Trwa ładowanie...

Kolejne fale koronawirusa będą pojawiać się cyklicznie? Prof. Flisiak: "Sorry, taki mamy klimat"

Prof. Flisiak: Gwałtowny wzrost liczby zakażeń we wrześniu, a szczyt czwartej fali w październiku
Prof. Flisiak: Gwałtowny wzrost liczby zakażeń we wrześniu, a szczyt czwartej fali w październiku (Getty Images)

Czwarta fala wywołana wariantem Delta zaatakuje inaczej niż poprzednie? Dane pokazują wyraźnie, że słupki zakażeń już idą w górę. W ciągu tygodnia mamy 13 proc. skok zakażeń. - Jeżeli te proporcje i scenariusz utrzymają się, to gwałtowny wzrost liczby zakażeń nastąpi w połowie września, a szczyt, sięgający 10 tysięcy zachorowań dziennie, w październiku - prognozuje ekspert chorób zakaźnych prof. Robert Flisiak.

spis treści

1. Wskaźnik reprodukcji wirusa znowu powyżej 1

Zarówno Ministerstwo Zdrowia, jak i eksperci nie pozostawiają złudzeń. Wkrótce również w Polsce zaczniemy odczuwać wyraźne wzrosty zakażeń związane z inwazją Delty w Europie. Wiadomo, że wariant indyjski od wielu tygodni krąży w naszym środowisku. Analizując tempo jego rozprzestrzeniania w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy Niemczech, podobnych wzrostów możemy się spodziewać w Polsce.

Minister zdrowia poinformował, że wskaźnik reprodukcji wirusa (R) znowu przekroczył wartość 1. To oznacza to, że jeden chory zaraża więcej niż jedną osobę.

Zobacz film: "Dr Skirmuntt o podobieństwie wirusów SARS i MERS"

- W ubiegłym roku współczynnik R przekroczył wartość 1 dokładnie tydzień wcześniej niż w tym roku. Jednocześnie mamy liczbę zakażeń, która nie wzrasta tak gwałtownie, jak to było wiosną i jesienią, gdy współczynnik R również rósł gwałtownie, przepowiadając zachorowania, co potwierdzało się 1-3 tygodnie później. Natomiast w tej chwili mamy taką sytuację, że współczynnik R zaczął rosnąć na początku czerwca, minęło półtora miesiąca i dopiero teraz pojawił się delikatny trend wzrostowy - analizuje sytuację prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych oraz kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

2. 60 proc. zakażonych wariantem Delta w Polsce to osoby poniżej 39 lat

W Polsce do tej pory potwierdzono 185 przypadków zakażeń wariantem indyjskim, ale trzeba pamiętać, że sekwencjonowaniu podlega kilka procent wszystkich próbek. Nowe dane opublikowane przez resort zdrowia wskazują, że największy odsetek zakażeń Deltą jest wśród osób młodych.

- Blisko 60 proc. zakażonych koronawirusem w wariancie Delta to osoby do 39. roku życia. W grupie najbardziej zaszczepionej, to jest od 60. roku życia, zakażenia wariantem Delta to jedynie 14 proc. Szczepionki chronią nas przed nowymi mutacjami koronawirusa - poinformował minister Adam Niedzielski na Twitterze.

3. Gwałtowny wzrost zakażeń we wrześniu, szczyt fali w październiku

Zdaniem prof. Flisiaka powtórzenie scenariusza z jesieni ubiegłego roku jest na razie mało prawdopodobne. Dzięki szczepieniom mamy pewną przewagę nad wirusem.

Ranking zaszczepienia w województwach. Wszystkie grupy wiekowe. Dane z 19.07.2021 r.
Ranking zaszczepienia w województwach. Wszystkie grupy wiekowe. Dane z 19.07.2021 r. (Twitter (Wiesław Seweryn))

To oznacza, że czwarta fala uderzy przede wszystkim w rejony z najniższym odsetkiem osób zaszczepionych.

- Mamy dokładnie taką samą sytuację, jaka była rok temu. Też o tej porze roku zaczęła nieznacznie wzrastać liczba zakażeń, ale była wtedy trzy-czterokrotnie wyższa, więc można powiedzieć, że teraz działamy na innym poziomie. To wynika z uodpornienia populacji, naturalnego i poprzez zaszczepienie - zauważa prof. Flisiak. - Jeżeli te proporcje i scenariusz utrzymają się, to gwałtowny wzrost liczby zakażeń nastąpi w połowie września, a szczyt, sięgający 10 tysięcy zachorowań dziennie, w październiku. Miejmy nadzieję, że nie będzie temu towarzyszyło 200-300 zgonów, czyli codzienna katastrofa samolotu pasażerskiego średniej wielkości. Ale to zależy od tych, którzy jeszcze się nie zaszczepili - prognozuje ekspert.

Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych zauważa, że coraz więcej wskazuje na to, że kolejne wzrosty zakażeń będą się pojawiały w naszym rejonie cyklicznie. COVID może wracać sezonowo jak grypa.

- Wzrost współczynnika R to jest powód do ścisłego monitorowania sytuacji, bo nie można mieć gwarancji, że będzie wszystko przebiegało tak samo jak w ubiegłym roku. Powiedziałbym cytując klasyka: "Sorry, taki mamy klimat". W Polsce w strefie umiarkowanej w naszym klimacie widać cykliczność zakażeń SARS-CoV-2, bo jest ona typowa dla wszystkich koronawirusów - wyjaśnia prof. Flisiak.

- Jeżeli ktoś mówił, że koronawirusy nie podlegają cykliczności, to jest prawda, ale dla stref tropikalnych, zwrotnikowych, rejonu Morza Śródziemnego. Natomiast wiele wskazuje na to, że w naszej strefie SARS-CoV-2 zachowuje się tak jak wszystkie koronawirusy, czyli podlega sezonowości, powodując oczywiście nieporównywalnie większe szkody - dodaje ekspert.

4. Raport Ministerstwa Zdrowia

We wtorek 20 lipca resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 104 osoby otrzymały pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2.

Najwięcej nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia odnotowano w województwach: małopolskim (16), lubelskim (11), mazowieckim (11), dolnośląskim (10).

Z powodu COVID-19 nie zmarła żadna osoba. Natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły 4 osoby.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze