Trwa ładowanie...

Co 6,5 minuty ktoś w Polsce doznaje udaru mózgu. "Lawinowy wzrost rozpoznań u młodych"

 Anna Klimczyk
Anna Klimczyk 20.10.2024 19:09
Nieleczone nadciśnienie to jeden z głównych czynników ryzyka, zarówno w przypadku udaru krwotocznego, jak i niedokrwiennego
Nieleczone nadciśnienie to jeden z głównych czynników ryzyka, zarówno w przypadku udaru krwotocznego, jak i niedokrwiennego (Getty Images, archiwum prywatne)

Lekarze alarmują, że choroby neurologiczne wyprzedziły choroby serca i są główną przyczyną niepełnosprawności na świecie. W Polsce zmaga się z nimi już nawet 5 mln osób. Lekarze alarmują, że narasta m.in. problem udarów, które są diagnozowane u coraz młodszych pacjentów. - To coraz częściej 20- i 30-latkowie, którzy mają siedzący tryb życia, źle się odżywiają i nie dbają o sen - ostrzega prof. Konrad Rejdak.

spis treści

1. Co 6,5 minuty ktoś doznaje udaru mózgu

Szacuje się, że rocznie udaru doznaje około 80 tys. osób. Wyróżniamy udary niedokrwienne, w których dochodzi do zatrzymania dopływu krwi do okolic mózgu lub krwotoczne, gdzie dochodzi do wynaczynienia krwi w różnych naczyniach. Te drugie występują rzadziej, stanowią ok. 10-15 proc. wszystkich przypadków.

- W Polsce co 6,5 minuty ktoś doznaje udaru mózgu. Niestety z roku na rok mamy coraz młodszych pacjentów. Zwyczajowo udaru doznawały osoby po 50. roku życia, a teraz w moim gabinecie pojawiają się nawet 30-latkowie którzy przebyli udar mózgu - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Konrad Rejdak, członek Rady Programowej Europejskiej Akademii Neurologii.

Zobacz film: "W Polsce dosięga tysiące osób. Nowy eksperyment niesie nadzieję"

Ekspert tłumaczy, że jest to spowodowane m.in. trybem życia i dodaje, że jest wiele czynników, które niszczą mózg, często bezpowrotnie.

- Zaliczamy do nich używki, czyli alkohol, papierosy i substancje psychoaktywne. Mózg może także skutecznie zaburzać niezdrowa dieta oparta na przetworzonych produktach, a także niemonitorowanie swojego stanu zdrowia. A to może prowadzić do przeoczenia wielu problemów zdrowotnych takich, jak np. nadciśnienie tętnicze - alarmuje prof. Rejdak.

2. Główny czynnik ryzyka

Nieleczone nadciśnienie to jeden z głównych czynników ryzyka, zarówno w przypadku udaru krwotocznego, jak i niedokrwiennego. Może się z nim zmagać nawet 12 mln Polaków. Ekspert alarmuje, że to właśnie ten problem zdrowotny stoi za ponad połową udarów mózgu i zwiększa ryzyko ich wystąpienia aż czterokrotnie.

- Tu również obserwujemy wręcz lawinowy wzrost rozpoznań u młodych osób. To coraz częściej 20- i 30-latkowie, którzy mają siedzący tryb życia, źle się odżywiają i nie dbają o sen. Efekty bagatelizowania tego problemu często widzimy na SOR-ach - relacjonuje past prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

- Niedawno leczyliśmy 34-letniego pacjenta, który niestety doznał udaru. Okazało się, że miał niezdiagnozowane nadciśnienie tętnicze. Ponadto palił papierosy, miał problem z nadwagą, bardzo dużo czasu spędzał przed komputerem. Nagle wystąpiły u niego objawy drętwienia prawej strony ciała i zaburzenia mowy. Na szczęście rodzina zareagowała książkowo i od razu wezwała pogotowie. Pacjent w ciągu 1,5 godziny dojechał do szpitala i miał już postawioną diagnozę. Udało się mu pomóc - dodaje.

Ta szybka pomoc w przypadku udaru jest kluczowa. Obowiązuje tu tzw. złota godzina - to optymalny czas, aby znaleźć się w szpitalu i rozpocząć diagnostykę.

- Mamy jeszcze takie progowe wartości: cztery i pół godziny na wprowadzenie trombolizy dożylnej, czyli leczenia farmakologicznego i sześć godzin dla trombektomi - mechanicznego udrażniania naczyń. Pierwsze 100 godzin po udarze to okres ostry, kiedy stan pacjenta bardzo szybko może ulegać zmianom. Natomiast pierwsze trzy-cztery doby przesądzają o jego zdrowiu i życiu. Dlatego ważne jest, aby znać objawy udaru i szybko reagować, gdy wystąpią - tłumaczy prof. Rejdak.

Do tych objawów zaliczamy: niedowład w zakresie kończyn, osłabienie mięśni twarzy np. opadnięcie kącika ust po jednej stronie, niewyraźną i trudną do zrozumienia mowę, zaburzenia pola widzenia, zaburzenia równowagi i koordynacji ruchów czy zaburzenia czucia.

- Pamiętajmy także, że udar krwotoczny będzie się manifestował nagłym bólem głowy. Jeżeli taki ból nie przechodzi po zażyciu leku przeciwbólowego, i ma bardzo duże natężenie to powinno być sygnałem alarmowym - mówi neurolog.

Szacuje się, że nawet jedna piąta pacjentów, którzy przeżyją udar, może wymagać stałej opieki.

- Do tak poważnych skutków mogłoby w ogóle nie dojść, gdyby pacjenci nie bagatelizowali profilaktyki także tej wtórnej, która zakłada wyłapanie wszystkich zaburzeń, które doprowadziły do udaru, bo niestety nawroty udaru są dość częste – podsumowuje prof. Rejdak.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze