Podstępna zabójczyni uwielbiana przez Polaków. Eksperci ostrzegają
Jest wszechobecna. Co roku za jej sprawą umiera więcej ludzi, niż zamieszkuje obszar woj. warmińsko-mazurskiego. - Często nawet nie zdajemy sobie sprawy z faktu, że spożywamy 2-3 razy więcej soli, niż jest zalecane. W ten sposób narażamy się na rozwój chorób sercowo-naczyniowych, będących główną przyczyną zgonów Polaków - mówi kardiolog dr Beata Poprawa.
Artykuł jest częścią akcji "Pomyśl o sobie – sprawdzamy zdrowie Polaków w pandemii". Wypełnij TEST i dowiedz się, czego tak naprawdę potrzebuje twój organizm.
1. Dieta o niskiej zawartości soli? "Uratowałaby miliony"
Jak szacuje dr Tom Frieden, były dyrektor amerykańskiej agencji Centers for Disease Control and Prevention (CDC), co roku nadmierne spożywanie soli przyczynia się do śmierci 1,6 mln osób na całym świecie.
Cztery na pięć z tych zgonów następuje w krajach o niskim i średnim dochodzie, a prawie połowa dotyczy osób poniżej 70. roku życia.
Według wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia codzienne spożywanie soli nie powinno przekraczać 5 g. Tymczasem statystyczny Polak spożywa 13,7 gramów soli na dobę. Średnia światowa wynosi ok. 10,1 g. soli.
- Nadmiar soli w organizmie powoduje wzrost ciśnienia tętniczego, a nadciśnienie jest jedną z głównych przyczyn zgonów na całym świecie, również w Polsce - podkreśla dr Beata Poprawa, kardiolog oraz ordynatorka Wielospecjalistycznego Szpitala Powiatowego w Tarnowskich Górach.
Jak wyjaśnia ekspertka, nadciśnienie zwiększa ryzyko wystąpienia niewydolności lub zawału serca oraz udaru mózgu.
- Oprócz tego, że nadmierne spożywanie soli przyczynia się do rozwoju chorób sercowo-naczyniowych, badania naukowe wskazują, że również może ona wpływać na ryzyko wystąpienia nowotworów. Szczególnie raka żołądka, ponieważ sól może sprzyjać namnażaniu się bakterii Helicobacter pylori. Zwiększa też ryzyko kamicy nerkowej i wielu innych chorób - mówi dr Poprawa. - Niestety często nawet nie jesteśmy świadomi, że spożywamy produkty o wysokiej zawartości soli - podkreśla lekarka.
2. "Sól jest dosłownie wszędzie, ale producenci wolą tym się nie chwalić"
Jak podkreśla dietetyk Kinga Głaszewska, sól zawierają niemal wszystkie produkty przetworzone.
- Mechanizm jest prosty: sól podbija i wzmacnia smak jedzenia. Dlatego jest dodawana dosłownie do wszystkiego. Ostatnio przykładowo przygadałam się przyprawie "pieprz cytrynowy". Byłam w szoku, kiedy przeczytałam, że w składzie jest sól i to na pierwszym miejscu. Takich przykładów jest wiele, a producenci często próbują to ukryć - mówi Głaszewska.
Dlatego według dietetyk podstawowy nawyk, który powinniśmy nabrać - to uważne studiowanie etykiet.
W których produktach jest najwięcej soli? Głaszewska radzi w miarę możliwości unikać:
- fast foodów,
- gotowych dań i półfabrykatów,
- wyrobów mięsnych (kiełbasy, pasztety, wędliny, parówki itp.),
- pieczywa bez względu na to, czy jest pszenne, żytnie czy pełnoziarniste,
- mieszanek przypraw, gotowych sosów, kostek rosołowych,
- słodyczy i przekąsek typu słone paluszki, chipsy itp.
- Należy stopniowo zmniejszać ilość dodawanej soli do przyrządzanych potraw. Przykładowo nie solić wody, w której gotujemy makaron, ziemniaki czy ryż, ponieważ i tak dodamy do nich solony sos. Jeśli brakuje nam esencji smaku, można zastąpić sól ziołami. Teraz niemal w każdym sklepie można kupić mieszankę "przyprawa zamiast soli". Zazwyczaj jest kompozycja czosnku i różnych ziół - mówi Głaszczewska. - Oczywiście, sól odgrywa ważną rolę, odpowiada m.in. za równowagę elektrolitową w organizmie. Jednak w obecnych czasach, kiedy wszystkie produkty przetworzone zawierają sól, nabawić się jej niedoborów jest naprawdę ciężko - dodaje.
3. Sól o obniżonej zawartości sodu
Istnieją dowody, że stosowanie diety o niskiej zawartości soli może obniżać ciśnienie tętnicze. A gdyby taka dieta była stosowana powszechnie, przełożyłoby to się na znaczne polepszenie kondycji zdrowotnej społeczeństwa, co udowodnili naukowcy z Chin. Ich analiza ukazała się właśnie na łamach czasopisma "New England Journal of Medicine".
W największym przeprowadzonym dotychczas randomizowanym badaniu wzięło udział ponad 20 tys. osób, zamieszkujących wiejskie obszary Chin. Jak okazuje się, ochotnicy, którzy stosowali sól o obniżonej zawartości sodu, rzadziej mieli choroby sercowo-naczyniowe.
Naukowcy obliczyli, że te osoby miały mniejsze ryzyko zgonu o 12 proc., udaru mózgu - o 14 proc., a wszystkich incydentów sercowo-naczyniowych (łącznie udarów i zawałów serca) - o 13 proc.
Co ważne, sól o obniżonej zawartości sodu nie zwiększała ryzyka hiperkaliemii, czyli niebezpiecznie wysokiego poziomu potasu we krwi. Zdaniem badaczy powszechnie stosowanie tego rodzaju soli może być praktycznym i niedrogim sposobem na poprawę zdrowia populacji o niskich dochodach.
Zobacz także: Koronawirus. Odpowiednia dieta może uchronić przed ciężkim COVID-19? Ekspert tłumaczy, na czym polega siła probiotyków
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.