W zimie rośnie ryzyko tych chorób. "Nadal główni zabójcy Polaków"
W sezonie jesienno-zimowym wzrasta ryzyko wystąpienia bądź zaostrzenia chorób układu sercowo-naczyniowego. A to wciąż "główny zabójca Polaków" - odpowiadają za około 37 proc. wszystkich zgonów w naszym kraju. Tymczasem 80 proc. z nich można zapobiec. Jak to zrobić? Podpowiada dr n. med. Ewa Uścińska, kardiolog i internista.
W tym artykule
Choroby krążenia wykańczają Polaków
W 2020 roku choroby krążenia były przyczyną 41 proc. wszystkich zgonów kobiet i 33 proc. wszystkich zgonów mężczyzn w Polsce. Ogółem odpowiadają za około 37 proc. wszystkich zgonów w naszym kraju.
Według danych Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego na nadciśnienie tętnicze choruje ponad 10 mln Polaków. Tylko z powodu zawału serca co roku umiera ok. 15 tys., a milion osób w Polsce boryka się z niewydolnością serca.
W zimie wzrasta ryzyko wystąpienia lub zaostrzenia chorób układu sercowo-naczyniowego ze względu na niskie temperatury, które powodują skurcz naczyń krwionośnych, zwiększając ciśnienie tętnicze i obciążenie serca. Dodatkowo częstsze infekcje wirusowe, takie jak grypa, wywołują stan zapalny w organizmie, co może prowadzić do powikłań, takich jak zapalenie mięśnia sercowego.
Na nadciśnienie tętnicze choruje 40 proc. Polaków
Mniejsza aktywność fizyczna czy niedobór witaminy D zwiększają ryzyko zakrzepów i innych zdarzeń sercowych. Dodatkowo nagłe zmiany temperatury w tym okresie obciążają układ sercowo-naczyniowy, zwłaszcza u osób z istniejącymi chorobami przewlekłymi.
- Niestety choroby sercowo-naczyniowe to nadal główny zabójca Polaków. Niewłaściwa dieta i brak aktywności fizycznej to dwa czynniki, które składają się na to, że jest ich tak dużo. Jemy przetworzoną żywność, palimy papierosy, nadużywamy alkoholu i nie ruszamy się. Takie postępowanie drastycznie powadzi do rozwinięcia się czynników ryzyka tych chorób - wyjaśniła w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Ewa Uścińska, kardiolog i internista z Centrum Medycznego Damiana.
Eksperci z Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego podkreślają, że przy niewielkim wysiłku można by zapobiec aż 80 proc. przedwczesnych zgonów z powodu chorób sercowo-naczyniowych. Wystarczy wprowadzić kilka zmian w stylu życia i zadbać o profilaktykę.
Kluczowe zasady profilaktyki
- Dwie podstawowe zasady profilaktyki chorób układu krążenia to zdrowy styl życia i badania profilaktyczne, które mają na celu wykrycie choroby w jej początkowym stadium lub czynników ryzyka, które możemy zmodyfikować – podnosi dr Uścińska.
Te badania to przede wszystkim pomiary ciśnienia tętniczego.
- Optymalne wartości ciśnienia tętniczego dla osób zdrowych w spoczynku to do 120/70 mmHg. Nadciśnienie rozpoznajemy u osób, u których notujemy wartości 140/90 mmHg i wyżej. Natomiast te wartości pomiędzy 120 mmHg a 140 mmHg skurczowego ciśnienia i między 70 mmHg a 90 mmHg rozkurczowego nie w każdym przypadku obniżamy, ale jest to już czynnik ryzyka rozwinięcia się choroby układu krążenia – tłumaczy lekarka.
By nasze serce biło jak dzwon, nie powinniśmy zapominać także o mierzeniu stężenia cukru we krwi, czyli glikemii.
- Prawidłowe to do 100 mg/dl. Trzecim istotnym parametrem, który pokaże nam, w jakim stanie jest nasze serce, jest lipidogram - podpowiada ekspertka.
Zaburzenia lipidowe są najczęściej występującym czynnikiem ryzyka chorób układu krążenia w naszym kraju i na świecie. Problem dotyczy nawet 21 milionów osób w Polsce.
- Dodatkowo świadomość występowania tego czynnika ryzyka jest bardzo niska. A lipidogram to proste badanie krwi. Dzięki niemu możemy dowiedzieć się m.in. jaki jest poziom "dobrego" i "złego" cholesterolu w naszym organizmie, a także czy posiadamy czynniki ryzyka rozwoju chorób sercowo-naczyniowych – wyjaśnia dr Uścińska.
Pamiętaj o diecie i ruchu
Aby tym chorobom zapobiegać, ważne jest także utrzymanie prawidłowej masy ciała.
- Najlepiej, jeżeli nasze BMI nie przekracza 25. Musimy mieć świadomość, że nieprawidłowa masa ciała daje początek zarówno czynnikom ryzyka chorób układu krążenia, jak i samym chorobom. Z jej utrzymaniem związania jest oczywiście także odpowiednia dieta – dodaje lekarka.
Ekspertka podnosi, że należy ograniczyć spożycie nasyconych kwasów tłuszczowych, których źródłem są przede wszystkim produkty zwierzęce - głównie mięso i mleko.
- Zastąpmy je nienasyconymi kwasami tłuszczowymi, które znajdziemy w rybach, orzechach czy tłuszczach roślinnych. Z naszej diety powinniśmy wyeliminować także kwasy trans, które są obecne w produktach przetworzonych. Postarajmy się ograniczyć także spożycie soli – podpowiada dr Uścińska.
Nie zapominajmy także o aktywności fizycznej.
- Aktywność fizyczna powinna być przede wszystkim dostosowana do naszych możliwości i regularna. Najlepiej ćwiczyć co najmniej pięć razy w tygodniu. Z wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego wynika, że tygodniowo na ćwiczenia powinniśmy poświęcać co najmniej 150 minut. Jeśli zastosujemy się do tych rad, nasze serce z pewnością nam "podziękuje" – podsumowuje dr Uścińska.
Anna Klimczyk, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła
- PTK
- WP abcZdrowie
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.