Trwa ładowanie...

Szczepionki Pfizera i Moderny w 91 proc. chronią przed COVID-19. Nowe badania

Szczepionki Pfizera i Moderny w 91 proc. chronią przed COVID-19. Nowe badania
Szczepionki Pfizera i Moderny w 91 proc. chronią przed COVID-19. Nowe badania (Getty Images)

W prestiżowym czasopiśmie medycznym "NEJM" ukazały się badania na temat efektywności szczepionek mRNA firm Pfizer/BioNTech oraz Moderna, w tzw. świecie rzeczywistym. Wynika z nich, że po pełnym cyklu szczepień ochrona przed zakażeniem wynosi 91 proc. oraz 81 proc. w przypadku osób zaszczepionych jedną dawką.

spis treści

1. Skuteczność szczepionek w tzw. świecie rzeczywistym. Szczegóły badań

W badaniach przeprowadzonych przez naukowców ze Stanów Zjednoczonych wzięło udział 3975 pracowników ochrony zdrowia.

- Większość uczestników stanowiły kobiety (62 proc.) w wieku od 18 do 49 lat (72 proc.), rasy białej (86 proc.) i nielatynoskie (83 proc.). Większość nie cierpiała na przewlekłe schorzenia (69 proc). Uczestnikami byli świadczeniodawcy podstawowej opieki zdrowotnej, tacy jak lekarze i inne osoby prowadzące badania kliniczne, pielęgniarki oraz inny pokrewny personel służby zdrowia - poinformowali autorzy badań.

Zobacz film: "Szczepionka na koronawirusa a cukrzyca. Dr Dzieciątkowski odpowiada"

Analizy dowodzą, że u 204 osób wykryto zakażenie SARS-CoV-2 (5 proc.), z których pięć było w pełni zaszczepionych (minimum 14 dni po przyjęciu drugiej dawki). 11 osób było częściowo zaszczepionych (minimum 14 dni po pierwszej dawce i mniej niż 14 dni po drugiej dawce). 156 osób nie było zaszczepionych, 32 osoby miało nieokreślony status szczepienia (mniej niż 14 dni po przyjęciu pierwszej dawki).

Na podstawie wyników ustalono, że skorygowana skuteczność szczepionek wyniosła 91 proc. dla w pełni zaszczepionych oraz 81 proc. dla częściowo zaszczepionych.

- Te wyniki są znakomite, jest to bardzo wysoka ochrona przed wystąpieniem tzw. objawowego zakażenia. A pamiętajmy, że pod wzglem ciężkiego przebiegu choroby i zgonu te wyniki są jeszcze lepsze, szczepionki chronią bowiem przed nimi niemal w 100 proc. - uważa prof. Henryk Szymański, członek Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.

Prof. Szymański podkreśla, że punktem odniesienia do tych wyników mogą być szczepionki przeciwko grypie.

- Pierwsze szczepienia przeciwko grypie przeprowadzono w latach 40. XX wieku. Do dzisiaj skuteczność w dalszym ciągu oscyluje wokół 40-50 proc. To pokazuje, jak trudno w przypadku niektórych chorób uzyskać skuteczną szczepionkę. Więc te wyniki szczepionek na COVID-19, które oscylują wokół 80-90 proc., są znakomitymi wynikami - podkreśla ekspert.

Podobnego zdania jest dr Bartosz Fiałek, reumatolog i popularyzator wiedzy medycznej.

- Te dane są bardzo budujące, ponieważ dotyczą najbardziej narażonych na zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2, czyli pracowników ochrony zdrowia - zauważa lekarz.

Warto podkreślić, że korzyści ze szczepienia było więcej. Wśród osób zaszczepionych w pełni lub częściowo, które doznały infekcji SARS-CoV-2, zaobserwowano niższy o 40 proc. ładunek (ilość) wirusowego RNA. Ryzyko epizodów gorączkowych było niższe o 58 proc., a czas trwania choroby (liczony jako dni spędzone w łóżku) był krótszy o niemal 2,5 dnia.

