"Bardzo częsta infekcja". Może doprowadzić do raka jelita grubego
Rak jelita grubego to jeden z najgroźniejszych nowotworów, który jest diagnozowany u coraz młodszych osób. Choroba przez długi czas rozwija się bezobjawowo, co sprawia, że często wykrywa się ją dopiero w zaawansowanym stadium, kiedy leczenie jest trudne, a rokowania mało optymistyczne. Co może wpłynąć na rozwój raka jelita grubego?
1. Przyczyny raka jelita grubego
Rak jelita grubego jest jednym z najczęstszych nowotworów na świecie, liczba zachorowań stale rośnie, podobnie jak liczba zgonów wynikających z tej choroby.
- Jeśli chodzi o przyczyny raka jelita grubego, to ciężko wyszczególnić jedną konkretną. Na pewno z czynników dietetycznych do zwiększonego ryzyka rozwoju raka jelita grubego może przyczynić się dieta uboga w błonnik pokarmowy i wapń, wysokie spożycie czerwonego mięsa, zwłaszcza przetworzonego, czyli wędliny z małą ilością mięsa, konserwy, pasztety, boczki czy salcesony - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie Kinga Głaszewska-Furman, dietetyczka i edukatorka żywieniowa.
- Oczywiście mowa tutaj o regularnym spożywaniu, bo jeśli ktoś zje od czasu do czasu, to raczej nie będzie problemu. Nie bez znaczenia jest też spożywanie alkoholu i palenie papierosów, to również zwiększa ryzyko nowotworzenia w jelicie grubym - dodaje ekspertka.
2. Zakażenie Helicobacter pylori może prowadzić do raka
Na jeden z możliwych czynników wpływających na wzrost prawdopodobieństwa zachorowania na raka jelita grubego zwrócił uwagę dr Bartosz Fiałek, reumatolog i komentator zdrowotny. Opublikował post na portalu X, z którego dowiadujemy się, że "obecność infekcji Helicobacter pylori była związana z wyższym o 18 proc. ryzykiem rozwoju raka jelita grubego oraz wyższym o 12 proc. ryzykiem zgonu z powodu raka jelita grubego".
Zakażenie Helicobacter pylori a ryzyko wystąpienia raka jelita grubego.
— Bartosz Fiałek (@bfialek) April 15, 2024
Helicobacter pylori to bakteria, która kolonizuje błonę śluzową żołądka. Szacuje się, że w Polsce zainfekowanych może być nawet do 70-80 proc. dorosłej populacji, choć jedynie ok. 10-20 proc. osób odczuwa z… pic.twitter.com/1fEx3uBJfC
- Czynników etiologicznych, czyli przyczynowych, które mogą doprowadzić do wystąpienia raka jelita grubego, jest znacznie więcej, natomiast jedną z nich jest zakażenie Helicobacter pylori. Istotny jest fakt, iż jest to bardzo częsta infekcja, ponieważ, w zależności od literatury, mówi się o tym, że nawet trzech na czterech Polaków może być zakażonych tą bakterią. Natomiast jest to jeden z czynników modyfikowalnych, czyli takich, których zmiana może doprowadzić do zmniejszenia ryzyka rozwoju raka jelita grubego - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr Bartosz Fiałek.
- Profilaktyka pierwotna, polegająca w tej sytuacji na wyeliminowaniu zakażenia tą bakterią może doprowadzić do istotnej redukcji ryzyka raka jelita grubego. Badania pokazały, że ryzyko rozwoju nowotworu u osób, które wyleczyły infekcję, jest prawie o 1/4 niższe, a ryzyko zgonu spada o 40 proc. w porównaniu do osób, które nie podjęły leczenia - wyjaśnia.
Ekspert podkreśla, że pozbycie się infekcji z organizmu jest niezwykle proste i zajmuje niewiele czasu.
