Koronawirus. Lekarze donoszą o wieloukładowym zespole zapalnym u dorosłych - MIS-A
Amerykańskie Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób CDC uczula lekarzy na wieloukładowy zespół zapalny, tym razem - u dorosłych (MIS-A). Na razie odnotowano kilkadziesiąt takich przypadków. Wcześniej schorzenie było obserwowane wyłącznie u dzieci i wiązano je głównie z pacjentami, którzy łagodnie przechodzili zakażenie koronawirusem.
Artykuł jest częścią akcji Wirtualnej Polski #DbajNiePanikuj
1. Wieloukładowy zespół zapalny u dorosłych
Pierwszy przypadek pediatrycznego wieloukładowego zespołu zapalnego potwierdzono na początku kwietnia 2020 r. w USA u 6-miesięcznej dziewczynki. Później podobne powikłania u dzieci zaczęli zgłaszać również lekarze z Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii oraz z Włoch.
Schorzenie, w zależności od państwa, było określane jako PIMS, PIMS-TC (Paediatric Inflammatory Multisystem Syndrome – Temporally Associated with SARS-CoV-2) lub MIS-C (Multisystem Inflammatory Syndrome in Children), czyli pediatryczny wieloukładowy zespół zapalny. W Polsce potwierdzono do tej pory kilkanaście takich przypadków. Jednym z pierwszych był 14-latek z Warszawy, który zachorował miesiąc po łagodnym przejściu koronawirusa.
Choroba najczęściej pojawia się po kilku tygodniach, a nawet miesiącach od pierwotnej infekcji SARS-CoV-2. Pierwszym z objawów jest wysoka i trudna do zbicia gorączka, u części małych pacjentów występuje również wysypka.
Eksperci amerykańskiego CDC ostrzegają, że podobne przypadki odnotowali również u dorosłych. W opublikowanym raporcie donoszą o 27 pacjentach z USA i Wielkiej Brytanii, u których stwierdzono wystąpienie MIS-A (z ang. Multisystem Inflammatory Syndrome in Adults). Chorzy mieli od 21 do 50 lat.
- Trzeba pamietać, że jest to na razie mała skala: kilkadziesiąt przypadków na 30 mln zakażonych ludzi. Przy każdej chorobie zapalnej, wirusowej, można się spodziewać takich powikłań. Generanie ten zespół częściej występuje u dzieci. Może się okazać, że problem będzie dotyczyć również dorosłych, ten wirus jest nowy, więc tego jeszcze nie wiemy. W Polsce nie obserwowaliśmy jeszcze takich przypadków - komentuje doniesienia ze Stanów prof. dr hab. med. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii UM we Wrocławiu.
2. MIS-A - trzy ofiary śmiertelne w Stanach
We wszystkich przypadkach opisywanych w raporcie potwierdzono w orgnizmie chorych rozległy stan zapalny. Pacjenci mieli gorączkę, dolegliwości jelitowe i wysypkę. Część z nich dodatkowo narzekała na ból lub kołatanie serca. 10 z 27 pacjentów z MIS-A wymagało leczenia na oddziale intensywnej terapii, trzech musiało być zaintubowanych, trzech nie udało się uratować.
Jedną z chorych była 22-latka z Nowego Jorku, która nagle trafiła do szpitala z bardzo wysoką gorączką i dreszczami. Została wypisana do domu dopiero po 19 dniach hospitalizacji.
U większości chorych z MIS-A stwierdzono, że stan zapalny był rozsiany po całym organizmie, atakując serce, wątrobę i nerki, ale nie płuca.
- To jest wyindukowana odpowiedź autoimmunizacja. Przyczyny nie są do końca znane. W odpowiedzi na kontakt z wirusem rozwija się wielonarządowy proces zapalny. To nie dotyczy tylko płuc, nerek, ale do reakcji zapalnej może dojść we wszystkich możliwych narządach, łącznie z zastawkami serca - mówi prof. Krzysztof Simon, dolnośląski konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych.
3. Objawy wieloukładowego zespołu zapalnego u dorosłych
Autorzy raportu CDC wymieniają najważniejsze objawy MIS-A:
- wysoka gorączka trwająca 24 godziny lub dłużej,
- zaburzenia rytmu serca, kłucie serca,
- objawy żoładkowo-jelitowe,
- wysypka.
4. Na czym polega MIS-A?
Autorzy raportu CDC są przekonani, że MIS-A ma bezpośredni związek z koronawirusem. U cześci opisywanych pacjentów potwierdzono obecność SARS-CoV-2 w testach, u części obecność przeciwciał, co świadczy o tym, że przeszli zakażenie w przeszłości.
"To sugeruje, że MIS-A i MIS-C mogą stanowić procesy poinfekcyjne" - podkreślają autorzy raportu.
Prof. Miłosz Parczewski, konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych, przyznaje, że przebieg zakażenia koronawirusem w wielu aspektach pozostaje zagadką.
- Pamiętajmy, że SARS-CoV-2 jest dużym wirusem, który składa się z wielu różnych białek, a ich immunogenność nie została jeszcze do końca poznana - podkreśla prof. dr hab. Miłosz Parczewski, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych, Tropikalnych i Nabytych Niedoborów Immunologicznych PUM w Szczecinie.
Lekarz przypomina o zjawisku burzy cytokinowej, czyli gwałtownej reakcji zapalnej, która może występować w przebiegu zakażenia koronawirusem.
- U "ciężkich" i "bardzo ciężkich" pacjentów obserwujemy w przebiegu zakażenia tzw. burzę cytokinową, czyli nieprawidłową reakcję zapalną z wydzielaniem cytokin, z wysokimi parametrami zapalnymi i specjalnymi parametrami immunologicznymi jak wysoki poziom Interleukiny 6. Wirus SARS-CoV-2 powoduje też wycieńczenie układu immunologicznego, czyli wywołuje swego rodzaju dysfunkcję immunologiczną, która najprawdpodobniej będzie się utrzymywała przez jakiś czas u osób, które przebyły wirus SARS-CoV-2 ciężko - wyjaśnia lekarz. - Taki zespół układowej reakcji zapalnej po przebyciu zakażenia wirusowego rzeczywiście jest możliwy, musielibyśmy popatrzeć jakie są czynniki, które tym zespołem rządzą. Na pewno nie będzie on występować u wszystkich, którzy przeszli zakażenie - dodaje ekspert.
W Polsce nie odnotowano na razie przypadków MIS-A u dorosłych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.