Trwa ładowanie...

Polki znikają z gabinetów ginekologicznych. "Termin wizyty przekracza nawet rok"

 Katarzyna Prus
03.07.2023 17:20
Kobiety po 59. roku życia unikają ginekologa
Kobiety po 59. roku życia unikają ginekologa (Getty Images)

Polki po 59. roku życia znikają z gabinetów ginekologicznych, co potwierdzają badania przeprowadzone przez Gedeon Richter Polska. Powody są zaskakujące - to przede wszystkim wstyd, utrudniony dostęp do profilaktyki oraz złudne poczucie bezpieczeństwa spowodowane głównie brakiem objawów.

spis treści

1. Polki nie chodzą do ginekologa

Podejście Polek po 59. roku życia do wizyt u ginekologa i badań profilaktycznych jest bardzo niepokojące. Wyniki badania, które Gedeon Richter Polska przeprowadził w ramach kampanii społeczno-edukacyjnej "W kobiecym interesie" wskazują, że aż 40 proc. kobiet w tym wieku nie chodzi regularnie do ginekologa.

Dlaczego tak zaniedbują swoje zdrowie? Odwiedzaniu ginekologa nie sprzyjają długie kolejki.

Zobacz film: ""Wasze zdrowie" - odc. 3. Ginekologiczne 59+"

- Szczególnie dotyczy to gmin wiejskich i miejsko-wiejskich, gdzie dostęp do ginekologa nie jest taki prosty. Kobiety często słyszą, że mają się zgłosić w ciągu pół roku, a zdarza się, że termin wizyty przekracza nawet rok. Być może uważają, że jest tak odległy, że nie są w stanie zaplanować tej wizyty i wolą z niej zrezygnować - zauważa Boryś.

Kolejnymi powodami są wstyd przed wizytą oraz wiek. Wiele kobiet po menopauzie uważa, że wiek zwalnia je z obowiązku wykonywania badań profilaktycznych. Co gorsze zdarza się, że niektóre słyszą to nawet od lekarza.

2. Utrudniona profilaktyka

Co ciekawe, 80 proc. uczestniczek badania ma świadomość, że powinny regularnie chodzić do ginekologa. Podobny paradoks dotyczy badań cytologicznych. Z konieczności ich wykonywania przynajmniej raz w roku sprawę zdaje sobie tylko 40 proc. kobiet.

- Praktyka pokazuje co innego. Nie pamiętają, kiedy były u ginekologa, często ostatnia wizyta była wcześniej niż trzy lata temu. O teście na HPV nie wspomnę, bo sama świadomość możliwości wykonania takiego testu jest bardzo niska - dodaje Agnieszka Boryś.

Ekspertka zauważa, że kobiety po 59. roku życia, kiedy stają się mniej aktywne zawodowo, często zapominają o sobie, bardziej zajmują się wnukami czy problemami zdrowotnymi swoich najbliższych. Jeśli myślą o swoim zdrowiu, to są to poblemy inne niż wizyta u ginekologa.

3. Bariery

Często przed regularnym odwiedzaniem ginekologa mogą ich także hamować nieprzyjemne doświadczenia z badaniami ginekologicznymi, które kiedyś na oddziałach położniczych wyglądały inaczej.

Do badań zniechęca też utrudniony dostęp do darmowej cytologii dla kobiet po 59. roku życia (badanie nie jest refundowane).

- Tymczasem schorzenia ginekologiczne często nie dają od razu objawów, a kiedy takie się pojawiają, świadczy to już o zaawansowanej chorobie - zaznacza dr Fleming.

Dodaje, że jeśli pacjentki się do niej zgłaszają, to najczęściej kiedy mają już jakiś problem. Może to być np. krwawienie z dróg rodnych, które po menopauzie jest nieprawidłowym symptomem. Jeżeli mają objawy nietrzymania moczu, to zazwyczaj jest to na tyle uciążliwe, że wymaga leczenia zabiegowego.

4. Przełomowy moment

Menopauza jest dla kobiet przełomowym czasem. Te, które ją ciężko przechodzą, są niejako zmuszone do regularnych wizyt u ginekologa. Pozostałe tego unikają.

- Wygasa wtedy funkcja jajników i przestają one produkować bardzo pożądane hormony - estrogeny, które dają nam szczęście, młodość i zdrowie. Pojawiają się więc problemy. Kobiety mają ciężkie objawy naczynioruchowe, zlewne poty, więc także problemy ze snem, a jak problemy ze snem, to i gorsze samopoczucie. To obniża jakość życia - zaznacza ginekolog.

Poza tym mogą się pojawić problemy w czasie współżycia spowodowane suchością pochwy. Powodem jest fakt, że nabłonek pochwy i skóra sromu stają się coraz cieńsze.

Problem w tym, że część kobiet uważa, że dolegliwości, które mają, to objaw starzenia się organizmu, więc nie szukają pomocy. Przy tak dotkliwych schorzeniach jak wysiłkowe nietrzymanie moczu wolą używać pampersów niż iść po pomoc do lekarza. To znacznie wpływa na jakość życia i skutkuje ograniczaniem aktywności. Prowadzi to często do tego, że kobiety zamykają się w domu.

5. Niespecyficzne objawy

Objawy, które mogą dawać choroby ginekologiczne, wcale nie muszą być specyficzne. Wręcz przeciwnie. To może być np. ból pleców, który mało kto jest w stanie powiązać z problemem ginekologicznym.

Takimi symptomami mogą być także:

  • krwawienie z dróg rodnych,
  • bóle w podbrzuszu,
  • bóle brzucha,
  • wzdęty brzuch,
  • problemy z trawieniem,
  • problemy z wypróżnianiem,
  • wodobrzusze.

Badania profilaktyczne pozwalają wykryć zmiany przedrakowe i te na wczesnym stadium. Jeśli jednak proces jest już zaawansowany, szanse na wyleczenie maleją. Dlatego kobieta w każdym wieku powinna się regularnie badać.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze