Trwa ładowanie...

Zabija 200 Polaków dziennie. Generuje choroby płuc, raka, a nawet cukrzycę

 Karolina Rozmus
Karolina Rozmus 17.11.2023 18:43
Coraz lepsza sprzedaż, coraz więcej zgonów. Zabija 200 Polaków dziennie
Coraz lepsza sprzedaż, coraz więcej zgonów. Zabija 200 Polaków dziennie (Getty Images)

Co trzeci dorosły Polak jest uzależniony od nikotyny. To główny czynnik chorób serca, płuc czy nowotworów, także dla osób palących biernie. Tymczasem sprzedaż papierosów wzrosła aż o 20 proc.

spis treści

1. Coraz lepsza sprzedaż, coraz więcej zgonów

Eksperci z Fundacji "Promocja Zdrowia" alarmują, że od kilku lat trwa wzrost sprzedaży papierosów i liczby palaczy tytoniu. Zaprzepaściliśmy w ten sposób wielką szansę, bo za sprawą Narodowego Programu Ograniczenia Zdrowotnych Następstw Palenia Tytoniu, który trwał od początku lat 90. ubiegłego wieku do 2016 r., udało się zminimalizować liczbę palaczy o połowę. Jak podkreśla prof. Witold Zatoński, założyciel fundacji, zakończenie tej strategii było "olbrzymim błędem". Eksperci z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia apelują o jej przywrócenie.

- W ostatnich latach doszło w Polsce do alarmującego wzrostu sprzedaży papierosów o 20 proc., z 41 mld sztuk w 2015 roku do 50 mld w 2022 roku, a dostępność ekonomiczna wyrażona liczbą paczek papierosów do kupienia za minimalną pensję wzrosła o prawie 50 proc. – alarmuje prof. Zatoński.

Zobacz film: "Co papierosy robią z płucami? Filmik stał się hitem internetu"

Jak podaje PAP, według szacunków prof. Richarda Peto z Oxfordu, wspomniany wzrost sprzedaży papierosów o dziewięć mld sztuk, doprowadzi do dodatkowego, corocznego wzrostu o dziewięć tys. zgonów z powodu chorób tytoniowych.

Dostępność papierosów rośnie, pali coraz więcej Polaków
Dostępność papierosów rośnie, pali coraz więcej Polaków (Pixabay)

Wśród nich znajdują się choroby układu krążenia i oddechowego, jak przewlekła obturacyjna choroba płuc, dowiedziono związek między paleniem a rozwojem co najmniej 13. nowotworów, w tym płuc, głowy i szyi, ale też raka piersi, żołądka, wątroby i trzustki czy nerki lub pęcherza moczowego. Najnowszy raport opracowany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), Międzynarodową Federację Diabetologiczną (IDF) i Uniwersytet w Newcastle wskazuje również, że rzucenie palenia nawet o 40 proc. może zmniejszyć ryzyko cukrzycy.

- Zaprzestanie palenia to nie tylko korzyść dla zdrowia i życia palacza, ale także osób niepalących i środowiska, w którym żyjemy. W Polsce z powodu biernego narażenia na dym tytoniowy umiera co roku około 1500-2000 osób niepalących, a uprawa, produkcja i używanie wyrobów tytoniowych powodują gigantyczne szkody środowiskowe. Raport WHO dowodzi, że niedopałki papierosów są największym źródłem śmieci na świecie i drugim źródłem plastiku – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. i n. o zdr. Krzysztof Przewoźniak z Zakładu Epidemiologii i Prewencji Nowotworów Narodowego Instytutu Onkologii - Państwowego Instytutu Badawczego im. Marii Skłodowskiej-Curie.

Dodaje, że zerwanie z nałogiem zmniejsza także ryzyko uzależnienia hybrydowego, tj. od innych produktów zawierających nikotynę i uzależnienia mieszanego, czyli od innych substancji psychoaktywnych, w tym alkoholu.

- Zaprzestanie palenia i ograniczenie spożycia alkoholu zmniejsza ryzyko wielu nowotworów, w tym raka przełyku, żołądka i raka trzustki oraz ryzyko cukrzycy, m.in. dlatego, że nikotyna może podwyższać stężenia hemoglobiny glikowanej we krwi nawet o 30 proc. oraz prowadzić do zaburzeń gospodarki węglowodanowej, których ryzyko jest wyższe u palaczy – podkreśla.