- Badanie wykonano przed "erą Delty", gdzie skuteczność jednej dawki jest niższa. Dla ochrony kluczowe jest pełne zaszczepienie - zauważa prof. Wojciech Szczeklik, anestezjolog, internista oraz immunolog.

Wysoka skuteczność szczepionek mRNA w ochronie przed objawowym zakażeniem SARS-CoV-2
Wysoka skuteczność szczepionek mRNA w ochronie przed objawowym zakażeniem SARS-CoV-2 (Getty Images)

2. W jakim stopniu szczepionki chronią przed Deltą?

Public Health England (PHE) opublikowało nową analizę dotyczącą skuteczności szczepionek przeciwko COVID-19 w przypadku wariantu Delta (indyjskiego). Okazuje się, że preparaty firm Pfizer, Moderna i AstraZeneca w ponad 90 proc. zapobiegają konieczności hospitalizacji w przypadku zakażenia tą mutacją.

- Standardowe badanie obserwacyjne porównujące osoby zakażone, które zostały zaszczepione, z tymi, którzy nie przyjęli szczepienia, wykazało, że w przypadku szczepionki Oxford-AstraZeneca ochrona przed hospitalizacją z powodu COVID-19 sięga 92 proc., a w przypadku Pfizer/BioNTech aż 96 proc. - tłumaczy dr Fiałek.

W badaniach uwzględniono 14 019 przypadków zakażeń wariantem Delta. 166 osób z tej grupy trafiło do szpitali w okresie od 12 kwietnia do 4 czerwca. Ekspert podkreśla jednak, że wysoka ochrona przed hospitalizacją oznacza, że szczepienia chronią przed ciężkim przebiegiem, ale nie przed samym zakażeniem. W tej kwestii badania wskazują na nieco niższy poziom skuteczności.

3. Aby ochronić się przed Deltą, należy zaszczepić się dwoma dawkami

Inna analiza opublikowana niedawno przez Public Health England wykazała z kolei, że jedna dawka szczepionki przeciwko COVID jest o 17 proc. mniej skuteczna w zapobieganiu objawowej infekcji wywołanej przez wariant Delta, w porównaniu z Alfą. Poziom ochrony wzrasta po podaniu drugiej dawki.

- Niższa skuteczność najczęściej dotyczy tych łagodniejszych zdarzeń związanych z COVID-19, a wyższa - tych cięższych przebiegów. Badania opublikowane przez ten sam instytut ujawniły, że jeżeli chodzi o ochronę przed objawowym COVID-19, wywołanym Deltą, ochrona jest już niższa. W przypadku szczepionki Oxford-AstraZeneca ta skuteczność wynosi ok. 60 proc., a w przypadku Pfizer-BioNTech ok. 88 proc. - wyjaśnia lekarz. - Jednak należy przyjąć koniecznie pełny cykl szczepień, czyli dwie dawki - dodaje ekspert.

Skuteczność po jednej dawce okazuje się bowiem wielokrotnie niższa.

- Pełne wyszczepienie daje nam wysoką ochronę przed ciężkim przebiegiem COVID-19, hospitalizacją i śmiercią. Badania, które dotyczą tylko pojedynczej dawki szczepionki Pfizera jak i AstraZeneki mówią o skuteczności na poziomie zaledwie 33 proc. To jest zasadnicza różnica - podkreśla prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog z UMCS.

W ostatnich dniach ukazały się także badania Moderny na temat skuteczności preparatu tej firmy w kontekście ochrony przed wariantem pochodzącym z Indii. Badania wykazały, że szczepionka była skuteczna w przypadku wszystkich badanych wariantów, ale reakcja była nieco słabsza - widać nawet ośmiokrotny spadek efektywności przeciwciał, w porównaniu do tej obserwowanej w przypadku pierwotnego szczepu koronawirusa. Mimo to eksperci uważają, że nadal jest to wysoka ochrona.

- Daje to podstawy do twierdzenia, że pełen schemat szczepień preparatem Moderny wytwarza odpowiedź humoralną, która powoduje inaktywację także wariantów SARS-CoV-2 wzbudzających obawy - komentuje wyniki badań dr hab. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Katedry i Zakładu Mikrobiologii Lekarskiej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze