Trwa ładowanie...

Na jakim etapie pandemii jesteśmy? Omikron kupił nam trochę czasu

Oddziały covidowe w wielu szpitalach nadal są pełne. Eksperci prognozują, że po feriach znowu może wzrosnąć liczba zakażeń
Oddziały covidowe w wielu szpitalach nadal są pełne. Eksperci prognozują, że po feriach znowu może wzrosnąć liczba zakażeń (East News)

Na jakim etapie pandemii jesteśmy? Nie wiemy, bo wielu Polaków testuje się na własną rękę, a wyniki nie są nigdzie raportowane. Eksperci mówią, że z jednej strony "tli się jakiś promyk nadziei", z drugiej - wiele wskazuje, że liczby hospitalizacji i zgonów w najbliższych tygodniach mogą być nadal wysokie. Koniec ferii i nauki zdalnej z pewnością przełożą się na liczby zakażeń. Lekarze są wściekli na resort zdrowia, który po raz kolejny przedwcześnie mówi o końcu pandemii, a COVID nie powiedział ostatniego słowa.

spis treści

1. Na jakim etapie pandemii jesteśmy?

Minister zdrowia wskazuje na wyraźne zmniejszenie zarówno liczby zakażeń koronawirusem, jak i ciężkich przebiegów. Już we wtorkowym wpisie opublikowanych na Twitterze zapowiedział, że liczba zajętych łóżek covidowych zmniejszy się o 700. Nie wspomniał za to o bardzo wysokiej liczbie zgonów covidowych.

- Kontynuujemy więc ograniczanie buforu łóżkowego - jutro zejdziemy poniżej 30 tys. łóżek covidowych - zapowiedział Adam Niedzielski.

Zobacz film: "Dr Grzesiowski o badaniach nad amantadyną"

Szef resortu zdrowia już w ubiegłym tygodniu ogłosił, że "to początek końca pandemii", ale eksperci ostrzegają i przekonują, że jest za wcześnie na tego typu deklaracje.

- Jedynie zawodowa wróżka mogłaby określić, kiedy dokładnie to nastąpi - nie wiem, może Ministerstwo Zdrowia zatrudnia taką osobę. A statystyki wcale optymistyczne nie są, nie widać istotnego obniżenia wskaźnika zapadalności, który ciągle jest na poziomie ponad 40 tys. dziennie - przypominał w rozmowie z PAP prof. Michał Witt, dyr. Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu.

W wielu szpitalach oddziały covidowe nadal pracują na maksimum swoich możliwości i z nadzieją czekają na "odwilż".

- Mamy rekord, można powiedzieć, że od początku fali Omikronu mamy rekord - podkreślał w rozmowie z "Faktami" TVN Artur Krawczyk, prezes Szpitala Południowego w Warszawie, odnosząc się do sytuacji w swoim szpitalu.

Spada liczba zakażeń w Polsce, ale sytuacja w szpitalach nadal jest trudna
Spada liczba zakażeń w Polsce, ale sytuacja w szpitalach nadal jest trudna (East News)

2. Prof. Szuster-Ciesielska: Tam, gdzie się kończą ferie, wzrasta liczba zakażeń

Zdaniem dr Anety Afelt z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego jesteśmy w okolicach szczytu piątej fali, ale liczba osób wymagających hospitalizacji wskazuje, że w najbliższych tygodniach mogą się nadal utrzymywać wysokie liczby zgonów covidowych.

- Trudno powiedzieć, na jakim jesteśmy etapie, dlatego że nie mamy pewności, czy system testowania pokazuje dynamikę zakażeń bliską rzeczywistości. Sądząc z przebiegu poprzednich fal, powinniśmy być w okolicach szczytu. Być może szczyt jest już za nami, być może właśnie się rozwija. Jeśli chodzi o liczbę hospitalizacji, to jest ona przesunięta o tydzień, nawet dwa od objawów zakażenia. Mało optymistyczne jest to, że w dalszym ciągu do szpitali trafiają osoby z grup wrażliwych - z chorobami współistniejącymi, osoby starsze, mimo że Omikron jest łagodniejszy. Zwróćmy uwagę też na najmłodsze dzieci, które nie mają jeszcze możliwości zaszczepienia i które też chorują - mówi dr Afelt.

