Polski kardiolog znowu zawieszony. 65-latek dziesięć razy oblał egzamin z angielskiego
O sprawie donoszą brytyjskie tabloidy. Mieszkający w Wielkiej Brytanii lekarz, 65-letni dr Tomasz Fryzlewicz kolejny, dziesiąty już raz oblał test. Mężczyzna od 18 lat stawia się na egzamin z języka angielskiego. Brytyjska ochrona zdrowia (NHS) piąty raz go ukarała za nieznajomość języka.
1. Przez lata próbował zdać egzamin. NHS go zawiesił
Jak podaje Daily Mail, dr Tomasz Fryzlewicz został zawieszony po kolejnej próbie zdania egzaminu z języka angielskiego. Lekarz podchodził do egzaminu dziesięciokrotnie, a Medical Practitioners Tribunal Service (MPTS), czyli trybunał analizujący skargi kierowane na lekarzy, już pięciokrotnie decydował się na zawieszenie lekarza.
Dr Fryzlewicz pojawia się w doniesieniach medialnych - zarówno polskich jak i brytyjskich - od lat. Bynajmniej nie za sprawą osiągnięć na polu medycyny, ale w związku z jego karierą w Wielkiej Brytanii. Polak zamieszkał tam w 2006 r., przeprowadzając się z Krakowa. Na przestrzeni lat, jak donosi Daily Mail, pracował w placówkach Princess Alexandra w Essex, University College London Hospital, Royal Stoke University Hospital i Good Hope Hospital w Sutton Coldfield.
Od tamtej pory wielokrotnie oblewał egzaminy językowe, które odbywały się w ramach Międzynarodowego Systemu Testowania Języka Angielskiego (IELTS). Każdego roku stawiał się na komisjach lekarskich w związku z egzaminami powtórkowymi. Próby uzyskania certyfikatu spełzły na niczym, mimo że dr Fryzlewicz podkreślał, że szlifuje swój język, oglądając programy telewizyjne BBC i słuchając audycji Radia 4.
Kardiolog został uznany zagrożenie dla pacjentów z powodu problemów językowych i stąd znajdował się pod nadzorem. W 2017 r. został zawieszony na sześć miesięcy. W 2020 r. zawieszono go już na 12 miesięcy, a w 2021 r. otrzymał kolejny, dziesięciomiesięczny zakaz wykonywania zawodu i możliwość zdania medycznej wersji egzaminu Occupational English Test (OET).
2. Kardiolog twierdzi, że jest ofiarą dyskryminacji
W 2022 r. otrzymał ultimatum: w ciągu półtora roku ma poprawić swoje umiejętności językowe. Już rok później został zawieszony ponownie.
Jak podaje Daily Mail, dr Fryzlewicz uważa, że padł ofiarą "polowania na czarownice", skarżył się również na "niehumanitarnych biurokratów". Kardiolog uważa, że jest dyskryminowany jako "polski, katolicki kardiolog-konsultant pracujący w brytyjskich szpitalach".
Ale nie tylko National Health Service (NHS) ma zarzuty wobec lekarza. Współpracownicy kardiologa mieli alarmować, że nie mogą porozumieć się z dr Fryzlewiczem.
- Kiedy rozmawiałem z dr Fryzlewiczem, tak naprawdę nie byłem pewien, czy zrozumiał instrukcje, które mu przekazano… - mówił w 2014 r. dr Simon Woldman, dyrektor kliniczny oddziału specjalistycznej kardiologii w Barts NHS Trust.
- Kiedy [on] zabierał głos, trzeba było się mocno skupić, żeby zrozumieć, co mówi - dodał.
"Oskarżenie, że moja znajomość języka angielskiego jest niewystarczająca, abym mógł pracować w NHS, zostało uznane za bezpodstawne przez wielu konsultantów medycznych, którzy pracowali ze mną w wielu szpitalach" - przekazał dr Fryzlewicz w liście skierowanym do władz brytyjskiej ochrony zdrowia.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.