Zabija 200 Polaków dziennie. Generuje choroby płuc, raka, a nawet cukrzycę
Co trzeci dorosły Polak jest uzależniony od nikotyny. To główny czynnik chorób serca, płuc czy nowotworów, także dla osób palących biernie. Tymczasem sprzedaż papierosów wzrosła aż o 20 proc.
1. Coraz lepsza sprzedaż, coraz więcej zgonów
Eksperci z Fundacji "Promocja Zdrowia" alarmują, że od kilku lat trwa wzrost sprzedaży papierosów i liczby palaczy tytoniu. Zaprzepaściliśmy w ten sposób wielką szansę, bo za sprawą Narodowego Programu Ograniczenia Zdrowotnych Następstw Palenia Tytoniu, który trwał od początku lat 90. ubiegłego wieku do 2016 r., udało się zminimalizować liczbę palaczy o połowę. Jak podkreśla prof. Witold Zatoński, założyciel fundacji, zakończenie tej strategii było "olbrzymim błędem". Eksperci z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia apelują o jej przywrócenie.
- W ostatnich latach doszło w Polsce do alarmującego wzrostu sprzedaży papierosów o 20 proc., z 41 mld sztuk w 2015 roku do 50 mld w 2022 roku, a dostępność ekonomiczna wyrażona liczbą paczek papierosów do kupienia za minimalną pensję wzrosła o prawie 50 proc. – alarmuje prof. Zatoński.
Jak podaje PAP, według szacunków prof. Richarda Peto z Oxfordu, wspomniany wzrost sprzedaży papierosów o dziewięć mld sztuk, doprowadzi do dodatkowego, corocznego wzrostu o dziewięć tys. zgonów z powodu chorób tytoniowych.
Wśród nich znajdują się choroby układu krążenia i oddechowego, jak przewlekła obturacyjna choroba płuc, dowiedziono związek między paleniem a rozwojem co najmniej 13. nowotworów, w tym płuc, głowy i szyi, ale też raka piersi, żołądka, wątroby i trzustki czy nerki lub pęcherza moczowego. Najnowszy raport opracowany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), Międzynarodową Federację Diabetologiczną (IDF) i Uniwersytet w Newcastle wskazuje również, że rzucenie palenia nawet o 40 proc. może zmniejszyć ryzyko cukrzycy.
- Zaprzestanie palenia to nie tylko korzyść dla zdrowia i życia palacza, ale także osób niepalących i środowiska, w którym żyjemy. W Polsce z powodu biernego narażenia na dym tytoniowy umiera co roku około 1500-2000 osób niepalących, a uprawa, produkcja i używanie wyrobów tytoniowych powodują gigantyczne szkody środowiskowe. Raport WHO dowodzi, że niedopałki papierosów są największym źródłem śmieci na świecie i drugim źródłem plastiku – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. i n. o zdr. Krzysztof Przewoźniak z Zakładu Epidemiologii i Prewencji Nowotworów Narodowego Instytutu Onkologii - Państwowego Instytutu Badawczego im. Marii Skłodowskiej-Curie.
🗓️ Światowy Dzień Rzucania Palenia Tytoniu
— Narodowy Fundusz Zdrowia (@NFZ_GOV_PL) November 16, 2023
🚭 Każdy dzień jest dobry, żeby pozbyć się nałogu ➡️ Rzuć palenie na dobre!
🆘 Potrzebujesz wsparcia? Sprawdź, gdzie uzyskasz bezpłatną pomoc ⤵️
🎦 https://t.co/92zLqJaGxc
📊 Poznaj #ZdroweDane z #RaportNFZ ⤵️https://t.co/8S9j7scDkv pic.twitter.com/2qrGKJunT4
Dodaje, że zerwanie z nałogiem zmniejsza także ryzyko uzależnienia hybrydowego, tj. od innych produktów zawierających nikotynę i uzależnienia mieszanego, czyli od innych substancji psychoaktywnych, w tym alkoholu.
- Zaprzestanie palenia i ograniczenie spożycia alkoholu zmniejsza ryzyko wielu nowotworów, w tym raka przełyku, żołądka i raka trzustki oraz ryzyko cukrzycy, m.in. dlatego, że nikotyna może podwyższać stężenia hemoglobiny glikowanej we krwi nawet o 30 proc. oraz prowadzić do zaburzeń gospodarki węglowodanowej, których ryzyko jest wyższe u palaczy – podkreśla.
