Trwa ładowanie...

Rola psychiki w leczeniu białaczki u dzieci - "leczenie śmiechem"

Avatar placeholder
12.07.2013 12:57
Rola psychiki w leczeniu białaczki u dzieci - "leczenie śmiechem"
Rola psychiki w leczeniu białaczki u dzieci - "leczenie śmiechem"

Zwykło się sądzić, że śmiech i radość są spontanicznymi przejawami dobrego samopoczucia i braku poważnych problemów, natomiast w sytuacji choroby, zwłaszcza poważnej, śmiech jest zachowaniem głęboko niestosownym. Tymczasem badania naukowe potwierdzają, że geloterapia, czyli terapia śmiechem, odgrywa niebagatelną rolę nie tylko w profilaktyce wielu chorób, ale też stanowi wspaniałe uzupełnienie leczenia chirurgicznego i farmakologicznego, szczególnie u dzieci.

spis treści

1. Lecznicze właściwości śmiechu

Idea ta nie jest nowa, od wieków bowiem lekarze i filozofowie różnych kręgów kulturowych dostrzegali związek między stanem ducha a zdrowiem fizycznym. Już w Starym Testamencie zawarte jest przekonanie, że „duch przygnębiony wysusza kości” (Księga Przysłów 17,22), zaś średniowieczny chirurg Henri de Mondeville namawiał, by lekarze zabraniali pacjentom gniewu, nienawiści i smutku, ponieważ „śmiech i radość wzmacniają ciało, a smutek je osłabia”. Także żyjący nieco później, w XVI wieku, francuski lekarz Brambrilla twierdził, że depresja pogarsza stan chorych, podczas gdy śmiech i nadzieja ułatwiają leczenie.

Jednak wydarzeniem, które wprawiło w konsternację środowisko medyczne i na dobre zapoczątkowało naukowe badania nad wpływem śmiechu na ludzki organizm było ozdrowienie amerykańskiego dziennikarza Normana Cousinsa, który w 1964 roku zachorował na zesztywniające zapalenia stawów kręgosłupa. Choroba ma charakter autoimmunologiczny i nie poddaje się skutecznemu leczeniu przyczynowemu. Z czasem drastycznie obniża jakość życia pacjenta, polega bowiem na zaniku kolagenu w tkance łącznej, czego efektem jest ogromny ból przy każdej próbie poruszania się, aż do całkowitego unieruchomienia chorego w pozycji leżącej. Szanse Cousinsa na wyleczenie lekarze oceniali na jeden do pięciuset. Tymczasem on sam zauważył, że ulgę w cierpieniu przynosi mu radość – pod wpływem odwiedzin przyjaciół opowiadających mu zabawne historie, ból słabł na tyle, że pozwalał na odpoczynek: „Odkryłem z radością, że dziesięć minut solidnego rechotu odnosiło skutek znieczulający, likwidowało ból i pozwalało na co najmniej dwie godziny głębokiego snu.”

Zobacz film: "Białaczka"

Dziennikarz postanowił zastosować na sobie uderzeniową terapię śmiechem – wypisał się ze szpitala i zamieszkał w hotelu, gdzie całymi dniami oglądał jedynie komedie, czytał książki obfitujące w dowcip oraz otaczał się wyłącznie ludźmi o dużym poczuciu humoru oraz aplikował sobie potężne dawki witaminy C . Pod wpływem nietypowej terapii ból ustępował coraz bardziej, cofać zaczęła się także sztywność stawów; po kilku miesiącach chory wrócił do pełni zdrowia. Norman Cousins, obwołany ojcem współczesnej gelotologii, opisał swoją historię w książce pt. „Anatomia choroby”. Jego przypadek został także gruntownie zbadany od strony medycznej i stał się inspiracją dla powstawania licznych instytucji i organizacji promujących dobroczynny wpływ śmiechu na proces przywracania zdrowia. Sam Cousins pisze w swojej książce: „Zostało naukowo dowiedzione, że negatywne emocje mogą powodować raka. (…) Pasjonujące odkrycie, ponieważ jeśli emocje negatywne mogą stanowić przyczynę powstania raka , to emocje pozytywne mogą pomóc mu zapobiegać, a może nawet leczyć, skoro już się pojawił.”

2. Białaczka a psychika dziecka

Naturalnymi konsekwencjami ciężkiej choroby dziecka jest pojawienie się ogromu negatywnych emocji – w pierwszym odruchu szoku i niedowierzania; po uzyskaniu jednoznacznej diagnozy i rozpoczęciu leczenia przychodzi współczucie, paraliżujący strach o życie dziecka, nierzadko zwątpienia w pomyślne zakończenie terapii, a także odczucie fizycznego i psychicznego zmęczenia. Nie ma chyba rodzica, który w pewnym momencie nie zadaje sobie pytania: „Dlaczego nasze dziecko?” i „Czy można było jakoś temu zapobiec?”. Jednak pogrążenie się w negatywnych myślach powoduje tworzenie się atmosfery dojmującego smutku i powagi, co stanowi poważne psychiczne obciążenie dla malca, który ogromnie potrzebuje pogodnego wsparcia i motywacji do pokonywania wszystkich trudności, z którymi musi się zmierzyć. Kilkulatki nie posiadają naszego doświadczenia życiowego i nie mają żadnych skojarzeń ze słowem „białaczka”. To, czy swoją chorobę potraktują jako trudną, ale możliwą do pokonania przeszkodę, czy też jak wyrok bez odwołania, zależy w znacznej mierze od postawy rodziców i bliskich, ponieważ to oni są dla dziecka podstawowym punktem odniesienia w sytuacjach, których samo nie potrafi jeszcze zinterpretować.

3. Wpływ śmiechu na leczenie białaczek u dzieci

Zatem wbrew temu, co może się wydawać, radość i głośny, spontaniczny śmiech w towarzystwie ciężko chorego dziecka, nie są niczym niestosownym - przeciwnie! Mały pacjent może na nim tylko skorzystać. Doświadczenia lekarzy pokazują, że medycyna działa, ale to chory musi mieć wolę, by wyzdrowieć, ponieważ pogrążenie się w poczuciu beznadziei i apatii może zniweczyć wszelkie wysiłki podejmowane w celu ratowania jego życia i zdrowia.

4. Leczenie śmiechem - Dr Clown

W trosce o stan psychiczny naszej pociechy, warto skorzystać z elementów geloterapii. W Polsce od ponad dziesięciu lat prowadzi ją Fundacja „Dr Clown” mająca swoje oddziały w 24 miastach. Kolorowi, uśmiechnięci i, co ważne, posiadający wiedzę z zakresu psychologii i pedagogiki zabawy wolontariusze odwiedzają małych pacjentów na szpitalnych oddziałach dziecięcych, niosąc im wspaniałą, zabawową terapię. Listę miast, w których obecni są „doktorzy clowni” znaleźć można na stronie Fundacji: www.drclown.pl.

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze