Przyczyny boreliozy
Borelioza może być bardzo poważną chorobą, czasem z nieodwracalnymi powikłaniami. Na szczęście znamy jej przyczynę, co umożliwia zapobieganie i leczenie. Przyczyna jest prosta – kleszcz. Mimo że to trudne do wyobrażenia, taki mały kleszcz jest w stanie wyrządzić w organizmie człowieka tyle szkody, a to nawet nie on jest bezpośrednim sprawcą choroby, tylko bakteria, którą nosi w sobie. Bakterie powodujące boreliozę należą do rodzaju Borrelia i tylko dzięki kleszczom są w stanie zakazić człowieka. W prewencji choroby staramy się chronić przed kleszczami, ale leczenie opiera się już na walce z zakażeniem bakteryjnym.
1. Kleszcze przyczyną boreliozy
Kleszcz to pasożytnicze roztocze, które aby się rozwijać, potrzebuje krwi. Jego „ofiarą” nie jest tylko człowiek, lecz także inne ssaki. Potrzebuje krwi, aby wejść w kolejne fazy swojego rozwoju. Dorosły kleszcz jest wielkości główki od szpilki. Fakt, że atakuje też inne zwierzęta, sprawia, że przenosi z nich na człowieka różne drobnoustroje chorobotwórcze, między innymi bakterie z rodzaju Borrelia.
Szczyt żerowania kleszczy w Polsce przypada na okres od marca aż do końca listopada. Przez ten czas wybierając się na spacer do lasu, trzeba na nie uważać. Lasy, a zwłaszcza te w okolicy jezior, to ulubione siedlisko tych roztoczy.
Jak się przed nimi chronić? Przede wszystkim trzeba nie dawać im szansy się dostać do naszej krwi. Najprostszym sposobem jest osłonięcie skóry ubraniem podczas pobytu w lesie. Długie rękawy, długie nogawki, skarpetki oraz czapka z daszkiem – to niewyszukana i prosta ochrona przed pasożytem przenoszącym groźną chorobę, aczkolwiek może być naprawdę bardzo skuteczna! Dobrym pomysłem jest też noszenie jasnych ubrań – jeśli spaceruje sobie po nas kleszcz, łatwiej go dostrzec.
Sposobem na te podstępne roztocza mogą być też preparaty przeciwko kleszczom, które można kupić w każdym supermarkecie. Po spacerze w lesie warto też dokładnie obejrzeć skórę, zwłaszcza te części, które były odsłonięte. Kleszcze najbardziej lubią te okolice naszego ciała, które są pokryte delikatną i wilgotną skórą, czyli pachwiny, pachy, okolice za uszami, a także zgięcia, np. łokciowe.
Jeśli już znajdziemy tego małego pasożyta, trzeba go się szybko pozbyć. Najlepiej wyjąć kleszcza małymi szczypczykami jak najbliżej skóry, aby nie urwać kleszcza, a potem ranę przemyć środkiem odkażającym. Nie należy go wykręcać, smarować masłem czy polewać alkoholem – wtedy zaczyna wydzielać więcej śliny i wymiocin, które wydali do naszej krwi, przez co zwiększa się ryzyko zakażenia. Po spacerze w lesie trzeba sprawdzić także zwierzęta domowe pod kątem kleszczy. Są one także groźne dla zwierząt albo dzięki nim przenieść się do na człowieka.
2. Które kleszcze mogą być groźne?
Nie każdy kleszcz przenosi chorobę, a nawet nie każdy zakażony pasożyt zarazi człowieka. Jednak na wszelki wypadek trzeba zakładać że ten, który nas ugryzł, nosi w sobie bakterię – lepiej dmuchać na zimne. Bakterie powodujące boreliozę należą do rodziny Borrelia. W Polsce to głównie typy Borrelia garinii i Borrelia afazelii, a w Stanach Zjednoczonych Borrelia burgdorferi.
Pod mikroskopem bakterie z rodzaju Borrelia wyglądają jak sprężynki, dlatego zaliczamy je do grupy krętków. Aby ta mała sprytna bakteria mogła dostać się do naszego organizmu, potrzebuje wspólnika – kleszcza. Kiedy kleszcz ugryzie człowieka, bakteria dostaje się do jego skóry, gdzie powoduje miejscowy stan zapalny – jego objawem jest powstanie rumienia na skórze.
Zmiana ta jest dość charakterystyczna – wygląda jak pierścień. Jest czerwona na obwodzie oraz jasna w środku. Jednak to nie koniec szkód, jakie może wywołać ta z pozoru niegroźna bakteria. Kiedy już zagnieździ się w skórze, łatwo może przedostać się do krwi lub układu limfatycznego człowieka, a z prądem krwi lub limfy jest w stanie się dostać praktycznie do każdego organu w organizmie.
Borrelia była izolowana z serca, oka, mięśni, szpiku, śledziony, wątroby, a także płynu mózgowo-rdzeniowego i mózgu. Dlaczego Borrelia wywołuje u jednych objawy ze strony mózgu, a u drugich ze strony stawów? Nie wiadomo. Jednak problem jest taki, że rumień na skórze jest zmianą charakterystyczną, po której łatwo dojść, co było czynnikiem sprawczym, natomiast zmiany narządowe powodowane przez Borrelia są już mniej charakterystyczne. Ponadto rumień jest zmianą wczesną i występuje do 30 dni od ugryzienia przez kleszcza, a zmiany późne pojawiają się nawet po latach.
Nie u każdego zmiany na skórze występują, przez co człowiek może w ogóle nie zdawać sobie sprawy z tego, że kiedyś ugryzł go kleszcz i to on jest sprawcą tej choroby, na którą teraz cierpi. Leczenie boreliozy przy zmianie pierwotnej jest bardzo proste – potrzebny jest tylko odpowiedni antybiotyk. Leczenie zmian przewlekłych, czyli późnych postaci choroby, jest już o wiele trudniejsze.
3. Co zrobić, by nie zachorować na boreliozę?
Znamy czynnik sprawczy boreliozy. Przy wielu chorobach nie mamy na tyle szczęścia, by znać przyczynę. Jednak zapominamy, co daje nam ta wiedza – szansę na właściwą profilaktykę boreliozy i szybką reakcję. Bagatelizujemy znane zagrożenie. A przecież to nic skomplikowanego właściwie ubrać się na spacer do lasu, a po powrocie dokładnie obejrzeć siebie i swoją rodzinę pod kątem kleszczy.
Nie każdy kleszcz powoduje chorobę, a samo ugryzienie nie wymaga leczenia. Jednak należy się obserwować i w razie wystąpienia objawów boreliozy zgłosić się do lekarza. Przy wystąpieniu rumienia podanie antybiotyku pozwala na wyleczenie w 90%. Wykorzystajmy przewagę nad przeciwnikiem. Wiemy, jak się bronić przed napastnikiem, a potem jak zaatakować leczeniem. W walce z kleszczem najważniejsza jest szybka reakcja. Wyjściem nie jest omijanie lasów, lecz aktywna obrona przed kleszczem wielkości szpilki.
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.