficytach odporności, bo często zdarzają się osoby, którym nadwaga czy jakieś obciążenia w codziennym życiu nie dokuczają, a nawet nie są widoczne. A już w przebiegu COVID-19 mają duże znaczenie – podkreśla.

Nie jest to zresztą pierwszy raz, gdy eksperci alarmują, że młodzi, pozornie zdrowi ludzie chorują ciężko, bo bagatelizują rolę czynników związanych ze stylem życia.

- Na oddziałach intensywnej terapii rzeczywiście zwiększyła się liczba osób młodych czy młodszych – bez obciążeń lub z obciążeniami typu nadwaga, otyłość, cukrzyca – mówi ekspertka.

Prof. Zajkowska potwierdza, że wciąż ciężko chorują i umierają niezaszczepieni – to oni w przeważającej części zajmują szpitalne łóżka.

2. Jak wygląda sytuacja w szpitalach?

Sytuacja wydaje się lepsza niż choćby dwa tygodnie temu – kiedy Ministerstwo Zdrowia poinformowało o ponad 29 tys. zakażeń i 570 zgonach. Obecne statystyki dają niestety złudne wrażenie, że czwarta fala odpuściła i najgorsze już za nami. Jednak warto pamiętać, że w ciągu ostatnich 7 dni Polska przodowała na mapie Europy, jeśli chodzi o liczbę zgonów związanych z COVID-19.

To liczby zgonów w rzeczywistości oddają sytuację w danym kraju
To liczby zgonów w rzeczywistości oddają sytuację w danym kraju (worldometers.info)

- Dane, które do nas napływają, wskazują na stabilizację na wysokim pułapie – powiedział w rozmowie z WP abcZdrowie dr Tomasz Karauda, lekarz oddziału chorób płuc Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Łodzi, dodając, że oddziały wciąż są pełne.

Również wojewódzka konsultant ds. epidemiologii zauważa ten trend. - Na Podlasiu zelżało, więc nie ma takiego naporu, jak był. Może dlatego, że zwiększyła się liczba oddziałów. Choć przyznaję, że oddział jest pełny – mówi prof. Zajkowska.

A prognozy na najbliższe tygodnie? Znacznie mniej optymistyczne.

- Z wcześniejszych prognoz wynika, że ta fala może nie będzie tak wysoka, nie osiągnie tych 40 tys. zakażeń dziennie. Będzie wypłaszczona, za to dłuższa, czemu sprzyja pora roku, przebywanie w zamkniętych pomieszczeniach i oczywiście nasze interakcje – przedświąteczne, świąteczne, a nawet poświąteczne – przyznaje ekspertka.

- Na razie obserwujemy to, co się dzieje w krajach sąsiednich. Już pod koniec listopada pojawił się komunikat ECDC, który alarmował wszystkie kraje europejskie i stowarzyszone, że jeżeli nie zostaną zintensyfikowane metody niefarmakologiczne, to grozi nam wzrost zachorowań na przełomie grudnia i stycznia – przypomina prof. Zajkowska.

Drugim zagrożeniem jest nowy wariant, który budzi coraz większe obawy, zwłaszcza że borykamy się wciąż z wariantem Delta.

- W Wielkiej Brytanii jest duża liczba zachorowań, podobnie jak w niektórych landach w Niemczech. Czyli jednak ta sytuacja wokół nas jest niepokojąca, co oznacza, że o takich scenariuszach trzeba myśleć i u nas. Szczególnie, że poziom wyszczepienia jest niższy – dodaje.

3. Wariant Omikron - konieczna dawka przypominająca

Co nowego na polu szczepień przeciw COVID-19? Eksperci podkreślają – zwłaszcza w kontekście Omikronu – wagę szczepień przypominających.

- Osoby, które przyjmowały szczepienia, czują potrzebę kolejnej dawki, ufają danym. Chcą żyć, ufają medycynie. Oczywiście część osób zaszczepiła się np. po to, by wyjechać za granicę. To nie są entuzjaści kolejnych dawek, ale jeśli będą wymagane w kolejnych sezonach wakacyjnych, to i ta grupa zaszczepi się pewnie bez oporów. Tu przemawia pragmatyzm. Ale ci, którzy dotychczas nie zaufali, mają kolejne argumenty, pomagające im siać chaos, że szczepienia rzekomo nie działają – twierdzi dr Karauda.

Ruszyły też zapisy na szczepienia w kolejnej grupie wiekowej – 5-11 lat.

- Dzieci są elementem w transmisji wirusa, choć analizy ECDC wskazują, że szczepienie dzieci poprawia sytuację transmisyjną w tej populacji, w której jest dobrze wyszczepiona populacja dorosłych. Gdzie dorośli są słabiej wyszczepieni, nie ma to tak dużego wpływu – tłumaczy prof. Zajkowska. - Nie wiem, do której grupy krajów ECDC by nas zaliczyło, ale mam nadzieję, że jak największa liczba rodziców skorzysta z tej możliwości zaszczepienia dzieci - dodaje.

Ekspertka zwraca też uwagę na kwestię promocji szczepień w grupach, które dotychczas nie przyjęły nawet jednej dawki. Nie są to antyszczepionkowcy.

- Informacja, edukacja nie dociera do pewnych grup spoza dużych miast, gdzie ludzie żyją w pewnych bańkach socjalnych i mają przekonanie, że "nic mi nie grozi, bo ja się z nikim nie spotykam". To starsze osoby, ale nie przeciwnicy szczepień, tylko osoby przekonane, że ich zagrożenie nie dotyczy. Dodatkowo towarzyszy im obawa przed szczepieniem z powodu towarzyszących tym seniorom chorób – przyznaje ekspertka. I podkreśla, że to właśnie o tę grupę powinno ''zawalczyć'' Ministerstwo Zdrowia.

4. Raport Ministerstwa Zdrowia

We wtorek 14 grudnia resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 17 460 osób otrzymało pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2.

Najwięcej zakażeń odnotowano w województwach: mazowieckim (2479), śląskim (1991), wielkopolskim (1663).

Z powodu COVID-19 zmarło 151 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 386 osób.

Podłączenia do respiratora wymaga 2132 chorych. Pozostało 713 wolnych respiratorów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze