Trwa ładowanie...

Trzecia dawka szczepionki medyczną koniecznością czy interesem koncernów farmaceutycznych? Prof. Tomasiewicz rozwiewa wątpliwości

Trzecia dawka szczepionki koniecznością czy interesem koncernów farmaceutycznych? Prof. Tomasiewicz rozwiewa wątpliwości
Trzecia dawka szczepionki koniecznością czy interesem koncernów farmaceutycznych? Prof. Tomasiewicz rozwiewa wątpliwości (Getty Images)

Trzecia dawka szczepionki przeciwko COVID-19 to temat, który od kilku tygodni nie schodzi z ust ekspertów na całym świecie. W obliczu niższej skuteczności szczepionek wobec nowych wariantów koronawirusa, na podawanie trzeciej dawki szczepionki zdecydował się już Izrael. Tymczasem w Polsce minister zdrowia sugeruje, że "doszczepianie" może leżeć w interesie koncernów farmaceutycznych. Słusznie?

spis treści

1. Niższa skuteczność Pfizera wobec Delty

5 lipca izraelskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało o niższej skuteczności szczepionki firm Pfizer/BioNTech wobec dominującego tam wariantu Delta. W maju, kiedy było go zdecydowanie mniej, szczepionka chroniła przed zakażeniem w 94,3 proc. Obecnie jej skuteczność w zapobieganiu objawowemu przebiegowi choroby spadła o ok. jedną trzecią - do 64 proc.

Premier Izraela Naftali Benet zalecił badania dotyczące skuteczności podawania trzeciej dawki szczepionki. Mimo że Pfizer nie wydał oświadczenia, które dopuszczałoby taką praktykę, Izraelczycy poszli krok dalej i zapowiedzieli, że zalecą trzecią dawkę osobom z obniżoną odpornością (np. po przeszczepach narządów lub chorym na raka).

2. Trzecia dawka szczepionki na COVID będzie podawana w Polsce?

Zobacz film: "Smog negatywnie wpływa na przebieg COVID-19"

Oprócz wariantu Delta, za alarmujący uznano w ostatnich dniach także wariant kalifornijski, który również obniża skuteczność szczepionek i omija odporność nabytą przez ozdrowieńców.

- W wyniku specjalistycznych badań nad wariantem kalifornijskim okazało się, że przeciwciała powstałe po podaniu szczepionki Moderny były zmniejszone 2,4-krotnie. W przypadku Pfizer/BioNTech zmniejszyły się 2,3-krotnie - informowali autorzy publikacji.

Jednak minister zdrowia Adam Niedzielski w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski wyraził pewną dozę sceptycyzmu.

- Rzeczywiście koncerny farmaceutyczne przekonują nas, że ta trzecia dawka szczepionki przeciwko COVID-19 jest konieczna, ale my mamy asertywną pozycję i przyglądamy się wynikom badań - powiedział w programie.

Szef resortu zdrowia podkreśla jednocześnie, że jeśli wyniki badań wskazywałyby jednoznacznie, że podawanie trzeciej dawki szczepionki będzie koniecznością, to znowu preparat podawany byłby w pierwszej kolejności grupom priorytetowym: tzn. personelowi medycznemu oraz seniorom.

3. "Prawda leży pośrodku"

Prof. Krzysztof Tomasiewicz, specjalista chorób zakaźnych i wiceprezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych przyznaje, że koncernom farmaceutycznym podawanie trzeciej dawki szczepionki może się zwyczajnie opłacać. Niemniej jednak istnieją poważne medyczne przesłanki do podawania dawki przypominającej osobom, które są najbardziej narażone na zakażenie mimo szczepienia.

- Prawda jest gdzieś pośrodku, bo rzeczywiście podawanie trzeciej dawki pewnie jest w jakimś tam interesie koncernów farmaceutycznych. Natomiast z medycznego punktu widzenia podawanie trzeciej dawki ma uzasadnione wskazania. Jedno, które moim zdaniem jest już "na wyciągnięcie ręki", to podanie jej osobom, które słabo immunologicznie odpowiedziały na podany preparat. Badania naukowe wskazują, że takich grup pacjentów trochę jest. Należą do nich osoby na terapiach immunosupresyjnych. Do końca nie wiadomo też, jak długo odporność będzie utrzymywała się u pacjentów hemodializowanych - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Krzysztof Tomasiewicz.

