O leczeniu nowotworów układu chłonnego
Z prof. Wiesławem Jędrzejczakiem, krajowym konsultantem w dziedzinie hematologii, o nowotworach układu chłonnego rozmawia Iwona Schymalla.
Iwona Schymalla: Co jest podstawą do rozpoznania nowotworu układu chłonnego? Co powinno nas zaniepokoić?
Kilka rzeczy. Pierwszą mogą być zmiany we krwi np. tzw. limfocytoza, czyli duża liczba limfocytów we krwi, niedokrwistość, ale przede wszystkim, jeśli chodzi o układ chłonny, to pojawienie się w organizmie powiększonych węzłów chłonnych. Taka najbardziej patognomiczna lokalizacja to są węzły nadobojczykowe.
Jeżeli węzeł jest powyżej 2 centymetrów w najdłuższym wymiarze i u osoby dorosłej utrzymuje się w tej wielkości przez dłużej niż miesiąc, jest to wskazanie, aby taki węzeł pobrać do oceny histopatomorfologa, który wskaże, czy to sprawa łagodna czy niestety jest to któryś z rodzajów chłoniaka. A jest ich około 100.
Zobacz także
- 7 prostych sposobów na wzmocnienie odporności - znasz je wszystkie?
- Cierpi na nią co piąta kobieta i co dziesiąty mężczyzna - jeden składnik decyduje o skuteczności terapii
- Jedna z najczęściej diagnozowanych chorób skóry u dzieci - jak zmienia życie?
- 10 czynników, które podnoszą ryzyko nowotworów
- Czy znasz owoc grawioli? Zawiera składniki o właściwościach antyrakowych
Często ten rodzaj nowotworu jest wykrywany zbyt późno. Jakie mogą być tego konsekwencje dla pacjenta?
Myślę, że tu takich wielkich konsekwencji nie ma. Oczywiście poza stadiami bardzo zaawansowanymi, bo one sprowadzają się do tego, że kiedy rozpoczynamy leczenie, zaczynamy od bardzo dużej liczby komórek, które, jeśli się rozpadną, też mogą spowodować bardzo poważne zaburzenia metaboliczne.
Generalnie mamy dobre leki na początek leczenia. W sytuacji obecnego postępu, który sprowadza się do wydłużania życia z tą chorobą, oznacza to, że prędzej czy później stajemy przed ścianą - nie mamy kolejnego leku nam potrzebnego. Ale takie leki się już pojawiły i my się staramy, aby były również refundowane w Polsce.
Mówimy o różnych typach chłoniaków. Są wśród nich agresywne, z których 80 proc. to chłoniaki rozlane z dużych komórek B. Na czym polega leczenie tego typu choroby?
Rozlany chłoniak z dużych komórek B to rzeczywiście najczęściej występujący chłoniak. Jest on pierwotnie leczony programem terapeutycznym o nazwie R-CHOP. Jest to program o dużej skuteczności ze zdolnością wyleczalności u części chorych. Jeśli wyleczymy pacjentów to oni i lekarze „pozbywają” się problemu. Pytanie, co dalej, jeśli tak się nie stanie. Jeśli nie wyleczymy, to sytuacja zależy od tego, czy mówimy o pierwotnej oporności czy o nawrocie, a jeśli o nawrocie to czy jest on późny czy wczesny.
Jeśli nawrót późny to możemy zrobić powtórkę R-CHOP, natomiast jeśli jest nawrót wczesny to musimy zmienić leczenie na takie o innym mechanizmie działania. Taką standardową zmianą jest program o nazwie DHAP, również z rytuksymabem, który jednak w tym skojarzeniu nie jest refundowany.
On powinien doprowadzić do kulminacji za pomocą przeszczepienia własnych komórek krwiotwórczych. Tą metodą jesteśmy w stanie wyleczyć około 50 proc. chorych. Jeżeli się nie uda, to znowu próbujemy działania chemioterapią o innym mechanizmie działania. Są to programy oparte generalnie na leku o nazwie gemcytabina, który jest dostępny w Polsce. Wówczas opcją jest z jednej strony przeszczepienie szpiku od innej osoby, albo szukanie leku o innym sposobie działania. Takim lekiem dostępnym od niedawna, ale niestety nie w Polsce, jest piksantron.
Czyli, mówimy o tej 35 proc. grupie chorych z chłoniakiem rozlanym z dużych komórek B, który jest oporny i nawraca. I dostępność do tej wspomnianej terapii jest dla tych pacjentów ograniczona?
Mam nadzieję, że piksantron będzie dostępny przynajmniej dla chorych, którzy obecnie nie mają innych opcji leczniczych. Nie znam jego ceny, ale powinien to być lek stosunkowo tani, bo jest to cytostatyk. On nie jest lekiem z grupy przeciwciał monoklonalnych itd., których technologia wytwarzania jest skomplikowana i przez to są bardzo drogie. Piksantron jest cytostatykiem, który powinien być dość szeroko udostępniony i w miarę tani.
Czytaj więcej:
Artykuł powstał we współpracy z Medexpress.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.