2. Rzuć palenie. Pierwsze efekty po godzinie

Ekspert zapewnia, że pierwsze efekty można zaobserwować błyskawicznie, niedługo po wypaleniu ostatniego papierosa. - Na poziomie komórkowym nawet krótka przerwa w paleniu papierosów powoduje natychmiastowe efekty. Wyeliminowanie substancji smolistych i tlenku węgla z organizmu, obecnych w dużych ilościach w dymie tytoniowym i uszkadzających funkcjonowanie rzęsek i pęcherzyków płucnych, prowadzi do szybkiej poprawy ich pracy, a w konsekwencji do oczyszczenia z toksyn układu oddechowego. Kaszel, pojawiający się często u osoby rzucającej palenie, jest tego bezpośrednim przejawem – mówi dr Przewoźniak.

Krótko po wypaleniu ostatniego papierosa możemy spodziewać się, że:

  • po 20 minutach – spada tętno i ciśnienie tętnicze krwi,
  • po ośmiu godzinach – poziom tlenku węgla i tlenu wracają do normy,
  • po 24 godzinach – spada ryzyko zawału serca,
  • po 48 godzinach – zmysły węchu i smaku wyostrzają się,
  • po dwóch tygodniach do trzech miesięcy – poprawia się krążenie, zwiększa się wydolność fizyczna i poprawiają się parametry funkcjonowania płuc,

- Większość objawów abstynencyjnych ustępuje lub znacznie zmniejsza swoje natężenie po dwóch tygodniach. Palacz, który będzie w stanie siłą woli, motywacji i przy pomocy bliskich oraz specjalisty przetrwać dwa tygodnie, ma szanse te objawy pokonać – dodaje ekspert.

  • po jednym do dziewięciu miesięcy – zmniejsza się kaszel, ryzyko zapalenia zatok nosowych, rzadziej czujemy się zmęczeni, zwiększa się też wydolność oddechowa.

- Systematyczne wydłużanie okresu abstynencji, także przy pomocy leków, pozwala także radzić sobie z głodem nikotynowym oraz występującym u niektórych palaczy przyrostem masy ciała, dwoma utrzymującymi się nieco dłużej, bo do sześciu miesięcy, objawami abstynencyjnymi – dodaje.

Perspektywy długofalowe są jeszcze bardziej obiecujące. - Zaprzestanie wprowadzania do organizmu substancji kardiotoksycznych, pneumotoksycznych czy rakotwórczych powoduje zmniejszenie ryzyka dziesiątek schorzeń. Najszybciej reaguje układ oddechowy i sercowo-naczyniowy. Ryzyko nadciśnienia, zawału serca czy udaru mózgu zaczyna radykalnie spadać już po paru miesiącach, do roku – podkreśla ekspert.

Po 12 miesiącach abstynencji od nikotyny obserwujemy kolejne korzyści:

  • po roku – o połowę zmniejsza się ryzyko choroby wieńcowej serca w porównaniu z osobami kontynuującymi palenie,
  • po pięciu latach – spada ryzyko udaru mózgu,
  • po 10 latach – zmniejsza się ryzyko raka płuca o połowę w porównaniu z osobami kontynuującymi palenie,
  • po 15 latach – ryzyko choroby wieńcowej serca i udaru mózgu jest podobne do ryzyka, jakie zachodzi u osób nigdy niepalących; jeśli przestaliśmy palić przed 35. r.ż., ryzyko zgonu wraca do poziomu notowanego u osób nigdy niepalących.

- Zmniejszenie ryzyka odtytoniowych chorób nowotworowych do poziomu bliskiego osobom nigdy niepalącym jest także możliwe, ale wymaga nieco więcej czasu. Ryzyko raka płuca spada po 10 do 15 lat – mówi dr Przewoźniak.

Podkreśla, że rzucenie palenia jest korzystne w każdym wieku, jednak najwięcej korzyści zdrowotnych można osiągnąć w przypadku zerwania z nałogiem około 30. do 35. roku życia.

- Wówczas ryzyko raka płuca, pod warunkiem niepalenia tytoniu przez resztę życia, powróci do poziomu zbliżonego do osób niepalących. Zaprzestanie palenia w podeszłym wieku również jest korzystne, bo wydłuża życie, poprawiając zdrowie i jakość życia, a także zwiększając odporność organizmu na choroby wieku podeszłego i zmniejszając ryzyko wielochorobowości – podsumowuje.

Dr Przewoźniak przypomina, że uzależnienie od nikotyny jest chorobą, dlatego po pomoc warto się zgłosić do lekarza rodzinnego lub zadzwonić do Telefonicznej Poradni Pomocy Palącym pod numerem: 0-801-108-108.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze