Trwa ładowanie...

Czy ozdrowieńcy powinni się szczepić na COVID? Wyjaśniamy

Ozdrowieńcy powinni również zaszczepić się na COVID
Ozdrowieńcy powinni również zaszczepić się na COVID (Getty Images)

Czy osoby, które przechorowały COVID-19, powinny się szczepić? A może powinny dostać tylko jedną dawkę szczepionki? To pytanie wraca jak bumerang. Nie ma oficjalnych wytycznych, które by zalecały pominięcie drugiej dawki w przypadku ozdrowieńców, ale zdania lekarzy na ten temat są podzielone.

spis treści

1. Czy ozdrowieńcy powinni być szczepieni?

Najnowsze badania opublikowane w prestiżowym czasopiśmie "The New England Journal of Medicine" wskazują, że w przypadku osób, które przechorowały COVID-19, dla maksymalnej ochrony przed reinfekcją powinno wystarczyć podanie tylko jednej dawki szczepionki mRNA.

Najbardziej zaskakującym odkryciem tego badania było znacznie niższa liczba przeciwciał po podaniu drugiej dawki szczepionki niezakażonym pacjentom, w porównaniu do poziomu przeciwciał u ozdrowieńców, którzy dostali tylko jedną dawkę. W badaniu wzięło udział 100 pracowników służby zdrowia, w tym 38, którzy przeszli wcześniej zakażenia SARS-CoV-2.

Zobacz film: "Koronawirus w Polsce. Prof. Krzysztof Simon komentuje"

Doktor Bartosz Fiałek nie ma wątpliwości, że osoby, które przechorowały COVID-19 i nie mają przeciwwskazań, powinny się zaszczepić. W jego przekonaniu i w świetle dostępnych badań w przypadku ozdrowieńców wystarczy tylko jedna dawka.

- Ten temat wraca od 2,5 miesiąca, kiedy zaczęły się pojawiać doniesienia zarówno pod postacią preprintów, jak i artykułów opublikowanych w czasopismach naukowych z najwyższej ligi - w "Nature", "Science" i "The Lancet". Wszystko wskazuje jednoznacznie, że podanie jednej dawki szczepionki mRNA osobom, które są ozdrowieńcami, generuje niebywałą odporność - mówi lek. Bartosz Fiałek, specjalista w dziedzinie reumatologii, przewodniczący Regionu Kujawsko-Pomorskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

Im słabsze objawy wystąpiły przy zakażeniu SARS-CoV-2, tym czas trwania przeciwciał jest krótszy
Im słabsze objawy wystąpiły przy zakażeniu SARS-CoV-2, tym czas trwania przeciwciał jest krótszy (Getty Images)

Lekarz przyznaje, że sam jako ozdrowieniec postanowił przyjąć tylko jedną dawkę. Doktor Fiałek przywołuje m.in. wyniki badań opublikowanych na łamach "Nature". Choć przyznaje, że badanie było prowadzone na małej grupie, to odnosi się do obecnych trendów badań prowadzonych na kilkudziesięciotysięcznych grupach populacyjnych.

- 12 z 15 surowic osób, które przechorowały COVID-19, skutecznie neutralizowały oryginalnego SARS-CoV-2 (Wuhan-Hu-1), żadna z surowic osób wcześniej niezainfekowanych takiej zależności nie wykazała - tłumaczy lekarz.

Wykazano, że pojedyncza dawka szczepionki u wcześniej zakażonych osób dawała wyższe poziomy przeciwciał swoistych dla wirusa IgG i IgA, niż dwie dawki szczepionki u osób, które nie miały wcześniej kontaktu z wirusem.

- Jeszcze jedna uwaga jest taka, że podanie drugiej dawki u osób, które przechorowały COVID-19, praktycznie wcale nie zmienia miana przeciwciał anty-SARS-CoV-2. Wszystko wskazuje na to, że przechorowanie COVID jest, w dużym uproszczeniu, analogiczne do podania szczepionki. Zatem pierwsza dawka dla tych, co przechorowali jest jak druga dawka, a druga jak trzecia u osób, które tej choroby nie przeszły. A wiemy, że trzeciej dawki nie podajemy - tłumaczy Fiałek.

Ekspert przypomina, że badania dotyczą na razie tylko szczepionek mRNA. Nie wiemy czy tak samo będzie w przypadku preparatów wektorowych.

2. Dr Grzesiowski: Poczekajmy na wyniki badań

Doktor Paweł Grzesiowski uważa, że na razie powinniśmy zachować ostrożność i stosować pełny schemat szczepień, zgodnie z zaleceniami producentów.

- Na razie wiemy, że ozdrowieńcy odpowiadają lepiej na jedną dawką niż osoby, które nie przeszły zakażenia. Ale czy ta jedna dawka wystarczy? Nie wiemy. Musielibyśmy to zbadać i to przez dłuższy czas, np. przez rok i zobaczyć, czy po jednej dawce ozdrowieniec jest tak odporny, że już nie zachoruje. To jest oczywiście bardzo atrakcyjna koncepcja, bo wtedy oszczędzalibyśmy jedną dawkę. Można by o tym pomyśleć, jeżeli ozdrowieniec miałby zbadane przeciwciała po zaszczepieniu tą jedną dawkę. Jeżeli ich poziom byłby wysoki, to wtedy z pełną świadomością odraczamy tę drugą dawkę na przykład o pół roku. Na razie takich badań nie ma. W związku z tym jedyne co możemy zrobić, to trzymać się tego scenariusza i zaleceń, które są, czyli jednak podać drugą dawkę w przewidywanym terminie - tłumaczy dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19.

3. Kiedy można się zaszczepić po przejściu zakażenia?

- Jest najnowsza regulacja, która mówi, że od zakażenia do szczepienia powinny minąć trzy miesiące, licząc od daty dodatniego wyniku - wyjaśnia dr Grzesiowski.

Zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia, to zalecenie dotyczy również osób, które zakaziły się koronawirusem już po otrzymaniu pierwszej dawki szczepionki. W takim przypadku druga dawka powinna być podana nie wcześniej niż trzy miesiące od daty uzyskania pozytywnego testu w kierunku SARS-CoV-2.

Lekarz potwierdza, że ozdrowieńcy gorzej znoszą szczepienie, ale jest to zupełnie normalna reakcja.

- W przypadku ozdrowieńców, szczególnie jeśli byli szczepieni 2-3 miesiące po zakażeniu, jest szansa, że ich reakcja po szczepieniu będzie silniejsza. Dlaczego? Bo ich organizm jeszcze ma w pamięci immunologicznej wirusa, czyli ta reakcja nie jest niczym zaskakującym. Po prostu organizm jest już trochę "uczulony" na tego wirusa i dostaje znowu dawkę białka wirusowego, więc musi zareagować nieco silniej, co nie znaczy, że jest to szkodliwe - wyjaśnia ekspert.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze