Miał krostę przy narządach płciowych. To był jedyny objaw małpiej ospy
Eksperci apelują do lekarzy i pacjentów o czujność, bo przebieg małpiej ospy może być nietypowy. - Wczoraj dostałem raport o pacjencie, który miał jedną jedyną krostę i to w okolicach narządów płciowych. Tak nie przebiega typowa ospa prawdziwa ani małpia - informuje dr Paweł Grzesiowski, immunolog i pediatra.
1. Jak chorują zakażeni małpią ospą?
Wirus ospy małpiej jest kuzynem wirusa ospy prawdziwej, którą udało się wyeliminować w 1980 r. dzięki szczepieniom. Do tej pory zakażenia notowano głównie w Afryce. - Z moich informacji wynika, że na ten moment w Europie większość przypadków jest stosunkowo łagodna i ustępuje sama - mówił w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog, członek zespołu doradczego Komisji Europejskiej.
W podobnym tonie wypowiada się również dr Paweł Grzesiowski, immunolog, pediatra i ekspert w zakresie profilaktyki zakażeń. - Na razie nic nie wskazuje na to, żeby małpia ospa wiązała się z ciężkimi przebiegami - mówi ekspert. Jednocześnie podkreśla, że to może się zmienić, zwłaszcza że większość wykrytych do tej pory przypadków dotyczy osób młodych, zdrowych i dorosłych.
- Co się stanie, kiedy np. zaczną zarażać się dzieci? Nie wiemy, czy te przebiegi nie będą gorsze. Jeśli chodzi o seniorów, to oni w tej sytuacji są uprzywilejowani, bo są praktycznie wszyscy szczepieni przeciwko ospie prawdziwej. To kolejna choroba, która podobnie jak grypa świńska atakuje młodsze pokolenie, a starsze paradoksalnie jest lepiej chronione przez pamięć immunologiczną - wyjaśnia lekarz.
2. Jakie mogą być powikłania po małpiej ospie?
Dr Grzesiowski podkreśla, żeby nie lekceważyć zagrożenia związanego z małpią ospą. Choroba najczęściej sama mija po dwóch-czterech tygodniach. Jednak pod uwagę trzeba też brać ryzyko wystąpienia ewentualnych powikłań. W grupie ryzyka są przede wszystkim noworodki, dzieci oraz osoby z obniżoną odpornością. U nich przebieg choroby może być cięższy.
- Najważniejszym powikłaniem tej choroby z punktu widzenia samego wirusa jest przeniesienie wirusa do mózgu, czyli tzw. zapalenie ospowe mózgu lub zapalenie rogówki, które może skończyć się utratą wzroku, a u ciężarnych – poronieniem albo przedwczesnym porodem. Druga grupa to powikłania bakteryjne, czyli zakażenie tych zmian skórnych, które może nawet doprowadzić do zapalenia kości, sepsy i w tym mechanizmie można na ospę umrzeć - wyjaśnia lekarz.
- To są dwie główne znane nam grupy powikłań, ale czy nie pojawi się jakaś nowa symptomatologia np. u osób, które będą już chorowały wirusem prze pasażowanym przez europejskie warunki - tego nie wiemy. Pamiętajmy, że znamy tę chorobę głównie z Afryki, gdzie zupełnie inna populacja chorowała. My mamy jednak populację z zupełnie inną immunologią, więc może się okazać, że pojawią się nowe problemy, których jeszcze nie znamy - dodaje immunolog.
3. Objawy małpiej ospy mogą być nietypowe
Dr Grzesiowski przypomina o jeszcze jednej ważnej kwestii: choroby zakaźne mogą przebiegać nietypowo. Dobitnie pokazał to COVID, kiedy u zakażonych występowały zarówno zaburzenia węchu i smaku, zapalenia płuc, jak i problemy jelitowe, do tego bywały też przebiegi bezobjawowe.
- To nie jest matematyka, tylko medycyna i może się okazać, że ktoś będzie miał jedną krostę, albo będzie miał powiększone węzły chłonne i będą to objawy atypowe. Moim zdaniem to te postaci atypowe choroby mogą nam bardzo utrudnić życie, bo jeśli człowiek ma 500 krost, to każdy rozpozna ospę, ale właśnie te sytuacje gdzie np. są trzy krosty - mogą być problematyczne. A to jest ta sama choroba, równie zakaźna, tyle tylko, że przebieg jest nietypowy - zauważa lekarz.
W typowym przebiegu choroby u zakażonych małpią ospą pojawia się temperatura, powiększenie węzłów chłonnych, a następnie charakterystyczna wysypka, która jest dość prosta do odróżnienia, zwłaszcza dla specjalistów chorób zakaźnych. Problem może się pojawić, jeżeli dolegliwości będą nietypowe.
- Wczoraj dostałem raport o pacjencie, który miał jedną jedyną krostę i to w okolicach narządów płciowych. Tak nie przebiega typowa ospa prawdziwa ani małpia. My jesteśmy przyzwyczajeni przy tych chorobach do wielu zmian obecnych na skórze, a tu mamy jedną zmianę, która przez pierwszych lekarzy była traktowana jak podejrzenie kiły - mówi dr Grzesiowski.
- W przypadku wątpliwości trzeba natychmiast wykonać diagnostykę i tu pojawia się problem, bo na razie nie mamy w Polsce ośrodka, który by dysponował metodologią diagnostyki tego wirusa. To oznacza, że będziemy musieli wysyłać próbki od pacjentów do diagnostyki zagranicę, dopóki w Polsce nie powstanie ośrodek, który będzie w stanie przeprowadzić tego typu badania - dodaje ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej.
Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.
