Zmagał się z jednym objawem. Raka jądra musiał pokonać dwa razy
Jesse Solomon, gwiazda jednego z programów reality show, otwarcie opowiedział o nowotworze, z jakim aż dwukrotnie musiał podjąć walkę. Choroba dawała tylko jeden objaw. Mężczyzna nie przypuszczał, że to rak.
1. Poczuł kłujący ból. Okazało się, że choruje na raka
W 2017 r. 24-letni wówczas Jesse Solomon, od niedawna gwiazda reality show "Summer House", miał jeden niepokojący objaw. Jak przyznał w wywiadzie dla "Men's Health" czuł kłujący ból w jądrze. Początkowo dolegliwość nie budziła jego obaw, mimo wszystko postanowił skonsultować się z lekarzem.
- Idę do lekarza, a on mówi: "To prawdopodobnie nic takiego, ale oddaj próbkę moczu do kubka i zrób USG, a będziemy wiedzieć na pewno" - relacjonuje.
Po badaniach, jak wspomina Solomon, lekarz niezwłocznie zadzwonił do 24-latka i kazał mu pojawić się w gabinecie. Mężczyzna obawiał się, że choruje na chlamydiozę, chorobę zaliczaną do schorzeń przenoszonych drogą płciową. Lekarz szybko wyprowadził go z błędu.
- Powiedział: "Słuchaj, prawdopodobnie masz raka. Nie wiemy na pewno, czy to rak, ale będziesz musiał usunąć jądro i wtedy będziemy mieć pewność" - opowiada mężczyzna.
Rak jądra to jeden z najczęściej występujących nowotworów u młodych mężczyzn, między 20. a 40. r. ż. Do objawów, jakie towarzyszą chorobie, zalicza się:
- niebolesne powiększenie jądra,
- obecność wyczuwalnego guza lub zgrubienia,
- uczucie ciężaru i powiększenie moszny,
- ucisk i ból moszny.
2. Myślał, że pokonał raka. Wtedy choroba wróciła
Młody mężczyzna był w szoku. - Nie badałem się regularnie ani nie byłem szczególnie zaniepokojony – wspomina. - Po prostu myślałem, że prowadzę całkiem zdrowy tryb życia i rak mnie nie dotyczy. Ale raka nie interesuje to, kim jesteś, ile masz lat i jaką masz płeć. To po prostu dotyka wszystkich - przyznaje w wywiadzie dla TODAY.com.
Po operacji Solomon czuł się dobrze, a wyniki badań potwierdzały, że wygrał z nowotworem. 11 miesięcy po usunięciu guza aktor musiał się zmierzyć z kolejnym ciosem. Badania ujawniły obecność przerzutów w węzłach chłonnych w żołądku.
- Zwykle pielęgniarka wchodziła do gabinetu i mówiła: "Już po wszystkim" - wspomina na łamach "Men's Health" badania, jakie wykonywał regularnie na przestrzeni roku.
- Tym razem w gabinecie pojawił się lekarz, który mnie operował, a ja pomyślałem: "O cholera, dzieje się coś złego". Moje markery krwi były podwyższone. Powiedział: "Prawdopodobnie będziesz potrzebować kolejnej operacji, radioterapii, chemii lub jednego i drugiego" - wspomina.
Solomon przeszedł trzy rundy chemioterapii, która była dla niego ciężkim doświadczeniem. Utrata włosów na głowie, a nawet brwi i złe samopoczucie sprawiły, że nie mógł ukrywać choroby przed bliskimi.
Kiedy jednak wyzdrowiał postanowił również opowiedzieć publicznie o diagnozie nowotworu. Chciał w ten sposób zwiększać świadomość na temat raka jądra i zachęcić mężczyzn do większej dbałości o zdrowie.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.