Powrót dzieci do szkół po feriach i zakończenie nauki zdalnej mogą odegrać swoją rolę w rozwoju przypadków w najbliższych tygodniach.

- Obserwuję statystyki opracowane przez kolegów zajmujących się analizą, które uwzględniają powroty dzieci z ferii. One pokazują, że tam, gdzie się kończą ferie, wzrasta liczba zakażeń - dodaje prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog.

3. Koronawirus dał nam trochę czasu na przygotowanie do kolejnej fali

Wszyscy eksperci, z którymi rozmawialiśmy, jednoznacznie podkreślają, że odwoływanie pandemii jest wyłącznie myśleniem życzeniowym. Zwracają też uwagę na to, że sprzeczne komunikaty i brak konsekwencji w przekazach polskiego rządu mogą spowodować, że ciężko będzie po raz kolejny przywrócić jakiekolwiek restrykcje. Tymczasem trzeba się z tym liczyć, zwłaszcza w perspektywie jesieni.

- Pandemia została ogłoszona przez WHO i WHO również poinformuje o jej zakończeniu. Na razie musimy się przygotować na to, że nie została odwołana i będzie trwała. Już teraz widzimy, że koronawirus uaktywnia się w sezonie jesienno-zimowym, a więc mamy czas na przeanalizowanie sytuacji do jesieni. Musimy odpowiedzieć na pytanie, czy pod względem odpornościowym jako populacja jesteśmy przygotowani do powrotu koronawirusa - zauważa prof. Szuster-Ciesielska.

Podobnego zdania jest dr Tomasz Karauda, lekarz oddziału chorób płuc Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Łodzi.

- Z jednej strony już tli się jakiś promyk nadziei, z drugiej społeczeństwo ma taki dysonans poznawczy. Jesteśmy w sytuacji, gdzie obywatele kilka tygodni temu słyszeli, że zbliża się armagedon. Ten scenariusz się spełnił. Chociaż były podstawy, by sądzić, że znów będzie bardzo źle, to teraz słyszymy, że już niebawem można będzie zdjąć maski, gdy nadal są dni, w które z powodu COVID umiera po 300 osób. Z jednej skrajności, wpadamy w drugą - mówi dr Tomasz Karauda. - To nie pomaga w budowaniu zaufania ani do zaleceń, ani do szczepień. Jak my jako medycy mamy zachęcać do szczepień w momencie, kiedy odwołujemy pandemię? Już widać, że ludzie w zamkniętych pomieszczeniach zdejmują maski. To wszystko działa demobilizująco - dodaje lekarz.

- Mam pesymistyczne nastawienie i martwię się, co będzie dalej. Zakładałem, że kiedy przyjdzie fala Omikronu, będą szczepienia, ludzie znów przekonają się do dystansu, maseczek, dezynfekcji i dzięki temu pokonamy pandemię. Tymczasem w tej chwili boję się, że przez nieodpowiedzialne zachowania rządzących, oni sami doprowadzą do sytuacji hodowania kolejnych wariantów i przedłużenia pandemii. Boję się o jesień i o to, co będzie dalej - podsumowuje dr n. farm. Leszek Borkowski, były prezes Urzędu Rejestracji, farmakolog kliniczny ze Szpitala Wolskiego w Warszawie.

4. Raport Ministerstwa Zdrowia

W środę 16 lutego resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 28 859 osób otrzymało pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2.

Najwięcej zakażeń odnotowano w województwach: wielkopolskim (4350), mazowieckim (3908), kujawsko-pomorskim (2997).

Z powodu COVID-19 lub współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły 372 osoby.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze