Przesilenie wiosenne, zmiana czasu i wojna odbijają się na naszym zdrowiu. Jak przeciwdziałać zmęczeniu psychicznemu?
Napięcie psychiczne, w jakim żyjemy od dłuższego czasu, a do tego przesilenie wiosenne i przestawienie zegarków, mają ogromny wpływ na nasze zdrowie. - Tegoroczne przesilenie będzie tym większym wyzwaniem, że nasze organizmy i psychika są wyczerpane nie tylko zimą, ale też dwuletnią pandemią i aktualną sytuacją w Ukrainie, która wyzwoliła w nas ogromne pokłady niepokoju – przyznaje dr Beata Rajba, psycholog z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej. Eksperci mają kilka rad, jak nie poddać się zmęczeniu.
Tekst powstał w ramach akcji "Bądź zdrów!" WP abcZdrowie, gdzie udzielamy wsparcia medycznego i psychologicznego. Zapraszamy na platformę Polaków oraz naszych gości z Ukrainy.
1. Ciągły lęk odbija się na zdrowiu
Przesilenie wiosenne? Lekarze nie są jednomyślni – choć w terminologii medycznej istnieje zjawisko o nazwie "syndrom zmęczenia wiosennego", to niektórzy uważają, że zrzucanie odpowiedzialności za złe samopoczucie na zmiany w przyrodzie jest przesadą.
Jednak przeciągające się zmęczenie, ból głowy, a nawet rozdrażnienie mogą mieć związek zarówno ze zmianą czasu, jak i ciągłym napięciem, w jakim żyjemy od początku pandemii. Dodatkowo wzmagać je może trwający już ponad miesiąc konflikt zbrojny w Ukrainie.
- Przestawienie zegarka powoduje zaburzenia zarówno w wydzielaniu melatoniny oraz kortyzolu, jak i rano, gdy obudzimy się niewyspani, może pogłębić problem skoków ciśnienia, tachykardię, a co więcej – wpływa także negatywnie na naszą psychikę – przyznaje w rozmowie z WP abcZdrowie kardiolog, dr Beata Poprawa.
Ekspertka podkreśla, że takie zmiany w rytmie okołodobowym mogą być dla organizmu "niekorzystne, a nawet niebezpieczne".
- Zmiany czasu nie są niczym naturalnym dla człowieka. Mówiąc wprost, powinniśmy się budzić świtem i iść spać o zmierzchu. Tak jesteśmy zaprogramowani przez biologię. Sami sobie zaburzamy ten rytm, wykorzystując sztuczne światło i wydłużając fazę światła. To już jest duże obciążenie, a gdy jeszcze dodatkowo sami zmieniamy rytm dobowy, to organizm kompletnie traci możliwość dobrego funkcjonowania – przyznaje ekspertka.
- Kulminacyjnym momentem, w którym syndrom wiosennego zmęczenia, bo tak nazywa się zespół objawów, wśród których dominuje bezsenność i zmęczenie, jest moment zmiany czasu na letni. Tracimy wtedy godzinę, a nasz organizm reaguje na tę zmianę, jak na podróż do innej strefy czasowej – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr Beata Rajba.
Problemy w układzie sercowo-naczyniowym, zaburzenia hormonalne oraz problemy ze snem to jedno, drugim problemem są jednak dużo trudniejsze do uchwycenia, ale też niełatwe w zdiagnozowaniu i leczeniu zaburzenia dotykające sfery psychiki.
2. Jak sobie poradzić z przemęczeniem?
Dr Poprawa radzi: - Kontrolujmy ciśnienie krwi oraz glikemię, a jeśli na stałe przyjmujemy leki, zwróćmy uwagę na zmiany w porach ich zażywania. Wysypiajmy się, ale to nie wszystko – idąc spać, dbajmy, by w naszych sypialniach panowały egipskie ciemności, a nie półmrok.
- Powinniśmy budzić się wraz ze światłem, to jest naturalne dla naszego organizmu. A gdy światło nigdy na dobre nie gaśnie, to w tym momencie jesteśmy kompletnie rozregulowani. To taki efekt bezsenności wielkich miast – zwraca uwagę dr Poprawa.
O czym jeszcze warto pamiętać?
- umiarkowana aktywność fizyczna na świeżym powietrzu i terapia światłem przy użyciu specjalnej lampy.
- Badania pokazują, że są najskuteczniejszymi sposobami radzenia sobie z objawami zaburzeń snu, zmęczenia i chandry w ciągu dnia pojawiającymi się sezonowo – przyznaje psycholog, dr Rajba.
- zdrowa dieta z większym udziałem świeżych warzyw i owoców, np. w postaci koktajli.
- Naszą kondycję pogarsza też niedożywienie, szczególnie brak witamin wynikający z braku świeżych owoców przy jednoczesnym nadmiernym spożyciu kalorii. Zapewne wielu z nas zimą przybyło kilogramów, a ubyło wigoru – zauważa ekspertka.
- zaakceptujmy spadek formy – psychicznej i fizycznej – w okresie przesilenia wiosennego.
- Bądźmy przygotowani na to, że dla większości z nas wczesna wiosna wiąże się z gorszym samopoczuciem, któremu tylko po części możemy zaradzić. Szczególnie, że nasze siły są już mocno nadwątlone pandemią (a być może też przechorowanym COVID) i aktualnymi wydarzeniami za wschodnią granicą – mówi psycholog i dodaje, że w przypadku gdy te objawy będą nasilone, nie warto zwlekać z wizytą u lekarza. Może on zadecydować o badaniach kontrolnych, które z całą pewnością wykluczą poważniejszą przyczynę złego samopoczucia w tym okresie.
Ekspertka podkreśla również, że po fazie, w której naszymi działaniami związanymi z pandemią czy wojną rządził stres, a następnie po okresie "adaptacji", kiedy rzuciliśmy się w wir pomocy i na nowo organizowaliśmy swoje życie, może pojawić się zmęczenie, a nawet wyczerpanie.
- Zdaliśmy egzamin z człowieczeństwa, jednak taki wysiłek prędzej czy później musi doprowadzić do wyczerpania – tłumaczy dr Rajba, nawiązując do wydarzeń ostatnich tygodni i dodaje: - Dbajmy o sen, o to, by zdrowo jeść, by znaleźć czas dla siebie. Dobry ratownik ratuje najpierw siebie, jeśli nie będzie w formie, trudno oczekiwać, by był skuteczny – podsumowuje ekspertka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.