Trwa ładowanie...

Dla lekarzy i szpitali wejście w nowy rok będzie trudne. "Liczymy kolejne zgony niczym kalkulator"

 Karolina Rozmus
01.01.2022 12:58
Dla lekarzy i szpitali wejście w nowy rok będzie trudne. „Nie wyciągamy wniosków, tylko liczymy kolejne zgony, niczym kalkulator”
Dla lekarzy i szpitali wejście w nowy rok będzie trudne. „Nie wyciągamy wniosków, tylko liczymy kolejne zgony, niczym kalkulator” (Pixabay)

Nowy rok kojarzy się z rozpoczęciem nowego etapu i nadzieją na to, że najbliższa przyszłość będzie lepsza, jednak nie w czasie pandemii. Początek 2022 roku będzie raczej czasem dramatów rozgrywanych w rodzinach chorych, jak i na przepełnionych oddziałach. - Działalność naszych decydentów polega na liczeniu ofiar. Nie wyciągamy wniosków, tylko liczymy kolejne zgony niczym kalkulator – podsumowuje prof. Waldemar Halota.

spis treści

1. Wzrost liczby chorych po Nowym Roku

Liczby zakażeń i zgonów utrzymują się w Polsce na wysokim poziomie, a eksperci wciąż przestrzegają, że to statystyki, które jeszcze nie są bilansem świąt Bożego Narodzenia czy Sylwestra. Nietrudno się domyślić, że ani czwarta fala zakażeń spowodowana wariantem Delta, ani świadomość istnienia wariantu Omikron nie powstrzymała Polaków przed siedzeniem w zatłoczonych pomieszczeniach, przed tłumnym wizytowaniem u rodziny i przyjaciół czy huczną zabawą sylwestrową.

- W związku z przyszłością jestem pesymistycznie nastawiony, gdy widzę nieporadność działań rządu – przyznaje gorzko w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Waldemar Halota, były kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii UMK Collegium Medicum w Bydgoszczy.

Zobacz film: "Czas na wprowadzenie ograniczeń wobec osób niezaszczepionych"

Również w grudniu – szczególnie przed świętami – Polacy unikali wizyt u lekarza POZ w obawie przed koniecznością wykonania testu PCR, który mógłby pokrzyżować wielu świąteczne plany.

- Można zakładać, że w styczniu, zwłaszcza po świętach i sylwestrze, może się bardzo nasilić liczba zakażeń, a także zgonów, bo tę tendencję szczególnie widać u nas w Polsce – przyznaje ekspert.

W tym samym tonie wypowiada się wirusolog z WUM, dr hab.Tomasz Dzieciątkowski.

- Możemy zakładać z dużym prawdopodobieństwem, że w najbliższych tygodniach liczby zakażeń na całym świecie będą rosły – ostrożnie stwierdza ekspert w rozmowie z WP abcZdrowie.

A przecież wzrosty liczb zakażeń, które pojawią się już po Nowym Roku i w kolejnych tygodniach, będą odzwierciedleniem "zaledwie" świąt i sylwestra.

Ponadto do akcji wkroczy nowy gracz. Choć według danych organizacji GISAID obecnie za 99,3 proc. zakażeń w Polsce odpowiada wariant Delta, to niedługo ulegnie to zmianie.

2. Kiedy Omikron spowoduje wzrost zakażeń?

Od dłuższego czasu eksperci spekulują na temat tego, kiedy w Polsce Omikron uderzy z dużą siłą. W wielu krajach Europy jest nie tylko dominującym wariantem, ale co ważniejsze – odpowiada za takie liczby zakażeń, jakich dotychczas od początku pandemii nie notowano.

A to oznacza, że nawet jeśli jest wariantem mniej zjadliwym niż Delta, sumarycznie spowoduje większe liczby hospitalizacji i zgonów. Jeśli natomiast fala Delty nałoży się z falą Omikronu, to przepis na katastrofę gotowy.