Zdaniem eksperta trzecia dawka szczepionki przeciwko COVID-19 powinna być podawana analogicznie do podawania dawki przypominającej szczepionki przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B (HBV).

- Mamy doświadczenie z innymi szczepionkami, chociażby przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. W tym przypadku dawki przypominające są podawane osobom, u których wytworzona odporność była niższa. Dlatego w przypadku COVID-19 trzeciej dawki nie można wykluczyć - zauważa prof. Tomasiewicz.

Drugim wskazaniem do podania trzeciej dawki szczepionki jest mnogość nowych wariantów koronawirusa, których stale przybywa.

- Gdyby się okazało, że ta odporność poszczepienienna jest w obliczu nowych wariantów jednak niewystarczająca, wówczas należałoby podać dawkę przypominającą, ale już odpowiednio zmodyfikowaną pod nowe warianty. Może wówczas takie działanie pozwoliłoby na poprawę odpowiedzi immunologicznej - wyjaśnia ekspert.

Prof. Tomsiewicz podkreśla, że jeżeli doszłoby do podawania trzeciej dawki w Polsce, kolejność szczepień powinna być taka sama, jak w przypadku dwóch poprzednich dawek.

- Priorytety względem szczepień w tym przypadku są takie same. Jeśli się okaże, że nowe warianty będą wymagały zastosowania zmodyfikowanych szczepionek, to w pierwszej kolejności powinny je otrzymać te same osoby, które otrzymały je najwcześniej poprzednim razem. Przypominam jednak, że póki co nie wiemy, czy tak się stanie. Na ten moment stoimy na stanowisku, że dostępne na rynku szczepionki - w obliczu nowych wariantów - u większości osób są skuteczne - przekonuje ekspert.

4. Dane z Izraela pokazują, że nowe warianty mogą omijać odpowiedź poszczepienną

Prof. Tomasiewicz nawiązał także do niższej skuteczności szczepionek względem wariantu Delty. Zdaniem lekarza doniesienia z Izraela są niezwykle ważne.

- Dane z Izraela pokazują, że nowe warianty mogą w pewnym stopniu omijać odpowiedź poszczepienną. Do tej pory takich dowodów nie mieliśmy. Te wyniki są tym bardziej istotne, że dotyczą skuteczności szczepionek w tzw. prawdziwym życiu, a nie pochodzą ze specjalnie przygotowanych badań. Izrael ma chyba największe na świecie doświadczenie ze szczepionkami przeciwko COVID-19. Procent wyszczepienia jest tam najwyższy, także te informacje posłużą innym krajom do opracowania taktyki dotyczącej dalszego postępowania z epidemią - twierdzi prof. Tomasiewicz.

Ekspert podkreśla jednak, że spadek skuteczności szczepionki Pfizera do 64 proc. w przypadku ochrony przed łagodnym przebiegiem COVID-19 w jego opinii jest niewielki. - Ważniejsze jest to, że szczepionki w chronią w 93 proc. przed ciężkim przebiegiem choroby, hospitalizacją i zgonem - dodaje.

Prof. Tomasiewicz nie ma wątpliwości - tylko zaszczepienie jak największej liczby osób pozwoli uniknąć tworzenia się kolejnych mutacji, omijających odporność poszczepienną.

- Apeluję do wszystkich, aby się jak najszybciej szczepili, bo prawdopodobnie nigdy, a na pewno w najbliższej przyszłości nie będziemy mieli 100 proc. skuteczności szczepionek. A im więcej osób jest zaszczepionych, tym mniejsze prawdopodobieństwo powstawania nowych wariantów. To jest udowodnione w badaniach. Bo gdzie te warianty powstają? Przecież one tworzą się w organizmie człowieka - tłumaczy prof. Tomasiewicz.

5. Raport Ministerstwa Zdrowia

We wtorek 6 lipca resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 96 osób otrzymało pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2.

Najwięcej nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia odnotowano w województwach: mazowieckim (15), łódzkim (10) i wielkopolskim (10).

Z powodu COVID-19 zmarły 4 osoby, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 6 osób.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze