Pił "tylko" jedno piwo dziennie. "Dawno czegoś takiego nie widziałem"
Alkohol jest toksyczny - powtarzają jak mantrę lekarze i ostrzegają przed poważnymi skutkami picia, które uderza w całym organizm. Wbrew chętnie pielęgnowanym przez wielu Polaków stereotypom, szkodzą nawet alkohole niskoprocentowe, zwłaszcza jeśli będziemy po nie sięgać regularnie.
1. Dodatkowy czynnik zatrucia
Mocne alkohole, jak whisky czy wódka są często postrzegane, jako te, które szkodzą najbardziej. I faktycznie - picie szotów może doprowadzić do wysokiego stężenia alkoholu we krwi szybciej, niż powolne sączenie piwa. Dlatego z mocnymi alkoholami na pewno trzeba uważać.
Pamiętajmy, że możliwości wątroby, która odpowiada za detoksykację organizmu, są ograniczone. Jeśli zafundujemy jej zbyt duże obciążenie, może po prostu nie dać rady.
- Nie ma zdrowego alkoholu. Jeśli już go spożywamy, pamiętajmy, że im mniej, tym mniej szkodzi - podkreślał w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Andrzej Fal, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego, kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych CSK MSWiA w Warszawie.
Dodał, że najgorszym wyborem jest mieszanka mocnych alkoholi, takich jak whisky, dżin czy koniak. To dodatkowy czynnik zatrucia, dlatego - jak zaznaczył ekspert - nie należy się dziwić, że spowoduje cięższe objawy dla organizmu.
Jeśli więc sięgamy po alkohol, zachowajmy umiar.
- Będę optować za piciem alkoholu o mniejszym stężeniu w umiarkowanych ilościach - dodał prof. Fal.
2. Ilość jest kluczowa
To właśnie ilość wypijanego alkoholu, a nie jego rodzaj - jak nadal błędnie uważa wielu Polaków - jest kluczowa. Wybór mocniejszego alkoholu może być mniej obciążający dla wątroby, niż np. duże ilości piwa.
Nie chodzi tu jednak tylko o jednorazowo wypijane duże ilości, ale też o regularność picia.
O tym, jak poważne mogą być skutki codziennego picia świadczą historie pacjentów, z którymi na co dzien mają do czynienia lekarze.
Na problem związany z powszechnym w Polsce rytuałem "jednego piwa dziennie" zwraca także uwagę lekarz rodzinny Michał Domaszewski. Na kanale YouTube opowiedział o jednym ze swoich pacjentów, który przez rok pił piwo codziennie.
Wyniki jego badań okazały się dramatyczne, wykryto stłuszczenie wątroby.
- Wyniki wątrobowe przyprawiły mnie o kołatanie serca. Dawno czegoś takiego nie widziałem. Parametry takie jak ASPAT, ALAT, GGTP były koszmarne - przyznał lekarz w krótkim nagraniu opublikowanym w serwisie YouTube.
- Jeśli będziemy pić piwo konsekwentnie codziennie, możemy mieć pewność, że zachorujemy. Najpoważniejsze zagrożenia to nowotwory żołądka, jelit, przełyku - dodał lekarz.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.