COVID-19 powoduje udary mózgu u dzieci. "Dla nas to nowa sytuacja w medycynie"
Ból głowy, paraliż lub drętwienie twarzy, problemy z mową – to klasyczne objawy udaru niedokrwiennego mózgu. Dotychczas kojarzone z osobami w podeszłym wieku, ale COVID-19 zmienił ten obraz. Lekarze przyznają, że na oddziały szpitalne z udarem trafiają także dzieci. Niektórzy mali pacjenci mają zaledwie kilkanaście miesięcy.
1. Udar mózgu a koronawirus
Udar zajmuje trzecie miejsce w Polsce pod względem przyczyn zgonów. Jest też najczęstszą przyczyną niesprawności o charakterze trwałym u osób po 40. roku życia.
- Do czynników ryzyka TIA (ang. transient ischemic attack, przemijający atak niedokrwienny - przyp.red.) i udaru mózgu zaliczamy przede wszystkim niekontrolowane nadciśnienie tętnicze, migotanie przedsionków i cukrzycę. Kolejnymi przyczynami mogą być nadwaga i otyłość, hipercholesterolemia, palenie tytoniu oraz brak aktywności fizycznej. Oczywiście wiek odgrywa tu również znaczącą rolę – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr Adam Hirschfeld, neurolog z Oddziału Neurologii i Udarowego Centrum Medycznego HCP w Poznaniu.
Od miesięcy jest też dodatkowy czynnik zwiększający ryzyko wystąpienia udaru - to koronawirus.
Dziś już wiemy, że udar jest jednym z najczęstszych powikłań neurologicznych z powodu zainfekowania organizmu przez SARS-CoV-2. Wiemy też, że dotyka coraz młodszych pacjentów, którzy w dodatku nie są w grupie ryzyka wystąpienia udaru. To dotyczy także najmłodszych zakażonych, czyli dzieci.
- Wirus SARS-CoV-2 ma w swojej naturze działanie prozakrzepowe, dlatego udary niedokrwienne mózgu mogą zdarzać się również u dzieci. Nasz najmłodszy pacjent z udarem niedokrwiennym po przebytym COVID-19 miał zaledwie kilkanaście miesięcy, poza nim mieliśmy jeszcze przypadki udaru pocovidowego u dwulatka i trzylatka – przyznał w rozmowie z PAP dr Łukasz Przysło, szef Kliniki Neurologii Rozwojowej i Epileptologii w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, gdzie trafiły dzieci.
To nie są odosobnione przypadki, na co zwraca uwagę również dr Lidia Stopyra, ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii Szpitala im. S. Żeromskiego w Krakowie. Ekspertka tłumaczy, że z powodu infekcji spowodowanej SARS-CoV-2 dochodzi do wykrzepiania wewnątrz naczyń krwionośnych.
- To się zdarza teraz i u dzieci, i u młodych ludzi. Środowiska antyszczepionkowe mówią o powikłaniach tego typu w wyniku szczepień, ale to tak naprawdę nic w porównaniu z tym, co się dzieje przy infekcji spowodowanej SARS-CoV-2 – mówi dr Stopyra w rozmowie z WP abcZdrowie.
Kto jest szczególnie narażony na udar w związku z COVID-19? Ekspertka mówi o "dzieciach neurologicznych", które już wcześniej borykały się ze schorzeniami dotykającymi układu nerwowego. Szczególnie niepokojące jest jednak to, że nie tylko ta grupa pacjentów pediatrycznych narażona jest na powikłania w postaci udarów.
- Mogą wystąpić u dzieci, których nie dotyczył dotychczas problem schorzeń o podłożu neurologicznym – przyznaje ekspertka.
2. Objawy udaru u dzieci
Trójka dzieci z Instytutu Matki Polki przyjęta została z takimi objawami jak niedowład połowiczy ciała, zaburzenia mowy, zaburzenia świadomości i bóle głowy. Dr Lidia Stopyra zwraca uwagę na to, że w przebiegu udaru u dzieci mogą pojawić się także drętwienia, a nawet "drgawki i epizody zaburzeń zachowania oraz rozdrażnienia u dziecka".
- Dolegliwości, które manifestują się przy tych powikłaniach, zależne są od tego, w której części mózgu dojdzie do zaburzeń naczyniowych – tłumaczy ekspertka.