2. Rzuć palenie. Pierwsze efekty po godzinie
Ekspert zapewnia, że pierwsze efekty można zaobserwować błyskawicznie, niedługo po wypaleniu ostatniego papierosa. - Na poziomie komórkowym nawet krótka przerwa w paleniu papierosów powoduje natychmiastowe efekty. Wyeliminowanie substancji smolistych i tlenku węgla z organizmu, obecnych w dużych ilościach w dymie tytoniowym i uszkadzających funkcjonowanie rzęsek i pęcherzyków płucnych, prowadzi do szybkiej poprawy ich pracy, a w konsekwencji do oczyszczenia z toksyn układu oddechowego. Kaszel, pojawiający się często u osoby rzucającej palenie, jest tego bezpośrednim przejawem – mówi dr Przewoźniak.
Krótko po wypaleniu ostatniego papierosa możemy spodziewać się, że:
- po 20 minutach – spada tętno i ciśnienie tętnicze krwi,
- po ośmiu godzinach – poziom tlenku węgla i tlenu wracają do normy,
- po 24 godzinach – spada ryzyko zawału serca,
- po 48 godzinach – zmysły węchu i smaku wyostrzają się,
- po dwóch tygodniach do trzech miesięcy – poprawia się krążenie, zwiększa się wydolność fizyczna i poprawiają się parametry funkcjonowania płuc,
- Większość objawów abstynencyjnych ustępuje lub znacznie zmniejsza swoje natężenie po dwóch tygodniach. Palacz, który będzie w stanie siłą woli, motywacji i przy pomocy bliskich oraz specjalisty przetrwać dwa tygodnie, ma szanse te objawy pokonać – dodaje ekspert.
- po jednym do dziewięciu miesięcy – zmniejsza się kaszel, ryzyko zapalenia zatok nosowych, rzadziej czujemy się zmęczeni, zwiększa się też wydolność oddechowa.
- Systematyczne wydłużanie okresu abstynencji, także przy pomocy leków, pozwala także radzić sobie z głodem nikotynowym oraz występującym u niektórych palaczy przyrostem masy ciała, dwoma utrzymującymi się nieco dłużej, bo do sześciu miesięcy, objawami abstynencyjnymi – dodaje.
Perspektywy długofalowe są jeszcze bardziej obiecujące. - Zaprzestanie wprowadzania do organizmu substancji kardiotoksycznych, pneumotoksycznych czy rakotwórczych powoduje zmniejszenie ryzyka dziesiątek schorzeń. Najszybciej reaguje układ oddechowy i sercowo-naczyniowy. Ryzyko nadciśnienia, zawału serca czy udaru mózgu zaczyna radykalnie spadać już po paru miesiącach, do roku – podkreśla ekspert.
Po 12 miesiącach abstynencji od nikotyny obserwujemy kolejne korzyści:
- po roku – o połowę zmniejsza się ryzyko choroby wieńcowej serca w porównaniu z osobami kontynuującymi palenie,
- po pięciu latach – spada ryzyko udaru mózgu,
- po 10 latach – zmniejsza się ryzyko raka płuca o połowę w porównaniu z osobami kontynuującymi palenie,
- po 15 latach – ryzyko choroby wieńcowej serca i udaru mózgu jest podobne do ryzyka, jakie zachodzi u osób nigdy niepalących; jeśli przestaliśmy palić przed 35. r.ż., ryzyko zgonu wraca do poziomu notowanego u osób nigdy niepalących.
- Zmniejszenie ryzyka odtytoniowych chorób nowotworowych do poziomu bliskiego osobom nigdy niepalącym jest także możliwe, ale wymaga nieco więcej czasu. Ryzyko raka płuca spada po 10 do 15 lat – mówi dr Przewoźniak.
Podkreśla, że rzucenie palenia jest korzystne w każdym wieku, jednak najwięcej korzyści zdrowotnych można osiągnąć w przypadku zerwania z nałogiem około 30. do 35. roku życia.
- Wówczas ryzyko raka płuca, pod warunkiem niepalenia tytoniu przez resztę życia, powróci do poziomu zbliżonego do osób niepalących. Zaprzestanie palenia w podeszłym wieku również jest korzystne, bo wydłuża życie, poprawiając zdrowie i jakość życia, a także zwiększając odporność organizmu na choroby wieku podeszłego i zmniejszając ryzyko wielochorobowości – podsumowuje.
Dr Przewoźniak przypomina, że uzależnienie od nikotyny jest chorobą, dlatego po pomoc warto się zgłosić do lekarza rodzinnego lub zadzwonić do Telefonicznej Poradni Pomocy Palącym pod numerem: 0-801-108-108.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.