Sterydy zmniejszają umieralność wśród najciężej chorych na COVID-19. Nowe badania
"W momencie, gdy sięgasz po butlę z tlenem dla pacjenta z COVID-19, prawdopodobnie powinieneś sięgnąć też po receptę na kortykosteroidy" - mówi autor badań, który udowodnił, że stosowanie sterydów zmniejsza śmiertelność pacjentów o 20 proc. Dr Dzieciątkowski komentuje wyniki badań.
1. Sterydy mogą obniżyć śmiertelność wśród najciężej chorych na COVID-19
Wcześniejsze badania prowadzone przez Brytyjczyków dowodziły, że jeden z popularnych sterydów: deksametazon dawał efekty w leczeniu najciężej chorych na COVID-19. Jego zastosowanie w grupie pacjentów wymagających respiratorów zmniejszyło liczbę zgonów o 35 proc. Z kolei u chorych, którzy mieli już podawany tlen, śmiertelność spadła o 20 proc.
Po ogłoszeniu tych wyników badań w czerwcu Światowa Organizacja Zdrowia uznała je za "naukowy przełom".
Najnowsze zbiorcze badania przeprowadzone przez naukowców z Wielkiej Brytanii, Brazylii, Kanady, Chin, Francji, Hiszpanii i Stanów Zjednoczonych po raz kolejny potwierdzają nadzieje związane z zastosowaniem sterydów. Wykazano, że ich podanie wyraźnie obniżyło śmiertelność wśród najciężej chorych pacjentów, bez względu na ich wiek, płeć i czas trwania choroby.
2. Hydrokortyzon, deksametazon i metyloprednizolon w leczeniu COVID-19
Jonathan Sterne, profesor statystyki medycznej i epidemiologii z Uniwersytetu w Bristolu, który zajmował się opracowaniem analizy, wyjaśnia, że dane pochodzą z oddzielnych badań dotyczących zastosowania hydrokortyzonu, deksametazonu i metyloprednizolonu. Analiza wykazała, że podanie tych sterydów poprawia wskaźniki przeżycia pacjentów z COVID-19.
W badaniu przeanalizowano przypadki 1703 pacjentów. W grupie 678 ciężko chorych, którym podano kortykosteroidy było 222 zgonów, wśród pozostałych chorych na COVID-19, którzy nie otrzymywali sterydów lub przyjmowali placebo - było 425 przypadków śmiertelnych w grupie 1025 pacjentów.
"To oznacza, że ok. 68 proc. pacjentów (najbardziej chorych na COVID-19) przeżyło po leczeniu kortykosteroidami, w porównaniu z około 60 proc. przeżywalnością bez kortykosteroidów" - napisali naukowcy w oświadczeniu. Badania zostały opublikowane w czasopiśmie Journal of the American Medical Association.
Prof. Robert Mróz analizując wyniki tych badań przyznaje, że nie są to odkrywcze badania, ale kolejne potwierdzenie skuteczności zastosowania sterydów w leczeniu niewydolności oddechowej.
- W tych najcięższych przypadkach COVID-19 najczęściej mamy do czynienia ze śródmiąższowym zapaleniem płuc, a jego leczenie najczęściej opiera się właśnie na podawaniu sterydów systemowych, które zapobiegają niewydolności oddechowej wynikającej z wysięku w pęcherzykach płucnych. Dlatego podawanie steroidów wziewnych, co potwierdzają te badania i metaanaliza, jest w pełni uzasadnione, ale nie jest to nic odkrywczego - wyjaśnia prof. Robert Mróz, pulmonolog z II Kliniki Chorób Płuc i Gruźlicy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
3. Sterydy nie sprawdzają się w leczeniu łagodnych stanów
Dotychczasowe badania wykazują, że sterydy nie sprawdzają się w leczeniu wczesnych stadiów zakażenia koronawirusem - kiedy objawy obejmują kaszel, gorączkę, nagłą utratę smaku lub węchu. Są skuteczne dopiero w zaawansowanych stadiach choroby.
"W momencie, gdy sięgasz po butlę z tlenem dla pacjenta z COVID, prawdopodobnie powinieneś sięgnąć też po receptę na kortykosteroidy - mówi prof. Martin Landray z Uniwersytetu Oksfordzkiego. - To powszechnie dostępne, tanie i dobrze poznane leki zmniejszające śmiertelność" - dodaje.
Eksperci upatrują skuteczność zastosowania sterydów w ich silnych właściwościach przeciwzapalnych. Część z nich wskazuje na to, że mogą łagodzić przebieg burzy cytokinowej, czyli gwałtownej reakcji organizmu na pojawienie się patogenu, która może prowadzić do uszkodzenia tkanek.
- Wszystkie te sterydy będą stosowane tylko w leczeniu szpitalnym i to wyłącznie w najcięższych przypadkach COVID-19. Ich zastosowanie będzie w stanie ograniczyć odpowiedź organizmu na reakcję zapalną, a z drugiej strony będą działały również rozluźniająco na oskrzeliki. W związku z tym pacjentowi będzie łatwiej oddychać, nie będzie miał tak nasilonej gorączki i wszystkich pozostałych parametrów stanu zapalnego, które również w ciężkich stanach COVID-19 stwarzają zagrożenie życia - tłumaczy dr hab. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Katedry i Zakładu Mikrobiologii Lekarskiej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Wirusolog wyraźnie ostrzega jednak pacjentów przed stosowaniem tych leków na własną rękę, przede wszystkim ze względu na możliwe skutki uboczne.
- Te sterydy powinny być stosowane wyłącznie w lecznictwie szpitalnym, pod kontrolą lekarza i wyłącznie do najcięższych postaci zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. To są leki, które są dostępne tylko na receptę. Nie są też one obojętne na zdrowia, bowiem ich niewłaściwe użycie może zahamować działanie układu odpornościowego – podkreśla dr Dzieciątkowski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
- Koronawirus. Deksametazon w terapii chorych na COVID-19. "To żadna nowość. W Polsce stosujemy ten preparat od dawna" – mówi dr. Dzieciątkowski
- Koronawirus. Deksametazon daje pozytywne rezultaty w leczeniu COVID-19
- Koronawirus. Nowy lek w terapii COVID-19 uratował mu życie. "Deksametazon sprawił cud"
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.