Trwa ładowanie...

Jej niedobór sprzyja rakowi. Większe ryzyko u mężczyzn

 Katarzyna Prus
Katarzyna Prus 22.04.2023 16:27
Niedobór witaminy D może zwiększać ryzyko raka
Niedobór witaminy D może zwiększać ryzyko raka (Getty Images)

Szacuje się, że aż 90 proc. Polaków zmaga się z niedoborem witaminy D. Tymczasem to może prowadzić do wielu poważnych chorób, w tym, jak się okazuje także nowotworowych. Z nowych badań wynika, że sprzyja to między innymi rakowi prostaty.

spis treści

1. Niedobór witaminy D sprzyja rakowi

Według lekarzy aż 90 proc. Polaków zmaga się z niedoborem witaminy D, z czego nawet 60 proc. może mieć ciężki niedobór. Niestety w wielu przypadkach wiąże się to z wystąpieniem nieodwracalnych zmian zdrowotnych.

Z nowych badań amerykańskich naukowców wynika, że niedobór witaminy D może zwiększać ryzyko wystąpienia raka prostaty u mężczyzn.

Zobacz film: "Koszmary senne mogą być objawem choroby"

Wyniki badań zostały opublikowane na łamach "Cancer Research Communications".

Jak wskazują naukowcy, witamina D pomaga organizmowi wchłaniać wapń, który jest niezbędny dla zdrowia kości, ale pomaga również stymulować dojrzewanie komórek. W przeciwieństwie do normalnych, komórki nowotworowe nie dojrzewają i nie umierają. Nadal dzielą się i jest ich coraz więcej.

- Bez wystarczającego poziomu witaminy D, aby spowodować ich dojrzewanie, komórki w guzie nadal namnażają się poza kontrolą – zanaczył cytowany przez serwis medicalxpress.com dr Moray Campbell, jeden z autorów badania.

Naukowcy wskazują też, że niedobór witaminy D może być powodem, dla którego Afroamerykanie doświadczają bardziej agresywnego raka prostaty w młodszym wieku w porównaniu z mężczyznami z Europy.

Afroamerykanie są bardziej narażeni na raka prostaty niż Europejczycy i dwukrotnie częściej umierają z powodu tej choroby. - Przodkowie Afroamerykanów i Europejczyków przystosowali się do klimatu, z którego pochodzą. Afrykańscy mężczyźni utrzymują wyższy poziom melaniny w skórze, aby chronić się przed silnym słońcem, które pomaga również organizmowi wytwarzać witaminę D - tłumaczy Campbell.

- Z tego powodu ich potomkowie w Stanach Zjednoczonych, gdzie jest mniej godzin słońca w ciągu roku niż w krajach afrykańskich, często mają niedobór witaminy D - dodał naukowiec.

2. Nie tylko nowotwory

Niedobór witaminy D to także ryzyko innych chorób. Może zmniejszać wchłanianie wapnia i fosforu, co może skutkować osteoporozą, zwiększać ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, takich jak np. nadciśnienie tętnicze czy zwiększać ryzyko infekcji, takich jak choćby dróg oddechowych z zapaleniem płuc włącznie.

Przed niedoborem ostrzegał niedawno dr Michał Strus, ginekolog, zwracając uwagę, że witamina D wpływa na nawracającą utratę ciąż.

Niedobór witaminy D może też wpływać na funkcjonowanie tarczycy poprzez zmniejszenie produkcji hormonów tarczycy. Ponadto witamina D ma wpływ na regulację autoimmunologiczną, co może wpłynąć na rozwój chorób takich jak Hashimoto czy choroba Gravesa-Basedowa.

- Okazuje się, że przy niedoborze witaminy D zaobserwowano większe nasilenie głównie choroby Hashimoto, czyli przewlekłego autoimmunologicznego zapalenia tarczycy, w którym w wyniku nieprawidłowego pobudzenia układu immunologicznego dochodzi do powstawania przeciwciał przeciwko własnej tarczycy. Przy niedoborze witaminy D choroba może bardziej dynamicznie postępować i faktycznie ta zależność jest dobrze udokumentowana – zaznaczała w rozmowie z WP abcZdrowie endokrynolog Magdalena Jagiełło, popularyzatorka wiedzy medycznej.

3. Jak dawkować witaminę D?

Z suplementacją witaminy D nie można jednak przesadzić, bo nadmiar też jest groźny. Dlatego najlepiej konsultować jej zażywanie z lekarzem.

Naukowcy przygotowali najnowsze wytyczne dotyczące niezbędnej suplementacji witaminy D w Polsce. W ich opracowaniu, które opublikowano na łamach "Nutrients" uczestniczył prof. Carsten Carlberg, światowej sławy ekspert od witaminy D, a także lider grupy naukowej zajmującej się nutrigenomiką w Instytucie Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie.

Zalecenia dotyczące dawkowania witaminy D w postaci cholekalcyferolu:

Niewolęta:

- 0-6 miesięcy: 400 j.m./dobę (10 µg/dobę) od pierwszych dni życia niezależnie od sposobu karmienia,

- 6-12 miesięcy: 400-600 IU/dobę (10-15 µg/dobę), w zależności od dziennej ilości witaminy D spożywanej z posiłkami.

Dzieci:

- 1-3 lat: 600 j.m./dobę (15 µg/dobę),

- 4-10 lat: 600-1000 IU/dobę (15–25 µg/dobę).

Młodzież (11-18 lat):

- 1000-2000 IU/dobę (25–50 µg/dobę).

Dorośli (19-65 lat):

- 1000-2000 IU/dobę (25–50 µg/dobę).

Młodsi seniorzy (65-75 lat):

- 1000-2000 IU/dobę (25-50 µg/dobę).

Starsi seniorzy (75-89 lat) i najstarsi seniorzy (90 lat i starsi):

  • 2000-4000 IU/dobę (50-100 µg/dobę).

We wszystkich grupach z wyjątkiem niemowląt, przy zaleceniach wskazano na zależność od masy ciała i spożycia witaminy D z dietą.

W przypadku młodzieży, dorosłych i seniorów alternatywna terapia to kalcyfediol w dziennej dawce 10 µg (roztwór doustny) i wykonanie kontrolnego oznaczenia 25(OH)D w surowicy po 6-8 dniach od rozpoczęcia suplementacji.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze