COVID-19 a otyłość. Choroba zwiększa ryzyko ciężkiego przebiegu zakażenia koronawirusem
Osoby z otyłością są szczególnie narażone na ciężki przebieg COVID-19. Polscy lekarze na co dzień obserwują, jaką walkę z koronawirusem musi podjąć organizm pacjenta z nadwagą. - U wielu pacjentów obserwujemy zaburzenia wentylacji płucnej i bezdechy senne - mówi prof. Krzysztof Paśnik.
1. Wpływ COVID-19 na osoby otyłe
Otyłość jest problemem wielu Polek i Polaków. Z badań wynika, że aż 61 proc. społeczeństwa ma problem z utrzymaniem prawidłowej masy ciała. Eksperci biją na alarm, przypominając, że ludzie otyli są narażeni najcięższy przebieg COVID-19. Co więcej, w obliczu nowych badań opublikowanych na łamach magazynu "Nature", naukowcy zastanawiają się, czy osoby otyłe będą podatne na działanie szczepionki.
Lekarze ostrzegają, że otyłość sprzyja innych schorzeniom: cukrzycy typu 2, przewlekłej chorobie nerek czy nadciśnieniu tętniczemu. Choroby te stanowią czynnik ryzyka ciężkiego przebiegu COVID-19 i sprawiają, że układ odpornościowy jest mniej wydolny, a organizm każdą infekcję przechodzi ciężej.
- Trzeba zauważyć, że osoby z otyłością typu męskiego mają zbyt dużo tkanki tłuszczowej głównie w okolicy brzucha, co utrudnia pracę przepony. Mięsień zaczyna uderzać w płuca i ogranicza przepływ powietrza, prowadząc do ograniczenia wydolności oddechowej – wyjaśnia prof. Krzysztof Paśnik, chirurg, bariatra, twórca pierwszej szkoły bariatrii (diagnozowania otyłości) w Polsce.
- To wszystko skutkuje także tym, że w dolnych płatach płuc, gdzie normalnie dociera więcej krwi niż w górnych, dochodzi do zapaści – precyzuje ekspert. A to już przesłanka do gorszego przebiegu COVID-19.
- U wielu pacjentów obserwujemy też zaburzenia wentylacji płucnej i bezdechy senne. To wszystko w połączeniu z COVID-19 daje poważny i ciężki przebieg choroby COVID-19 – tłumaczy prof. Paśnik.
Ciężki przebieg zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 wywołują także inne czynniki, o których mówią polscy lekarze.
- Krew osób otyłych jest gęstsza i ma większą skłonność do tworzenia skrzepów. Stwarza to poważne ryzyko zakrzepicy, a ta w czasie infekcji jest poważnym zagrożeniem dla życia chorego, ponieważ może wywoływać krzepnięcie w małych naczyniach płucnych – wylicza dr Szymon Wasilewski, internista, który konsultuje pacjentów w przychodni.
Specjalista podkreśla, że osoby z otyłością wykazują także mniejszą ogólną wydolność organizmu. - Zapas sił u nich maleje, a to z kolei sprawia, że te osoby nie uprawiają aktywności fizycznej. Jej brak skutkuje mniejszą wydolnością i wpadają w błędne koło – mówi internista.
Można przypuszczać, że osoby o wysokim BMI mogą również chorować na ukrytą insulinooporność, która utrudnia organizmowi odpowiedź na obecność cukru w diecie.
2. Otyłość a układ odpornościowy
Otyłość wpływa również negatywnie na układ odpornościowy, co z kolei zwiększa ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19. Otyłość może powodować przewlekły, łagodny stan zapalny, który przyczynia się do zwiększonego ryzyka chorób serca.
W rezultacie osoby otyłe mogą mieć wyższy poziom różnych białek regulujących odporność, w tym cytokin. W niektórych przypadkach ciężkiego COVID-19 odpowiedzi immunologiczne wyzwalane przez cytokiny mogą uszkodzić zdrową tkankę.
- U osoby otyłej osłabiony układ odpornościowy szybciej się poddaje w walce z koronawirusem, a to pogarsza przebieg choroby wywoływanej przez koronawirusa SARS-CoV-2 - wyjaśnia ekspert.
3. Otyli z koronawirusem są częściej hospitalizowani
Wpływ zakażenia koronawirusem na osoby otyłe zanotowali także naukowcy. Badacze ze Stanów Zjednoczonych wskazali, że aż 77 proc. z prawie 17 tys. hospitalizowanych z powodu COVID-19 pacjentów cierpiało na nadwagę bądź otyłość. Ich zdaniem przebieg zakażenia mógłby być łagodniejszy i nie wymagał hospitalizacji, gdyby pacjenci ważyli mniej.
Również badacze z Wielkiej Brytanii przyjrzeli się sprawie. Przeanalizowali 75 badań z całego świata i stwierdzili, że otyłe osoby chore na COVID-19 były dwukrotnie częściej hospitalizowane. Co więcej, prawdopodobieństwo, że trafią one na oddział intensywnej opieki medycznej, rosło w ich przypadku nawet o 74 proc.
Naukowcy przyjrzeli się także kwestii skuteczności szczepionki u otyłych osób zakażonych koronawirusem. Badania prowadzone pod kierownictwem Melindy Beck wykazały, że szczepionka przeciw grypie nie wykazuje u pacjentów z otyłością tak dobrych efektów, jak u osób zdrowych. Eksperci są zdania, że tak samo może zachować się preparat przeciwko SARS-CoV-2. Badania jednak trwają.
Zobacz także: Koronawirus. Remdesivir jest najskuteczniejszym lekiem na COVID-19? Kolejne badania to potwierdzają
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.