W przypadku gdy udar staje się udziałem dziecka, głównym problemem jest brak szybkiej reakcji ze strony rodziców. Bagatelizowanie objawów to skutek wspomnianego już przekonania o tym, że udary dotykają dużo starszej populacji. Tymczasem dr Stopyra apeluje, by rodzice zachowali czujność.
- Ważne jest, by reagować, gdy pojawia się silny ból głowy czy wówczas gdy dziecko mówi, że drętwieje mu twarz lub ręka. Często rodzice myślą, że dziecku ścierpła rączka w czasie snu i nie mają świadomości tego, że przyczyny mogą być dużo poważniejsze. To jednak należy już do oceny lekarza – tłumaczy ekspertka.
Zwłaszcza silny ból głowy, nazywany niekiedy "piorunującym", to coś, wobec czego nie wolno przechodzić obojętnie.
- Nie składajmy tego na karb gorączki czy infekcji, tylko bądźmy wyczuleni na taki objaw, jeśli dziecko ma potwierdzony COVID-19 – podkreśla stanowczo lekarka.
3. W jaki sposób SARS-CoV-2 wywołuje udar?
Uszkodzenie obwodowego układu nerwowego, zapalenie opon mózgowych, encefalopatia, czy wspomniane już udary to powikłania neurologiczne, które mogą wystąpić w trakcie infekcji. Jeśli dojdzie do nich u dzieci przebywających na oddziałach szpitalnych, wówczas reakcja jest szybka.
- Te dzieci, które trafiają do nas w ostrym okresie infekcji, mają większe szanse. Jeśli trafią w odpowiednim czasie, udaje nam się zazwyczaj odwrócić procesy związane z powikłaniami neurologicznymi. Gdy są to powikłania po przejściu infekcji, zazwyczaj dzieci trafiają na oddziały neurologii i neurochirurgii za późno – przyznaje dr Stopyra.
Ich sytuacja może być trudniejsza, zwłaszcza że rodzic dziecka pozornie zdrowego, u którego pojawią się mało nasilone objawy, może nie zareagować w porę.
- Do udaru może dojść w trakcie ostrego przebiegu COVID-19, lecz może on wystąpić też jako powikłanie po przejściu infekcji wywołanej wirusem SARS-CoV-2. To dwie odrębne kwestie, ale w tym drugim wypadku rodzice mogą nawet nie wiedzieć, że dziecko przeszło infekcję - mówi ekspertka.
Zdaniem dr Stopyry czasami rodzice wiedzą tylko, że w domu był COVID. Na wykonanie testu u dziecka się nie zdecydowali. W takim wypadku dopiero pojawienie się groźnych powikłań może być dowodem na to, że do zakażenia doszło nie tylko u dorosłych domowników, ale też tych najmłodszych.
4. Skutki udaru u dziecka
- Dla nas jest to nowa sytuacja w medycynie. Dwa lata temu nie było takich powikłań przy infekcji COVID-19, ale też każda fala jest inna i często musimy wypracować nowe metody leczenia. Nie wszystkich leczymy tak samo. Niektóre dzieci z powikłaniami neurologicznymi nie wymagają szczególnego leczenia, niektóre wymagają nawodnienia, a część z nich leczenia przeciwzakrzepowego – mówi dr Stopyra.
A jakie są konsekwencje wpływu SARS-CoV-2 na układ neurologiczny? Dr Stopyra ma ogromne obawy. - Następstwa udaru u dzieci mogą być długotrwałe i przełożyć się nawet na kolejne lata, nie jest to wykluczone – mówi. - Czego możemy się spodziewać? Chorób neurologicznych, chorób mięśnia sercowego, zmian niedokrwiennych w sercu, w mózgu. Wszystkiego, co związane jest z patologią naczyń - przestrzega ekspertka.
W świetle tych doniesień szczególnie istotna wydaje się świadomość tego, jaką chorobą jest COVID-19. Należy pamiętać, że wirus atakuje nie tylko układ oddechowy, ale działa negatywnie na każdy organ ludzkiego ciała - przez serce aż po mózg czy naczynia krwionośne.
- Wiemy, że SARS-CoV-2 ma działanie uszkadzające. Jest nie tylko chorobą płuc, ale i właśnie naczyń. To może mieć długofalowe następstwa. O tym się jeszcze przekonamy, zwłaszcza że skutki tego, co się dzieje w tej fali, zobaczymy dopiero za jakiś czas - podsumowuje ordynator oddziału.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.