- Podajemy odpowiednie preparaty wielolekowe, które są bardzo skuteczne w terapii eradykacyjnej, czyli eliminującej zakażenie Helicobacter pylori. Jest to leczenie bezpieczne, skuteczne i również bardzo krótkie, ponieważ standardowy schemat leczenia trwa tylko dwa tygodnie i po tym czasie znakomitą większość osób uznajemy za wyleczoną. Dzięki temu możemy uzyskiwać tak znaczne ograniczenie ryzyka zarówno rozwoju raka jelita grubego, jak i zgonu z powodu raka jelita grubego - podkreśla lekarz.
Dr Bartosz Fiałek zachęca, by w przypadku jakichkolwiek dolegliwości ze strony jamy brzusznej skonsultować się z lekarzem i wykonać badania w kierunku zakażenia Helicobacter pylori.
- Mówi się, że złotówka zainwestowana w zdrowie to cztery złote zwrotu z inwestycji, czyli tak naprawdę profilaktyka jest dużo tańsza niż leczenie, zarówno ze zdrowotnego, jak i ekonomicznego punktu widzenia. Zakażenie Helicobater pylori wcześnie wykryte i skutecznie leczone może nam często uratować życie, ponieważ nieleczony, źle leczony lub zbyt późno leczony rak jelita grubego jest zawsze chorobą śmiertelną - podsumowuje lekarz.
3. Jakie objawy powinny nas zaniepokoić?
- Czasami rak jelita przebiega bezobjawowo albo sygnały są ignorowane przez chorego, dlatego często trafia do nas w zaawansowanym stadium albo w sytuacji, gdy guz zatkał drożność przewodu pokarmowego - wyjaśniał dr Paweł Potocki w rozmowie z WP abcZdrowie.
- Problem jest taki, że szczególnych objawów na samym początku nie ma, dopiero później może pojawić się np. krew w stolcu i bóle brzucha - mówi dietetyczka Kinga Głaszewska-Furman.
Dr. Michael Cecchini z Yale Cancer zauważa, że warto zwrócić uwagę na wygląd stolca. U niektórych pacjentów z rakiem jelita grubego kał przypomina ołówek, zarówno pod względem grubości, jak i długości.
Zespół badawczy z Uniwersytetu Południowej Danii przeprowadził analizę danych medycznych, dotyczących 50 tys. osób ze zdiagnozowanym rakiem jelita grubego. Na podstawie udzielonych odpowiedzi podzielono objawy raka jelita grubego na specyficzne i niespecyficzne.
Analiza wykazała, że najczęściej zgłaszanym objawem specyficznym był ból brzucha występujący w 19,7 proc. przypadków, natomiast niespecyficznym - zmęczenie (prawie 50 proc. odpowiedzi).
Zwykle badani decydowali się na konsultację z lekarzem rodzinnym po zauważaniu krwawienia z odbytu (33,8 proc.). Natomiast wzdęcia skłoniły jedynie 12,9 proc. uczestników do umówienia wizyty u specjalisty.
4. Rola profilaktyki
Lekarze zgodnie przyznają, że każdy powinien regularnie wykonywać badania, ponieważ wczesna diagnoza może uratować życie.
- W ramach profilaktyki warto robić kolonoskopię, zwłaszcza gdy w rodzinie mieliśmy historię nowotworu jelita grubego czy polipowatość gruczolakowatą - podkreśla Kinga Głaszewska-Furman.
Co ciekawe, w kilku ośrodkach badawczych w Polsce (m.in. w Białymstoku i Augustowie) sztuczna inteligencja wspiera gastrologów w wykrywaniu raka jelita grubego, ułatwiając diagnozę poprzez wychwytywanie nawet najmniejszych zmian, których człowiek mógłby nie zauważyć.
Asysta robota uruchamia się losowo, jej celem nie jest zastąpienie pracy lekarza, ale zasygnalizowanie obecności mało widocznych, płaskich zmian. Dzięki temu osoba wykonująca badanie dokładniej obejrzy dany fragment jelita, co może wpłynąć na rozpoznanie choroby w naprawdę wczesnym stadium.
Paula Jakubasik, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.