Przysmak był skażony mięsożerną bakterią. 54-latek nie żyje
Mężczyzna miał kupić w markecie i spożyć surowe ostrygi skażone patogenem Vibrio vulnificus znanym jako mięsożerna bakteria. Niekiedy zakażenie ma piorunujący przebieg. Mężczyzny nie udało się uratować.
1. Trwa śledztwo w sprawie skażenia żywności
Departament Zdrowia Publicznego Hrabstwa St. Louis (DPH) położonego we wschodniej części stanu Missouri w Stanach Zjednoczonych poinformował o śmierci 54-letniego mężczyzny. Do zgonu miała doprowadzić infekcja bakteryjna, której źródłem były skażone patogenem o nazwie Vibrio vulnificus (przecinkowce) ostrygi, zakupione w jednym z lokalnych sklepów. Mimo hospitalizacji nie udało się uratować życia pacjenta.
Departament Zdrowia Publicznego wskazuje, że trwa śledztwo w sprawie skażenia owoców morza – władze próbują ustalić, skąd pochodziły ostrygi, przestrzegają też mieszkańców przed spożywaniem owoców morza zakupionych we wskazanym w komunikacie sklepie.
2. Rzadka, ale śmiertelnie niebezpieczna
Wibrioza, czyli infekcja spowodowana Vibrio vulnificus w Stanach Zjednoczonych Ameryki jest główną przyczyną zgonów związanych ze spożywaniem owoców morza.
Według danych amerykańskich Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) konsumpcja żywności skażonej patogenem odpowiada za 52 tys. przypadków zachorowań każdego roku. Najczęściej chorobę wywołuje Vibrio parahaemolyticus.
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zaleca, by unikać spożywania surowych lub niedogotowanych owoców morza. Chorobotwórcze patogeny zabija tylko wysoka temperatura.
"Jedzenie surowych ostryg z ostrym sosem lub picie alkoholu również nie zabija bakterii" – przestrzega FDA. CDC przypomina, że mięsożerną bakterią można zarazić się także podczas kąpieli w morzu. Czynnikiem ryzyka są otwarte rany, a nawet drobne skaleczenia, przez które patogen wnika do krwiobiegu.
Objawy wibriozy, które pojawiają się najczęściej po 24 godzinach od spożycia skażonej żywności, obejmują:
- wodnistą biegunkę,
- gorączkę,
- dreszcze,
- nudności i wymioty,
- zmiany skórne.
Bakteria nazywana jest "mięsożerną" właśnie z uwagi na charakterystyczne zmiany skórne – bolesne, wypełnione surowiczym płynem pęcherze. U niektórych osób pojawia się także martwicze zapalenie powięzi - najgroźniejsze powikłanie infekcji, które powoduje rozległą martwicę skóry, tkanki podskórnej i przedziałów powięziowych. Może prowadzić do wystąpienia objawów wstrząsu toksycznego. 20-30 proc. chorych z uwagi na piorunujący przebieg infekcji nie udaje się uratować.
Jak informuje CDC, infekcje są rzadkie i przeważnie nie stanowią zagrożenia dla życia. Jednak osoby z osłabionym układem odpornościowym, seniorzy, pacjenci onkologiczni czy po przeszczepach - znajdują się w grupie ryzyka ciężkiego przebiegu i zgonu po zakażeniu Vibrio vulnificus.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.