Polski lek na koronawirusa coraz bliżej. Pomogli górnicy
Polski zespół chce opracować lek na bazie immunoglobulin G, czyli przeciwciał wobec SARS-CoV-2. W pracę jest zaangażowane kilka ośrodków naukowo-medycznych z całego kraju. Koordynatorem badań jest Klinika Chorób Zakaźnych Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie, a produkcją leku zajmie się Biomed Lublin. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w sierpniu ruszy produkcja pierwszych dawek leku.
1. Polski lek na koronawirusa. Możemy być pierwsi na świecie
Wszystko wskazuje na to, że Biomed Lublin za chwilę będzie w stanie ruszyć z produkcją pierwszych dawek leku na COVID-19 na bazie osocza ozdrowieńców. Trzy tygodnie temu Biomed podpisał umowy z regionalnymi centrami krwiodawstwa, do których od tamtej pory zgłasza się coraz więcej ozdrowieńców, którzy chcą oddać osocze. Żeby jednak rozpocząć produkcję leku, potrzebne jest łącznie 150 litrów osocza.
- W oddawanie osocza bardzo zaangażowali się górnicy, przede wszystkim z Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Niebawem spodziewamy się informacji o tym, że to m.in. dzięki nim osocze w ilości, która jest potrzebna do produkcji, za moment będzie zebrane. Zanim rozpoczniemy pracę, musimy poczekać jeszcze na badania pobranego osocza, które przeprowadzi ośrodek w Białymstoku. Myślę, że cały proces poboru i analizy tego osocza potrwa do połowy sierpnia. Wtedy będziemy mogli odebrać jego całość i rozpoczniemy produkcję pierwszej partii leku do badań klinicznych - wyjaśnia Piotr Fic, członek zarządu ds. operacyjnych Biomed Lublin.
2. Badanie kliniczne z udziałem chorych pacjentów potrwa 4 miesiące
Samo badanie kliniczne powinno zająć ok. 4 miesięcy, a to oznacza, że jeszcze przed końcem roku byłyby znane wyniki terapii u osób, którym podano preparat. To naprawdę ekspresowe tempo. Nic dziwnego, że wszyscy wiążą z nim ogromne nadzieje, biorąc pod uwagę obiecujące rezultaty zastosowania leczenia osoczem u pacjentów z COVID-19. Przewagą leku jest to, że w przeciwieństwie do samego osocza, nie będzie miała znaczenia ani grupa krwi pacjenta, ani osoby oddającej osocze. Lek będzie wystandaryzowany i będzie zawierał wyizolowane przeciwciała przeciwko koronawirusowi
- Na pewno ta metoda immunoterapii - pozyskiwania tych swoistych immunoglobulin - nie jest powszechną praktyką w większości krajów. My w Polsce dysponujemy tą technologią i to jest na pewno rzecz bezcenna. Nawet gdybyśmy do końca roku zakończyli badania - łącznie z próbą kliniczną, to i tak będzie to super szybkie tempo. Dopiero jednak badania kliniczne udowodnią skuteczność i bezpieczeństwo tego leku, chociaż tak naprawdę nie spodziewamy się jakichś problemów, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Jest to lek z ludzkiego osocza, a tego typu preparaty są stosowane w chorobach zakaźnych od wielu lat - tłumaczy prof. dr hab. n. med. Krzysztof Tomasiewicz, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie.
- Wszystko wskazuje na to, że problem z COVID-19 szybko się nie skończy, dlatego trzeba te prace zintensyfikować, żebyśmy jak najszybciej dysponowali lekiem, który będzie w stanie pomóc pacjentom - dodaje profesor.
Lek byłby podawany domięśniowo. W pierwszej kolejności ma trafić do osób z najcięższym przebiegiem COVID-19, ale niewykluczone, że w przyszłości mógłby być stosowany również profilaktycznie.
- Jesteśmy jedyną w Polsce i jedną z niewielu firm w tym regionie Europy, które specjalizują się we frakcjonowaniu osocza i mogą wyprodukować lek zawierający immunoglobuliny. Na całym świecie trwa walka z czasem. Rzeczywiście - im szybciej dostaniemy osocze, tym większe prawdopodobieństwo, że będziemy pierwsi. Natomiast tak naprawdę nie chodzi o nasze ambicje, ale o chorych. Życie i zdrowie ludzkie są najważniejsze. Dlatego czas jest tak ważny i właśnie z tego względu mobilizujemy wszystkie instytucje, które mogą nas wspierać, żeby maksymalnie przyspieszyć cały proces produkcji leku - podkreśla Piotr Fic.
Osocze można oddawać w kilku ośrodkach w kraju, które znajdują się w miastach, takich jak:
- Bydgoszcz,
- Kalisz,
- Katowice,
- Kraków,
- Lublin,
- Racibórz,
- Radom,
- Szczecin,
- Wrocław.
Biomed zachęca osoby, które oddają osocze, by zrobiły sobie zdjęcie, umieściły je na Twitterze i oznaczyły hasztagiem #polskileknacovid19 .
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.