- Druga połowa stycznia będzie tym momentem, kiedy zacznie się fala związana z Omikronem – przekazał w czwartek w Radiu ZET minister zdrowia Adam Niedzielski.

W rozmowie z WP abcZdrowie dr Michał Sutkowski wskazuje konkretne daty, kiedy możemy się spodziewać wzrostów zakażeń.

- Patrząc na liczby zgonów w ostatnim czasie, w Polsce jest gorzej niż na Zachodzie. Zatem ze złej sytuacji wchodzimy w fazę, w której będzie dominował Omikron. A nowy wariant wkroczy około 15-20 stycznia i będzie kosił. W jakim stopniu? Tego nie sposób przewidzieć – przyznaje szef stowarzyszenia Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.

3. Lekarze zapowiadają paraliż ochrony zdrowia

"Należy próbować opóźnić falę Omikron, jak tylko się da - przynajmniej do czasu jak opadnie teraźniejsza fala 'Delta' i chorzy opuszczą szpitale. Warto zrobić co tylko można, żeby zakażenia nie 'wybuchły' jednoczasowo, bo to dobije ochronę zdrowia, szpitalnictwo i gospodarkę" – alarmował na Twitterze prof. Wojciech Szczeklik, kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii Szpitala Klinicznego w Krakowie.

Dr Sutkowski zwraca uwagę, że wciąż jesteśmy o krok przed nowym wariantem i moglibyśmy nauczyć się czegoś od państw, w których Omikron spowodował już falę zakażeń.

Ministerstwo Zdrowia 31 grudnia podało, że wśród potwierdzonych zakażeń ubiegłej doby 2,36 proc. stanowiły osoby zaszczepione. Od początku akcji szczepień drugą dawką to zaledwie 19,03 proc. zakażeń. Wciąż jednak populacja Polski jest wyszczepiona w stopniu niewystarczającym, by liczyć na optymistyczny scenariusz na nadchodzące dni i tygodnie.

- Mamy trochę szczęścia, właściwie więcej szczęścia niż rozumu, dzięki czemu moglibyśmy uniknąć jakiejś gigantycznej katastrofy. Ale moim zdaniem to będzie "pół" katastrofy - tak po polsku. To dobrze, bo totalna katastrofa oznacza dla nas koniec – podsumowuje sytuację Polski w kontekście najbliższych tygodni ekspert.

Paraliż ochrony zdrowia? Co do tego nie ma wątpliwości.

- Trudno wyobrazić sobie cokolwiek innego. Jeśli prof. Horban mówi, że będzie milion hospitalizacji, a mamy 250 tys. łóżek, to chyba nietrudno sobie policzyć, co to oznacza – potwierdza dr Sutkowski i dodaje: - POZ też nie da rady. Wiele mniej poważnych problemów przejdzie na barki takich lekarzy jak ja.

Dr Fiałek zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię poza niedoborem miejsc w szpitalach – zmęczony personel medyczny może składać broń, bo nałożenie się dwóch fal będzie zbyt trudne do udźwignięcia.

- Część personelu medycznego odejdzie z zawodu, a ci, którzy pozostaną, będą chorować, ponieważ wariant Omikron jest zdolny do częściowego omijana naszej odporności, będą więc wypadać z grafików dyżurowych. A to może mieć katastrofalne skutki – przestrzega dr Fiałek.

Jakie? Eksperci nie kryją się z pesymistycznymi nastrojami.

- Jestem bardzo mocno zaniepokojony, że niewydolny system opieki zdrowotnej w wielu miejscach w Polsce zostanie kompletnie sparaliżowany – mówi dr Fiałek o nadchodzącej przyszłości.

4. Dane Ministerstwa Zdrowia

W sobotę 1 stycznia 2022 r. resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 12 032 osoby otrzymały pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2.

Najwięcej zakażeń odnotowano w województwach: mazowieckim (1718), małopolskim (1276), śląskim (1218).

Z powodu COVID-19 zmarło 179 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 326 osób.

Podłączenia do respiratora wymaga 1897 chorych. Wolnych respiratorów pozostało 958.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze