Trwa ładowanie...

Koronawirus. Brytyjczycy zignorowali zasady kwarantanny. Ratownicy medyczni są przerażeni

 Dorota Mielcarek
06.05.2020 16:26
Ratownicy medyczni apelują o przestrzeganie zasad kwarantanny
Ratownicy medyczni apelują o przestrzeganie zasad kwarantanny (Facebook)

"Codziennie jadę do pracy i płaczę, tak bardzo boję się zarazić" – wyznaje 31-letnia Sophie-Louise Dennis, która jest ratownikiem medycznym. Codziennie, jadąc do pracy, mija ludzi, którzy nie zachowują dystansu społecznego, bawią się w parkach i piją alkohol w pubach. Jej apel chwyta za serce.

1. Koronawirus w Wielkiej Brytanii

Choć w Wielkiej Brytanii obowiązują podobne zasady kwarantanny, co w Polsce, niektórzy nic sobie z tego nie robią. Jak się okazuje, ogromna część ludzi wychodzi z domów i nie zachowuje dystansu 2 metrów od innych osób.

Apel ratowników medycznych
Apel ratowników medycznych (Facebook)

"Myślałam, że sytuacja się zmieni, kiedy książę Karol powiedział, że jest chory" – mówi ratowniczka.

Zobacz film: "Prof. Krzysztof Pyrć o noszeniu maseczek"

Władze Wielkiej Brytanii przez pewien czas bagatelizowały pandemię koronawirusa SARS-CoV-2, ale faktycznie, po zachorowaniu księcia Karola i premiera Borisa Johnsona, większość Brytyjczyków do serca wzięła sobie obowiązujące zasady. Niestety nie wszyscy.

2. Wyznanie ratownika medycznego z Wielkiej Brytanii

Na ignorancję swoich rodaków reagują służby medyczne. Jedna z ratowniczek medycznych, 31-letnia Sophie-Louise Dennis wyznaje, że codziennie w drodze do pracy płacze z bezsilności, gdy widzi ludzi na zewnątrz.

"Jadę do pracy i widzę ludzi, którzy wylegują się na słońcu w parku, chodzą grupkami, śmieją się. Nie mają maseczek, a ja i moi koledzy jedziemy na swoją zmianę sparaliżowani strachem, że dziś możemy się zarazić, przenieść koronawirusa do naszych domów lub nie uratować życia, któregoś z pacjentów" – mówi Sophie.

Kobieta apeluje, aby zostać w domu, ponieważ tylko w ten sposób ograniczymy rozprzestrzenianie się COVID-19. Jako ratownik medyczny nie jest w stanie zrozumieć zachowania ludzi.

"Ten wirus zabija. Może zabić mnie, ciebie, twoich rodziców, dzieci i babcie. Nie zabieraj swojego alkoholu i nie siadaj ze znajomymi w ogródku pubu. Pracujemy po 14 godzin, a chorych przybywa. Proszę, zostań w domu" – mówi zrozpaczona.

Niestety, pomimo apelów medyków, niektórzy wciąż nie rozumieją, jak ważna jest samodyscyplina. W weekend w Londynie do popularnego parku Brockwell zjechało się 3 tys. osób, aby wylegiwać się na trawie i grać w piłkę ze znajomymi.

Zobacz także: Koronawirus - jak się przenosi i jak możemy się chronić

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze