Najlepszy sposób na ukąszenia. "Wapno nie pomoże"
Ukąszenia owadów mogą wywoływać silny świąd, obrzęk w miejscu ukłucia lub nawet prowadzić do zagrażającego życiu wstrząsu anafilaktycznego. Farmaceuta zdradza, co powinno znaleźć się w naszej apteczce, by zminimalizować te nieprzyjemne dolegliwości.
1. Remedium na ukąszenia
Pogoda coraz częściej nas rozpieszcza, a my z chęcią spędzamy więcej czasu na świeżym powietrzu. Jednak to właśnie wiosną i latem możemy natknąć się na owady, których ukąszenie sprawia ból, prowadzi do innych nieprzyjemnych objawów, a także może być niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia. Co zrobić, kiedy swędzenie po użądleniach i ukąszeniach owadów staje się nie do zniesienia?
- Po ukąszeniu owadów mogą wystąpić nasilone objawy skórne, takie jak swędzenie, obrzęk, pieczenie. Gdy się pojawią, powinniśmy zastosować lek przeciwhistaminowy w formie maści. Żel, zawierający np. dimetynden, powinien znaleźć się obowiązkowo w domowej apteczce w sezonie letnim. W zależności od nasilenia objawów możemy także zastosować preparaty zawierające glikortykosteroidy, difenhydraminę, alantoinę czy nafazolinę - podkreśla w rozmowie z WP abcZdrowie Łukasz Pietrzak, farmaceuta i analityk.
- Po maści sterydowe powinniśmy sięgać raczej wtedy, jeśli standardowe preparaty przeciwalergiczne nie przynoszą efektu lub gdy objawy skórne są już naprawdę nasilone. Pamiętajmy także, że nie można stosować ich u małych dzieci. Jeżeli kompletujemy swoją apteczkę, to musimy dostosować ją do wieku osób, które będą z tych preparatów korzystać. Na rynku np. znajdziemy specjalne maści czy żele, które są dedykowane również małym dzieciom - wylicza Pietrzak.
Farmaceuta podkreśla także, że miejsce po ukąszeniu powinniśmy obowiązkowo zdezynfekować.
- Najlepiej powinniśmy stosować substancje, które nie będą działały na naszą skórę drażniąco, np. oktenidynę. Odradzałbym rutynowe stosowanie spirytusu salicylowego oraz wody utlenionej - mówi ekspert.
2. Domowe sposoby też się sprawdzą
Farmaceuta podnosi, że z nieprzyjemnymi skutkami ukąszeń możemy walczyć także domowymi sposobami.
- Jeżeli nie mamy pod ręką apteczki z lekami, to możemy skorzystać z rzeczy, która znajduje się chyba w każdej kuchni. Mowa o sodzie oczyszczonej. Ma ona właściwości łagodzące i zmniejszające obrzęk. By stworzyć okład, należy wymieszać niewielką ilość sody z wodą. Następnie namoczyć gazik, kompres lub kawałek waty w przygotowanym roztworze i pozostawić w miejscu ukąszenia na kilka minut, a potem spłukać letnią wodą - wyjaśnia ekspert.
Pomocne przy radzeniu sobie z nieprzyjemnymi objawami po ukąszeniach mogą być także zimne okłady.
- Zimno zmniejsza obrzęk i łagodzi ból. Zatem zimny okład będzie naturalnym środkiem przeciwbólowym oraz zmniejszającym opuchliznę. Wystarczy przykładać go do miejsca ukąszenia przez kilka minut i objawy powinny częściowo ustąpić - tłumaczy Pietrzak.
3. Gdy zauważysz te objawy, nie zwlekaj z wizytą u lekarza
Farmaceuta podkreśla także, że za każdym razem po ukąszeniu istnieje ryzyko wystąpienia silnej reakcji alergicznej. Dodaje, że powinniśmy szczególnie uważać na owady błonkoskrzydłe (osy, pszczoły oraz szerszenie), gdyż kontakt z ich jadem może prowadzić do wstrząsu anafilaktycznego, który może skończyć się nawet śmiercią.
- W przypadku pszczół musimy wyjąć żądło i powinniśmy zrobić to szybko oraz tak, aby nie nacisnąć fragmentu odwłoku, gdzie jest woreczek z jadem. Musimy mieć świadomość, że toksyny zawarte w jadzie mogą wywoływać reakcje bólowe, ale także powodować - u wąskiej grupy osób uczulonych - wstrząs anafilaktyczny. Jeżeli np. pszczoła użądliła nas w palec, a puchnie nam cała ręka, to jest czas, by kolokwialnie mówiąc, "odpalać wrotki" i jechać do najbliższego punktu medycznego - podnosi Pietrzak.
- Jeśli w przeszłości po ukąszeniu osy, pszczoły lub szerszenia doszło u kogoś do bardzo nasilonej reakcji alergicznej - pojawił się duży obrzęk, rozległa wysypka - to taka osoba powinna mieć świadomość, że przy kolejnym takim incydencie może dojść do zwielokrotnienia intensywności objawów. Dlatego wszystkie osoby, które mają wiedzę lub przypuszczają, że mogą mieć uczulenie na jad owadów, powinny porozmawiać z lekarzem o zasadności wyposażenia ich w ampułkostrzykawkę z adrenaliną - dodaje.
4. Ukąszeniowe mity
Jednak - jak podkreśla Łukasz Pietrzak - są także środki, które na przykre objawy ukąszeń nie pomogą, chociaż są powszechnie stosowane. Farmaceuta podnosi, że jednym z największych mitów jest stosowanie preparatów z wapniem na alergię.
- Zapominamy o tym. Wapno nie pomoże nam przy reakcji alergicznej. Szereg badań, nawet polskich, pokazuje, że wapno - zwłaszcza w takiej formie doustnej - nie wpływa na zmniejszenie reakcji alergicznej, a nawet nie łagodzi jej objawów. Sole wapnia praktycznie nie działają przeciwalergicznie. Co prawda jony wapnia zmniejszają wydzielanie histaminy z komórek tucznych, ale w przypadku gdy reakcja alergiczna wystąpi, nie ma to większego znaczenia - wyjaśnia farmaceuta.
Kolejnym mitem jest stosowanie octu jabłkowego na miejsca ukąszeń.
- Ponoć jego stosowanie powoduje zmniejszenie obrzęku i ma działanie antyseptyczne, jednakże ten efekt jest bardzo ograniczony, a dodatkowo aplikowanie go na skórę może przyczyniać się do jej przesuszenia i powodować dodatkowo podrażnienia. Dlatego polecałbym, by zastosować zimny okład, zamiast smarować miejsce po ukąszeniu octem. Może nam to przynieść więcej szkody niż pożytku. Stosujmy to, co faktycznie jest sprawdzone i co ma udowodnioną skuteczność - podkreśla Pietrzak.
Farmaceuta dodaje, że w przypadku, gdy po ukąszeniu przez owady niepokojące objawy utrzymują się mimo zastosowania środków farmakologicznych, to należy zawsze skontaktować się z lekarzem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.