"Nie ma przypadków bezobjawowych". MZ reaguje na nowe przypadki małpiej ospy w Polsce
Jeszcze w środę rano informowaliśmy o siedmiu przypadkach małpiej ospy w Polsce. Kiedy zwróciliśmy się do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o komentarz, okazało się, że tych przypadków jest już 12. Resort zdrowia zapewnia, że w przeciwieństwie do COVID-19, tym razem nie ma powodów do niepokoju. - Nie ma przypadków bezobjawowych, więc nie ma możliwości niekontrolowanego rozprzestrzeniania się wirusa - wyjaśnia nam Maria Kuźniar z Ministerstwa Zdrowia i zaznacza, że szpitale są w gotowości, ale póki co nie ma mowy o masowych zachorowaniach.
1. Ministerstwo Zdrowia: zakażeni znajdują się pod opieką lekarzy w szpitalu
Od początku roku na świecie wykryto łącznie 1600 zakażeń małpią ospą. Najwięcej w Wielkiej Brytanii - 360, w Hiszpanii - 350 i w Niemczech - 165. W Polsce jak do tej pory zidentyfikowano łącznie 12 przypadków, a lekarze przyznają, że czekają na wyniki badań kolejnych chorych, którzy są pod obserwacją.
- Pacjenci znajdują się pod opieką lekarzy w szpitalu. Przebieg zakażenia jest charakterystyczny dla małpiej ospy. Stan pacjentów jest dobry. Inspekcja sanitarna jeszcze przed potwierdzeniem choroby przez PZH zebrała dokładny wywiad epidemiologiczny. Każdy, kto miał kontakt z zakażonymi, jest pod nadzorem sanepidu - wyjaśnia Maria Kuźniar z Biura Komunikacji Ministerstwa Zdrowia.
2. Wśród zakażonych są i mężczyźni, i kobiety
Jak udało nam się ustalić, jeden z pacjentów jest już po hospitalizacji, sześciu przebywa w szpitalu zakaźnym w Warszawie.
- Wczoraj otrzymaliśmy wyniki dodatnich testów w kierunku małpiej ospy u sześciu pacjentów z naszego szpitala. O zakażeniu i chorobie można mówić wtedy, kiedy jest ona potwierdzona pozytywnym wynikiem testu, tak jest w tych przypadkach - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr Grażyna Cholewińska-Szymańska, specjalistka chorób zakaźnych, ordynator w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie.
- Mogę powiedzieć, że u mnie w szpitalu leżą i mężczyźni, i kobiety. Większość tych przypadków ma przebieg łagodny. Dwie osoby przechodzą chorobę dość ciężko, ale z dobrym rokowaniem - dodaje lekarka.
3. Pacjenci podejrzewani o zakażenie automatycznie są izolowani
Resort zdrowia apeluje o spokój i zapewnia, że szpitale są w gotowości, ale nie ma mowy o masowych zachorowaniach.
- Nadal nie mamy w Polsce żadnego zagrożenia szerszą transmisją wirusa małpiej ospy, choć oczywiście nowe zakażenia będą się sporadycznie pojawiać - przekonuje Kuźniar. - Każdy pacjent podejrzany o zakażenie jest bardzo szybko izolowany i hospitalizowany do czasu, gdy przestaje zakażać - dodaje.
Przedstawicielka resortu zdrowia podkreśla, że w przeciwieństwie do COVID, tym razem na naszą korzyść działa fakt, że zakażenie daje się stosunkowo łatwo zdiagnozować, a zakażają osoby objawowe.
- Nie ma przypadków bezobjawowych, więc nie ma możliwości niekontrolowanego rozprzestrzeniania się wirusa - przypomina Kuźniar. - Nie ma powodów, by kogokolwiek straszyć. Przygotowaliśmy rozwiązania prawne, które pozwalają nam na bieżąco monitorować sytuację i izolować osoby podejrzane o zakażenie. Mamy opracowany model badania, procedury postępowania i zakup szczepionek dla personelu medycznego - dodaje.
4. Czy będą szczepienia na małpią ospę?
Wirusolodzy tłumaczą, że szczepionka przeciwko ospie prawdziwej w znacznym stopniu chroni przed małpią ospą. Część państw już zaleciła podawanie tych szczepionek osobom, które miały kontakt z zakażonymi.
- W Niemczech wprowadzono szczepienie grup ryzyka, czyli członków rodzin i kontaktów osób zakażonych, pracowników laboratoriów, którzy zajmują się badaniem diagnostycznym materiału genetycznego pobranego od osób podejrzewanych o zakażenie, lekarzy, a także grupy ryzyka, jaką jest MSM - wyjaśniała w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog.
Polskie Ministerstwo Zdrowia również zadbało o szczepionki przeciwko ospie prawdziwej dla personelu medycznego.
- Ministerstwo Zdrowia zgłosiło zapotrzebowanie na 1000 dawek szczepionek Imvanex produkowanej przez Bavarian Nordic w ramach HERA, która zobowiązała się do pozyskania szczepionki dla państwa członkowskie UE. Udział w zamówieniu jest bezpłatny – wyjaśnia przedstawicielka resortu zdrowia.
Unijny Urząd ds. Gotowości i Reagowania na Sytuacje Zdrowotne (HERA) zawarł z firmą Bavarian Nordic umowę na zakup 109 090 dawek szczepionek przeciwko ospie prawdziwej. Dostawy mają się rozpocząć się już pod koniec czerwca.
WHO zapowiedziała, że 23 czerwca zbierze się jej komitet ds. sytuacji nadzwyczajnych, który oceni, czy zakażenia małpią ospą należy uznać za zagrożenie dla zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym.
Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.